W odpowiedzi na potrzeby rynku pracy – najwięcej ile się da środków na aktywizację bezrobotnych, w reakcji na hejt – prestiżowe wyróżnienie. Tak właśnie funkcjonował Powiatowy Urząd Pracy w Kętrzynie, w kończącym się roku. O pozytywnych, jak i negatywnych aspektach działalności urzędu, których niestety w tym roku również nie brakowało, opowiada szef tej instytucji, Grzegorz Prokop.
Rok 2024 Powiatowy Urząd Pracy w Kętrzynie kończy z przytupem, z dwoma laurami przyznanymi przez Europejskie Centrum Badań nad Jakością. Proszę opowiedzieć o tych prestiżowych wyróżnieniach.
Prestiżowe i kolące w oczy naszych lokalnych pseudo redaktorów (śmiech). Postanowiliśmy wziąć udział w konkursie organizowanym przez Europejskie Centrum Badań nad Jakością, aby w końcu ktoś sprawdził nasz urząd z zewnątrz. Mamy dosyć nagonki na naszych pracowników. Uważam, że pracują bardzo dobrze, nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, ale ten hejt, wylewany na ich pracę, jest nie do zaakceptowania.
Całkiem niedawno ten temat był poruszany w związku z Powiatowym Zakładem Aktywności Zawodowej. Czy Pana zdaniem jest to zorganizowana akcja?
Niestety i tam kadra doświadcza tego samego. Bardzo im współczuję. Na nas ten hejt wylewa się od dłuższego czasu. Żałuję, że wcześniej, w bardziej stanowczy sposób nie reagowaliśmy. Bo fakty są takie, że wszelkie instytucje kontrolne nie stwierdziły u nas żadnych uchybień. Zresztą, wszelkie zarzuty biorę „na klatę”. Nie mam sobie nic do zarzucenia, szkoda mi jednak pracowników.
Proponuję więc zostawić hejterów w ich własnym sosiku. Proszę mi powiedzieć jaki jest klucz do zdobycia tytułu Lidera Zaufania Mieszkańców? Co trzeba zrobić?
Trzeba dobrze pracować. Instytut prowadził badania na zasadzie tajemniczego klienta. Do urzędu wpływały różne maile, zapytania odnośnie pracy i procedur. Kapituła konkursu to wszystko zweryfikowała. Związany z tym niby artykuł, napisany przez dobrze nam znanego pseudo redaktora, dał nam trochę satysfakcji. Znalazło się pod nim dużo komentarzy na plus dla pracowników urzędu, więc domniemam, że ten tekst nie do końca spełnił swoją rolę (śmiech).
Konkludując, nasze procedury i zachowania zostały sprawdzone przez niezależne ciało. Ja i tak wiem, co się dzieje w urzędzie i jak pracownicy odnoszą się do petentów. Nie wszyscy wiedzą, że te rozmowy są nagrywane, więc weryfikujemy to, w jaki sposób nasi klienci są obsługiwani. Byłem i jestem spokojny o pracę moich pracowników. Potwierdza to ocena niezależnego organu.
Wyróżnienie „Profesjonalizm - kompetencje – pasja” za wdrożenie najnowocześniejszych rozwiązań w zakresie komunikacji z klientem usług publicznych z pewnością zachęca do dalszej pracy i buduje.
Jak najbardziej. Podczas spotkania z pracownikami prawie wszyscy byli zadowoleni, że ich praca została pozytywnie odebrana.
Prawie wszyscy? Może być ktoś niezadowolony, że został oceniony pozytywnie?
Są tacy, którym to nie psuje. Jest grupa, która próbowała zrobić rewoltę. Zostało jeszcze kilka osób, które nie do końca identyfikują się ze współpracownikami i urzędem. Widać to było na wspomnianym spotkaniu. Przykre to jest, ale w sumie to jest problem tych osób.
Jak wyglądał rok 2024, jeśli chodzi o podział środków zewnętrznych czy aktywizację osób bezrobotnych?
Ten rok znacznie się różnił od poprzedniego. Było już po pandemii, więc nasze spotkania z bezrobotnymi były już częstsze niż wcześniej. Więcej jest też bezpośrednich spotkań, giełd i targów pracy. Mieliśmy też sporo pieniędzy oraz dwie rezerwy. Nie wszyscy pamiętają, że była klęska żywiołowa w gminie Barciany i zwolnienia grupowe. Wystąpiliśmy do ministerstwa o dodatkowe środki na zabezpieczenia prac po klęsce żywiołowej oraz osób zwalnianych z pracy. Otworzyliśmy dodatkowy program na zatrudnienie.
