Zamknij

Nowa jakość w lokalnej polityce

10:40, 03.04.2024 . Aktualizacja: 10:41, 03.04.2024
Karol Lizurej. Fot. Facebook.com Karol Lizurej. Fot. Facebook.com

- Każdy z punktów mojego programu dokładnie przemyślałem, każdy jest efektem rozmów z mieszkańcami, na każdy wiem skąd i jak pozyskać dotacje, albo mam mapę drogową do ich realizacji - mówi Karol Lizurej. Z kandydatem na burmistrza Kętrzyna rozmawiamy o trwającej kampanii oraz o tym… jak będzie wyglądał Kętrzyn za pięć lat.

 

- Wśród czterech kandydatów na burmistrza Kętrzyna, tylko Pan jest debiutantem w wyborach samorządowych. Używając terminologii sportowej, zapytam: Nie trzęsą się trochę łydki?

- To właśnie ja nie jestem debiutantem. Przeszedłem wszystkie szczeble pracy w samorządzie. Od wolontariusza, przez pracownika wydziału ds. pozyskiwania środków zewnętrznych, naczelnika inwestycji miejskich, a teraz zastępcy burmistrza. Poza wieloletnim burmistrzem, który rządził miastem ponad 20 lat, to pozostali kandydaci są debiutantami. Co do łydek, są w dobrej formie. Przeszedłem nasze miasto wzdłuż i wszerz, rozmawiając z kętrzynianami i nie zawiodły. O trzęsieniu się nie ma więc mowy.

- Skąd w ogóle taka decyzja?

- Bo miasto potrzebuje innego tempa rozwoju, pewnego przyspieszenia. Mieszkańcy nie chcą powrotów do przeszłości, nie chcą też eksperymentów - to mówią mi niemal każdego dnia. Ja mam już pewien bagaż doświadczeń, bo w maju minie rok mojej pracy na stanowisku zastępcy burmistrza w mojej 10 letniej pracy w samorządzie. Wiem, że Kętrzyn zasługuje na więcej. Mam pomysł na miasto, mam wsparcie władz regionu i rządu, musimy to wykorzystać jak najlepiej. Pół miliarda złotych na powiat z Krajowego Planu Odbudowy, miliony na inwestycje dla terenów przygranicznych, środki unijne z programu regionalnego. To jest czas decyzji o tym jaki Kętrzyn będzie za 10 lat. Jeśli prześpimy ten czas, więcej takich pieniędzy nie zobaczymy.

- Od początku kampanii wyborczej Pana przeciwnicy mówią w zasadzie tylko o jednym: O straconych 14 milionach złotych na remont ulicy Ogrodowej. Mieszkańcom Kętrzyna trudno połapać się o co w tym wszystkim chodzi, gdyż Ogrodowa została przecież wyremontowana. Może Pan to w końcu wytłumaczy?

- Błąd popełniła moja podwładna, nie ja. Po prostu ogłoszono przetarg za późno o kilka dni, co było niezgodne z zapisami konkursu. Ale ten błąd szybko naprawiły władze miasta, z nawiązką. Dofinansowanie utracone wynosiło 7 mln zł na samą Ogrodową, za to udało się pozyskać 10 mln zł. 3 mln zł mniej wydaliśmy z naszej miejskiej kasy. To chyba dobrze? Jakie to ma dziś znaczenie co było na początku? Liczy się to jak naprawiono błąd.

- W swoim programie wyborczym ma Pan całkiem sporo punktów, które są zupełnym novum w odniesieniu do programów, które znamy. Dlaczego mamy wierzyć, że nie jest to zwykła przedwyborcza „ściema”?

- Każdy z punktów mojego programu dokładnie przemyślałem, każdy jest efektem rozmów z mieszkańcami, na każdy wiem skąd i jak pozyskać dotacje, albo mam mapę drogową do ich realizacji. Kłamstwo zostanie szybko rozliczone, a ja chcę pracować dla Kętrzyna nie tylko przez jedną kadencję. Nie mogę sobie pozwolić na „ściemę” jeśli mamy budować nową jakość w lokalnej polityce. Nową, czyli partnerstwo, konsultacje, zgodę i uczciwość.

- Do wyborów startuje Pan ze swojego komitetu, ale jest Pan członkiem PO, a pańską kandydaturę popiera również Aktywny Samorząd. Rozumiem więc, że w przypadku wygranych wyborów radni z tych komitetów mogą liczyć na współpracę z Panem. A co z pozostałymi?

- Jestem osobą, która będzie współpracowała na rzecz Kętrzyna z każdym, kto nie będzie reprezentował sprzecznych interesów, w tym swoich własnych. To macie jak w banku! Dlatego własny komitet, bo skupiam wokół siebie ludzi także bezpartyjnych. Mając dziś naprawdę dobre relacje w rządzie, będzie nam łatwiej iść do przodu. W minionej kadencji pozyskaliśmy rekordowe środki przy fatalnej koniunkturze, a te największe inwestycje jeszcze nie są rozpoczęte. Pracy jest od groma. Już za moment ruszy inwestycja ponad 8-milionowa na zagospodarowanie okolicy jeziorka kętrzyńskiego. W kolejce mamy pozyskane kolejne 10 mln zł na kompleksową modernizację ulicy Wileńskiej i Asnyka, remont szkoły nr 1 przy ul. Wojska Polskiego za ponad 5 mln zł, modernizację boiska przy ul. Kazimierza Wielkiego i wiele innych projektów.

- Na koniec odrobina fantazji. Jak będzie wyglądał Kętrzyna za pięć lat, po pierwszej kadencji burmistrza, Karola Lizureja?

- Będzie naszym pięknym Kętrzynem, w którym jest więcej miejsc do uprawiania sportu i rekreacji. Latem będziemy spacerować nad jeziorkiem, pić herbatę czy inne napoje w kawiarni nad jeziorkiem, gdzie szkoły i przedszkola oferują dobrą opiekę i edukację. Dzięki inwestycji Orlenu i kolejnym firmom, które uda się przyciągnąć na nowe tereny inwestycyjne, będzie więcej miejsc pracy, będzie obwodnica, droga do Giżycka. To się działo od początku tej kadencji i będzie się działo przez kolejne lata. Naprawdę to będzie dobry czas dla Kętrzyna i nas wszystkich. Dużo się udało, a uda jeszcze więcej. red

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%