Zamknij

Wystarczy pomysł na siebie, kreatywność i dużo ciężkiej pracy

. 11:38, 15.09.2024 Aktualizacja: 13:37, 27.10.2025
3 Michał Kasperowicz. Fot. Facebook.com Michał Kasperowicz. Fot. Facebook.com

Od trzech lat pokazuje jak nadać „drugie życie” starociom oraz jak z banalnych przedmiotów, kupionych w „sieciówkach”, stworzyć coś wyjątkowego. Jego filmiki w internecie przekraczają miliony wyświetleń, a o współpracę z nim zaczynają zabiegać znane marki. Michał Kasperowicz udowadnia, że w sieci można osiągnąć sukces nie tylko z pozycji Warszawy, ale i z mazurskiej prowincji.

 

Freaky_home_and_garden, czyli Zakręcony_dom_i_ogród, to nazwa profilu, prowadzonego przez naszego rozmówcę na Instagramie i Tik Toku. To miejsce zainspirowane chęcią zmieniania przestrzeni i inspirujące tych, którzy chcą zmienić przestrzeń wokół siebie.

 

- Najlepiej zacząć od… początku. Opowiedz jak zrodził się pomysł na działalność w sieci.

- Kiedy wróciłem po studiach do Kętrzyna, stanąłem przed szarą rzeczywistością, czyli perspektywą remontu przedwojennego domu i zagospodarowania 15-arowej działki. Wszystko byłoby super, gdyby nie „start na nowo”, poszukiwanie pracy i brak jakichkolwiek umiejętności budowlanych i ogrodniczych. Dużo osób, które znam, mówiło: „Michał, część rzeczy dasz radę zrobić sam”. I mieli rację. Zacząłem oglądać rożne filmiki na Youtube, oglądać programy Doroty Szelągowskiej, czytać fora internetowe i zacząłem działać. Zmienianie przestrzeni, w której przebywam, stało się moją pasją, zaraz po muzyce.

W trakcie pandemii, przy kolejnym remoncie, pomyślałem sobie: Ile osób ma podobny problem jak ja? Ile osób szuka inspiracji i motywacji do tego, aby zrobić coś samemu bez dużych nakładów funduszy? Nie ukrywajmy, mieszkamy w Kętrzynie. Najbliższe duże markety budowlane i sklepy wnętrzarskie są w Olsztynie. Postanowiłem założyć konto na Instagramie, aby zrobić takie kompendium wiedzy, którą zdobyłem metodą prób i błędów. Zaczęło się dość niewinnie, od prostych wpisów ze zdjęciami. Z racji, iż na co dzień zajmowałem się marketingiem i prowadzeniem kanałów social media, zaraziła mnie popularność „reelsów”, czyli tzw. rolek, które postanowiłem zacząć tworzyć samemu.

- Co chciałeś osiągnąć, gdy wciągnęło Cię już tworzenie „reelsów”?

- Zakładając swój profil liczyłem wyłącznie na to, że będą mógł pomóc zmotywować ludzi na wstanie z kanapy i zmienianie swojej przestrzeni. Miałem nadzieję, że moje materiały sprawią, że ludzie zamiast wyrzucać starocia, zaczną przekształcać je wa cudowne rzeczy, stworzone własnoręcznie. Z czasem poszedłem dalej, pokazując, że kupując i przerabiając przedmioty z „sieciówek” również można stworzyć coś wyjątkowego i jedynego w swoim rodzaju.

Nigdy nie myślałem, że stanę się influencerem. Momentem przełomowym było, gdy jeden z moich materiałów osiągnął tzw. viral i dobił magicznego miliona wyświetleń. Kolejne materiały również cieszyły się sporą oglądalnością, obserwujących dochodziło z dnia na dzień i biłem swoje kolejne rekordy statystyk. W pewnym momencie pojawiły się współprace reklamowe i miałem przyjemność tworzyć na swoim profilu kampanie promocyjne dla BricoMarche, Ledvance czy Sinsay.

- Kiedy przyszedł ten pierwszy milion?

- Materiał z pochodniami/świecznikami ogrodowymi, który wrzuciłem w ostatnim tygodniu sierpnia, od samego początku wzbudził zainteresowanie. Pamiętam, że położyłem się spać mając już kilkaset wyświetleń, a obudziłem z dwoma milionami. To było niewiarygodne, ponieważ nigdy nie miałem aż takiego odzewu. Po czterech dniach musiałem wyłączyć powiadomienia z social mediów, ponieważ ilość komentarzy i powiadomień była zatrważająca. Materiał został wyświetlony 35 mln razy na Instagramie i 11 mln razy na Tik Toku. To pobiło moje wszelkie marzenia dotyczące social mediów. Filmik poszedł w viral na całym świecie i był wyświetlany w Polsce, USA, Włoszech czy Niemczech. Kolejnym spełnionym marzeniem było osiągnięcie magicznej bariery 100 000 osób obserwujących mój profil, a ta liczba została już podwyższona i pnie się w górę.

