Zamknij

Nowy rok zapowiada się jako bardzo duża niewiadoma

18:15, 28.12.2022 . Aktualizacja: 19:14, 29.12.2022
Grzegorz Prokop. Fot. Robert Majchrzak Grzegorz Prokop. Fot. Robert Majchrzak

- Dzisiaj nie mamy żadnych zwolnień grupowych, ale przedsiębiorcy, tak samo jak i my, widzą dużą podwyżkę płacy minimalnej, wszystkie podwyżki cen prądu, gazu, ciepła. Wszyscy przedsiębiorcy czekają na to, co będzie się działo - mówi Grzegorz Prokop, dyrektor PUP w Kętrzynie i radny sejmiku województwa.

 

Na pewno rok 2022 nie był z wielu względów łatwy. Wojna w Ukrainie, galopująca inflacja. Jak duży wpływ miały te wszystkie czynniki na kętrzyński rynek pracy?

Rok 2022 zaczął się dość optymistycznie. Zakończyła się akcja covidowa, zredukowano różne obostrzenia, mogliśmy zacząć pracować bardziej otwarcie z klientami. Luty, niestety, zburzył to wszystko. Jak wszyscy pewnie wiedzą, jak wcześniej COVID, w trakcie którego działania pomocowe spadły na urzędy pracy, tak obywatele Ukrainy zostali dopisani do naszej ustawy i znowu odpowiedzialność za nich znalazła się po stronie urzędów pracy. Wiązało się to z większym zakresem obowiązków i w ogóle czymś nowym. Trzeba było zadbać o tłumaczy, stworzyć dodatkowe pomieszczenia na przyjęcia uchodźców. Nie będę jednak narzekał, że finansowo nikt nas nie wsparł w tych działaniach. Musieliśmy sobie ułożyć pracę i jakoś poradziliśmy sobie z tym zadaniem. Na szczęście wszystko już się ustabilizowało prawnie, bo na początku dużo musieliśmy improwizować. Jednak dzięki doświadczonej załodze, daliśmy sobie radę.

Były obawy i głosy z zewnątrz, że obywatele Ukrainy będą zajmowali miejsca pracy naszym bezrobotnym, naszym mieszkańcom. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Ze wszystkich osób, które zostały zarejestrowane na naszym terenie, pracę podjęło około dwudziestu z nich. Nie jest to jakaś wielka liczba pracowników. Można by powiedzieć, że osoby z Ukrainy załatały dziurę w niektórych branżach. Przyjechało do nas kilku lekarzy i pielęgniarek, którzy znaleźli zajęcie w szpitalu, wspomagając naszą lecznicę.

Czy posiada Pan jakieś dane na temat ilu obywateli Ukrainy zostało zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kętrzynie?

W naszym urzędzie zarejestrowanych zostało niecałe 50 osób, z czego 20 osób znalazło pracę.

A ile osób jest zarejestrowanych w ogóle?

Około trzech tysięcy.

Zauważamy jednak, że osoby, które docierały do nas z Ukrainy, zaczynają wracać. Na naszym terenie mamy dużo mniejszości z Ukrainy. Ludzie wyjeżdżali do większych ośrodków miejskich, takich jak Kraków czy Warszawa. Część wyjechała też za granicę, do Niemiec i dalej. Dla wielu osób był to też pobyt w celu rozeznania się w sytuacji, gdzie można znaleźć pracę na terenie całej Polski.

Czyli z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że wojna, a co za tym idzie migracja ludzi ze wschodu, nie wpłynęła na rynek pracy w powiecie kętrzyńskim?

Raczej nie. Mogę nawet powiedzieć, że poprawiło to stan funkcjonowania naszego szpitala. Dla nas jest to ważne, że szpital działa. Od wielu osób słyszymy, że nie jest z naszym szpitalem najgorzej. W miarę potrzeb wspomagamy jego funkcjonowanie.

Jak rok 2022, pod względem osób bezrobotnych, wskaźników bezrobocia, wypadł w stosunku do poprzedniego, 2021 roku?

Ilość bezrobotnych się zmniejszyła. Na koniec 2021 mieliśmy 3 300 osób bezrobotnych, w  tej chwili jest ich 2 900. Co do samego budżetu, mieliśmy sporo pieniędzy. Jak co roku, na odprawach dyrektorów urzędów pracy, Kętrzyn jest chwalony. Patrząc po innych urzędach na terenie naszego województwa, to my cały czas mamy - co pragnę podkreślić - prowadzony całorocznie, otwarty nabór. Niektóre urzędy robią to sezonowo. U nas nie ma żadnej przerwy. To między innymi dzięki temu otrzymaliśmy dużo pieniędzy z rezerwy ministerialnej. Przeznaczyliśmy je na roboty publiczne. Chodziło nam o to, aby mieszkańcy naszego powiatu mogli skorzystać z tej formy pracy. Polityka starosty jest taka, aby wspierać mieszkańców powiatu kętrzyńskiego.