Czy program spełnił swoją rolę?
Tak. Są dodatkowe miejsca pracy, ale i dodatkowe pieniądze związane z PIT-ami, CIT-ami. To wszystko jest powiązane. Mieliśmy też pozyskanych kilka milionów złotych na roboty publiczne dla mieszkańców powiatu kętrzyńskiego. Dla samorządów jest to bardzo wygodna forma, bo my finansujemy 99 procent tego programu. Przez pięć miesięcy pracownik jest opłacany przez urząd, a miesiąc finansują samorządy. W tym czasie można tego pracownika przeszkolić i ewentualnie zatrudnić na stałe u siebie, czy w którejś ze spółek komunalnych.
Jesienią mieliśmy wybory parlamentarne. Zmieniła się opcja rządząca, zmieniła się obsada w ministerstwach. Czy w jakiś sposób rzutuje to na funkcjonowanie Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie?
Nie ma to żadnego wpływu na przejrzystość w podziale środków finansowych. Wszystko zależy od stopy bezrobocia czy wykorzystania tych pieniędzy na dany rok. Algorytm, który przedstawia ministerstwo, jest jasny. Nie ma tu zagrożenia co do zmniejszenia kwoty na rok przyszły, a wręcz przeciwnie, jako jeden z nielicznych urzędów pracy, bierzemy wszystko co można, żeby nasi mieszkańcy mieli jak najwięcej możliwości skorzystania z różnych form wsparcia.
Z czego najczęściej mieszkańcy powiatu kętrzyńskiego korzystają?
Oczywiście samorządy z robót publicznych. Mieliśmy też dużo otwarć własnej działalności gospodarczej, tworzenie nowych stanowisk pracy, bony na zasiedlenie i staże. Te trendy od paru lat nie zmieniają się. Wszystko to wpływa na rozwój naszego powiatu.
Jak pan ocenia wyniki wyborów samorządowych, które odbyły się wiosną?
Wspomniany pseudo redaktor określił, że dla mnie bardzo dobrze. Żartuję. Dobra praca Starostwa Powiatowego była widoczna, więc społeczeństwo dało mandat zaufania tym osobom. W poprzedniej kadencji wpłynęły do Powiatu Kętrzyńskiego duże kwoty na różne inwestycje i oby tak było dalej.
Czego mogę życzyć dyrektorowi Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie?
Tylko zdrowia. Dla mnie i moich współpracowników. rm
Dwaj cudzoziemcy opuścili Kętrzyn pod eskortą
Coś mnie tu mówi,że powoli stajemy się miastem wielonarodowościowym,jest praca i zamieszkanie dla innych z różnych części Świata. Dominują sieci sklepowe,zakłady całkiem nowe z produkcją jakiej nam się nawet nie śniło,dzięki napływie nowych technologii. Wszystko co nasze skurczyło się do roli zapminanych punktów na mapie miasta,trzeba będzie jeździć do Giżycka,Mrągowa lub Olsztyna aby naprawić rower lub zadbać o zdrowie.
Kętrzyn lubię,ale...
03:37, 2025-10-19
Smakowita przemiana za milion złotych
Kucharza nie wzieli czy tym razem skutecznie unikał reporterskiego aparatu?
Wyborca
23:18, 2025-10-17
W Podławkach idzie nowe
A gdzie tu jest nienawiść, bo trzy razy przeczytałam i nie widzę. Może w twoich oczach?
124
20:17, 2025-10-17
Wycieczka samochodowa szlakiem starych cmentarzy
Uwaga Proszę Państwa na nowalizację nowego statutu miasta Kętrzyna,każdy chyba przeczytał artkuł Pana Caruka,który zamieścił w nim przemyślenia Pana radnego,któremu już nie pasuje stary zapis,teraz wraz z sekretarzem miasta będą sięgać po treści nowe.W tym gąszczu zdań utkwiło mi jedno o hymnie Kętrzyna,któremu ton poetycki i muzyczny już od paru lat się propaguje. Do czego zmierzam,czy tak naprawdę jest uwzględniona w nim nuta naszych niemieckich mieszkańców ich dążenia do jedności i miłości do tej Ziemi ? To tyle i aż tyle.
Zbychu
17:13, 2025-10-17