Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij
Inicjatorzy referendum w gminie Barciany namawiają mieszkańców aby ci, bez względu na to czy popierają Martę Kamińską, czy też nie, poszli w niedzielę głosować. No cóż, trochę oszukują, bo najlepszym wyrazem poparcia będzie w tym przypadku pozostanie w domu.
Co prawda nie w tytułowy wtorek, a w środę wieczorem, Lizurej-organ zafundował nam kolejny spektakl cyrkowy. W głównych rolach kabaretu, zwanego „&A na żywo”, wystąpiły fejkowe konta z Facebooka, zadające wesołemu Karolkowi pytania, które ten zapewne chciał usłyszeć. Było śmieszno, a momentami to i straszno.
Gdy czytam felieton Jarosława Żukowskiego, czuję, jak zamaszyste pióro autora ociera się nie o satyrę, ale o coś znacznie bardziej kruchego — ludzką godność. Bo choć język to potężne narzędzie — czasem rozjaśniające, czasem ośmieszające — to jednak w dzisiejszych czasach trzeba ważyć słowa z większą odpowiedzialnością niż kiedykolwiek. Słowo może wywołać uśmiech, ale też podpalić. Zwłaszcza, gdy sugeruje się stos.
Gdy Karol Lizurej był jeszcze kandydatem, obiecywał odpowiedzialność i kulturalne ożywienie miasta. Gdy został organem, mamy pod jego rządami pasmo niepowodzeń. W piątek rzeczywiście, nastąpiło ożywienie, ale chyba nie takie miał na myśli w swoich obietnicach kandydat.
Do tutejszego oddziału Świętego Inkwizytorium wpłynęła skarga siostry Janiny na artykuł opublikowany w Tygodniku Kętrzyńskim. Siostra Marlena rzekomo w obraźliwych słowach odnosi się do bicia dzwonów naszych kościołów. Siostra Janina jest oburzona i żąda procesu i spalenia siostry Marleny na stosie.
4.20 rano. O słodka, święta ciszo, której zaznać mogę coraz rzadziej … chłonę Cię, spijam Twój spływający do duszy i uszu nektar, wołasz mnie i przyzywasz, koisz jestestwo, kołyszesz, orzeźwiasz. Pozwalasz planować, pracować, trzeźwo i głęboko myśleć. Wyznaję Ci szczerą miłość i wdzięczność do śmierci.
Anna Wyrozębska, radna Rady Miejskiej w Kętrzynie z komitetu Karola Lizureja, postanowiła walczyć z mową nienawiści. W moim odczuciu wygląda to tak: Wszelkie krytykowanie działań radnej jest hejtem i jak najszybciej należy z tym skończyć! Chyba, że jest w drugą stronę. Wówczas ujdzie.
Żadna z odpowiedzi na zadane w tytule pytanie nie byłaby korzystna dla burmistrza Kętrzyna. Wolę jednak wierzyć, że „tak” należy postawić przy określeniu po przecinku, zrzucając to na przykład na brak doświadczenia.
Marek Szymański, dziennikarz bezpłatnych gazet, ukazujących się nieregularnie na terenie Kętrzyna, może mieć niebawem ogromne problemy. Za pośrednictwem Messengera wysłał korespondencję zawierającą groźby karalne i wyzwiska!
Reorganizacja szkół w gminie Barciany i zamiar likwidacji „podstawówek” w Windzie, Mołtajnach i Drogoszach to najgorętszy temat ostatnich dni i okazuje się, że nie tylko w powiecie kętrzyńskim. Podobno sprawą zajęła się nawet Stolica Apostolska, a na ratunek tym, którzy nie mogą pogodzić się z wizją utraty wygodnych etatów, przyjedzie sam papie… A nie, czekajcie… Nie przyjedzie...
Rada Gminy Barciany stanęła przed prawdziwym egzaminem dojrzałości i chyba najtrudniejszym w swej historii wyborem: Ratować gminne finanse, czy wygodną stabilizację kilkuset rodziców (spora grupa wyborców) i kilkudziesięciu pracowników oświaty. To jest ten moment, w którym ci, którzy chcieli zostać radnymi, a nie zostali, przestają zazdrościć tym, którzy mandaty radnych zdobyli.
Po dłuższej przerwie w radosnej twórczości, znów daje o sobie znać przestępca, Kapcer J. Kętrzyńskiemu Don Kichotowi nie wystarczy już jednak walka z wiatrakami w postaci samorządowców. Teraz wziął się za Bogu ducha winnych społeczników z zarządu Granicy.
Krzysztof Bućko wykazał wyraźne niezadowolenie z faktu wspierania Kętrzyńskiego Klubu Sportowego Granica przez miejskie firmy. Przy okazji, najstarszy, największy i najbardziej zasłużony klub sportowy w mieście, radny określił: „jakkolwiek się to nazywa”.
Poniekąd, powiat kętrzyński już znajduje się w Nowej Erze Rozwoju, odkąd dr Michał Kochanowski objął funkcję starosty kętrzyńskiego.
- „Latał” i wymądrzał się, że prowadzi vloga - tak, według naocznego świadka, zareagował kętrzyński hejter, Kacper J. gdy doszło do szarpaniny jego ojca z - jak się okazuje - z ich starym znajomym, 43-latkiem o imieniu Michał. W swojej chorej wyobraźni Kacper J. opisał to zdarzenie jako efekt personalnych ataków na niego, za którymi mieli stać... Marta Kamińska, Michał Kochanowski, Czesław Ćwik i niżej podpisany (sic!).

OSTATNIE KOMENTARZE