A co w tym zakresie może nam przynieść 2023 rok?

Na początku 2023 roku ma wejść w życie nowa ustawa, która wiele rzeczy wywróci do góry nogami. Ma być oddzielone ubezpieczenie zdrowotne, a forma pracy urzędów ma być trochę zmieniona. Obawiam się tego, że rejestrować się będzie mógł każdy obywatel Rzeczypospolitej Polski.

Co to oznacza?

Że może powstać duże zamieszanie, co sprawi, że będziemy mieć problem z weryfikacją. Na przykład u nas zarejestruje się osoba bezrobotna z Katowic lub Rzeszowa.

Teoretycznie może być jeden urząd pracy, który będzie wykazywał ogromne bezrobocie, a w pozostałych miejscach nie będzie go wcale?

Jak wspomniałem wcześniej, my, jako jedni z niewielu urzędów w województwie, zawsze posiadamy bardzo duży budżet. I to nie jest żadna tajemnica dla obywateli. Mamy przypadki, że ludzie się przerejestrowują, na przykład z Giżycka, żeby rozpocząć u nas działalność gospodarczą.

No właśnie. Środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej czy jej rozwój, którymi dysponuje urząd pracy - czy w tym roku zostały one powiększone o wskaźnik inflacji? Czy są to takie pieniądze, które były wcześniej?

Te środki, czy pula na poszczególne formy, jest zawarta w naszej ustawie. Zobaczymy, jak to będzie w przyszłym roku. Minimalne wynagrodzenie idzie w górę prawie o 600 zł. Czy zmienią się środki przeznaczone na działalności gospodarczą, będziemy widzieć w przyszłym roku. Chciałbym zaznaczyć, że nie chodzi o to, że kwota do wykorzystania jest z góry określona, tylko o to, że, w ustawie mamy zapisane, że do krotności wynagrodzenia można otrzymać daną kwotę. W tym roku było to u nas do 32 tysięcy zł i myślę, że w przyszłym roku kwota się zwiększy. Myślę też, że nowy rok będzie trochę cięższy. Otrzymaliśmy już wstępny budżet, który został zmniejszony o prawie 4 miliony złotych. Z doświadczenia wiem jednak, że możemy liczyć na rezerwy, bo nasza relacja i współpraca z ministerstwem jest bardzo dobra.

Teraz może pytanie bardziej do radnego sejmiku, niż do dyrektora urzędu pracy. Wiadomo, że niebawem rozpocznie się czas wyborczy. I to taki podwójny, bo oprócz wyborów parlamentarnych, wiosną 2024 roku odbędą się również wybory samorządowe. Co to może zmienić w działalności samorządów?

Ułożenie samych terminów wyborów pokazuje, że może się zmienić skład sejmików. Nie tyle personalnie, co partyjnie. Żadną tajemnicą jest to, że polityka zaczyna się na poziomie sejmiku i tutaj ci, którzy nie dostaną się do parlamentu, wystartują do samorządów. Według mnie, zmiany będą bardzo duże. Ci, którzy nie zostaną posłami, będą próbowali zostać burmistrzami, wójtami, radnymi. Myślę, że sejmik trochę się zmieni opcjonalnie, partyjnie.

Rozmawiamy w okresie przedświątecznym, podsumowujemy rok. Wskaże Pan jakieś pozytywne doświadczenie z życia Powiatowego Urzędu Pracy, które nastąpiło w 2022 roku?

Same pozytywne doświadczenia (śmiech). Cieszę się, że nie było żadnych chorób. W trakcie epidemii wiele urzędów było pozamykanych. Olsztyn musiał zabezpieczać, przerzucać personel, aby urzędy przetrwały okres pandemii. U nas nie miało to miejsca. Wszyscy byli i są zdrowi.

Jednak ceny wszystkiego poszły w górę, poczynając od paliw. Wszelkie inwestycje są droższe…

Dzisiaj mogę powiedzieć: Co by było, gdyby nie było tarcz rządowych? Nie chcę jednak wchodzić w politykę...

Na szczęście pandemię mamy już za sobą.

Tak, ale 2023 rok zapowiada się jako bardzo duża niewiadoma. Dzisiaj nie mamy żadnych zwolnień grupowych, ale przedsiębiorcy, tak samo jak i my, widzą dużą podwyżkę płacy minimalnej, wszystkie podwyżki cen prądu, gazu, ciepła. Wszyscy przedsiębiorcy czekają na to, co będzie się działo. W tej chwili widzimy różne formy działania państwa - zamrożenie, zniesienie VAT, stałe płace. Po raz  kolejny zaznaczę, że nie chcę wchodzić w politykę, ale patrząc na swoje podwórko, jesteśmy bardzo ciekawi tego, co przyniesie rok 2023. W styczniu się okaże, jak to będzie szło i czy sytuacja będzie miała wpływ na zwiększenie się bezrobocia. Robert Majchrzak

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%