- Co daje Tobie działanie jako influcencer?

- Największą przyjemnością jest chyba poznawanie ludzi, którzy mają tę samą pasję. Od trzech lat prowadzenia konta i działaniu w branży, poznałem cudownych ludzi. Wspaniałe jest to, że mimo, że działamy w tej samej niszy, wzajemnie się motywujemy i cieszymy ze wzajemnych sukcesów. Kolejnym plusem jest możliwość pokazania, że sukcesy można osiągnąć nie tylko mieszkając w Warszawie, ale również w małym mieście. Można działać na poziomie social mediów bez nakładów finansowych w reklamy i bez współpracy z agencjami. Wystarczy pomysł na siebie, kreatywność i dużo ciężkiej pracy.

- Co jeszcze można zobaczyć na Twoim profilu?

- Od zawsze staram się promować Kętrzyn i Mazury. Było to zawsze podczas moich poczynań muzycznych i jest również w social mediach. Co jakiś czas staram się wrzucać materiały dotyczące tego, co ciekawego można zobaczyć w Krainie Wielkich Jezior. To bardzo ważny aspekt, że również przez swoją działalność mogę wpłynąć na promocję Krainy Wielkich Jezior, zabytków i różnych miejsc, pokazując ich piękno i wyjątkowość. red

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (3)

zbyszekzbyszek

0 2

Nasi włodaże,są mistrzami w kreowaniu,kiedy południowo-zachodnia część Polski pod wodą to my
nad naszym jeziorkiem budujemy kawiarenkę,jezioro palujemy i tarasy kładziemy.I jeszcze,żeby było
elegancko kasę od Rządu Polskiego na takie inowacje umiemy pozyskać.Może trzeba zrzec się tych
pieniędzy na rzecz powodzian na materiały budowlane i pomoc materialną.

06:53, 16.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

zbyszekzbyszek

0 1

(Nad jeziorkiem można będzie popijać herbatę czy w kawiarence co ją zbudują popijac inne napoje) ?
To jest motto nie moje czyje - ja nie wiem ?

11:11, 16.09.2024

BasiaBasia

2 0

bzdura wpłać na konto fundacji to pomożesz

22:32, 17.09.2024
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Ogromne zainteresowanie badaniami w gminie Kętrzyn

...władzy urzędników, w brukseli, w warszawie, także na prowincji, to taki ustrój co bohatersko zwalcza problemy które sam wywołał: zrobił epidemie covida a teraz leczy ... oczywiście wszystko wszystko dostaliśmy za darmo, szczególnie choroby! Pozdrówka, odporności życzę, UPR1992 i Konfederacja

totalitaryzm...

17:28, 2025-11-30

Wątpliwa fachowość radnego z Barcian

Panie redaktorze o czym Pan pisze o ocenach dostatecznych na Świadectwie szkolnym czy nawet w Indeksie takie oceny normalnie formalnie otwierają każdemu drogę na wyższe stopnie,nawet właściciel takich ocen nigdy nie poczuje jak się czuje uczeń,któremu dwója dalszą edukację blokuje.Realnie czuję że ani Pan ani ten Pan nie byli skazani na złe stopnie na świadectwie i nie musieli powtarzać klas. Znam przypadki jak za komuny student na studiach zaocznych zaliczał studia przez dwucyfrową liczbę lat i to był dotowany przez zakład w którym pracował,to było mistrzostwo świata w mojej ocenie i dziś taki student ma tytuł i poważanie śodowiska,ja też go cenię,bo wiem jak ciężko jest studiować.Sam próbowałem ale z matematyki i elektrotechniki miałem niedostateczny.Szanuję każdy stopień,który zaczyna się od dostateczny +

Zbych

09:08, 2025-11-30

Ruch pociągów wznowiony od 14 grudnia

a pociag bedzie teraz taki szybki ze przejedzie przez przejazd miedzy samochodami, i żadne stopy czy rogatki nie beda potrzebne

pepekape

22:33, 2025-11-29

Wątpliwa fachowość radnego z Barcian

No to mamy brudną kampanię i ordynarne dyskredytowanie oponętów. Dostęp do świadectw zawodowych jest na poziomie szkoły średnie - niech zgadnę - kwity historyczne przechowywane są w PCE, czyli w dawnej "budowlance", którego organem prowadzącym jest starostwo powiatowe w K - prawdopodobnie po tej linii poszło "tropienie" świadectwa - bo sam zainteresowany raczej min by się nie chwalił. Sprawa co najmniej do komisji oświaty w starostwie lub do prokuratora. No to jest już grubo.

powiatowy księgowy

08:52, 2025-11-29

0%