Zamek w Barcianach nie ma ani jednej legendy o duchach. Żadnej zmarłej z miłości niewiasty, żadnej zjawy pokutującego rycerza. A strachu, zwykle utożsamianego z duchami, nie napędza w nim nawet wycie wiatru przeciągającego się w pustych pomieszczeniach...
W kontekście rzeczy ulotnych 600 lat zamkowej historii rozwiało się jak mgła o poranku i poszło na marne. Trochę żal, bowiem zamek bez widziadła ma mniejszy urok niźli ten, w którym straszy. Aż dziw bierze, gdy się nad tym zastanowić, albowiem w średniowieczu zamek w Barcianach słynął w państwie krzyżackim z izby tortur.
Czy ktoś pamięta książkę Kazimierza Korkozowicza "Przyłbice i kaptury"? Może film pod tym samym tytułem, zrealizowany na jej podstawie? Ze względu na więzienie krzyżackie i izbę tortur, akcja owej powieści dzieje się również w podziemiach barciańskiego zamku...
Tortury to mało znany rozdział w dziejach tej budowli. O ich stosowaniu wiemy przede wszystkim ze śladów zachowanych w zamkowych podziemiach. Dokładniej - pod okrągłą wieżą umieszczoną w północno-wschodnim narożniku warowni. W jej najniższej kondygnacji znajduje się pomieszczenie, z dużą dozą prawdopodobieństwa będące ongiś izbą tortur. Prócz domysłów, świadczą o tym zachowane w ścianach uchwyty służące, jak się wydaje, do mocowania torturowanego lub machiny tortur. Przed wejściem do owej izby rozmieszczono kilka cel do przetrzymywania uwięzionych. Po to, aby czekając na swoją kolej przesłuchań, słyszeli krzyki torturowanych współwięźniów. Znajduje się tutaj także tajemnicza studnia z palami wbitymi niegdyś w jej dno. Sugeruje się, iż jest to "studnia straceń", do której wrzucano skazanych na śmierć więźniów. Był to rodzaj strasznej, acz szybkiej śmierci, kiedy to skazaniec konał nadziany na studzienne pale.
Podczas ostatniego remontu w innej części zamkowych podziemi znaleziono celę, w której przetrzymywano skazanych na długotrwałą śmierć głodową. Może to nie koniec tego rodzaju odkryć?
Mariusz Kwiatkowski
zbych09:20, 06.05.2017
"Wycie wiatru" to mało,każdy dla siebie odczyta swą drogę na przyszłośc.
sceptyk05:20, 07.05.2017
"Historia godna przypomnienia" A tu nie ma żadnej historii. Ot takie sobie domysły. Swoją drogą szkoda takiego wspaniałego obiektu, że stoi nie wykorzystany. A jak miało być.
Kris08:42, 07.05.2017
Zamek sie niszczy i się marnuje,firma się rozpadła przez tyle lat dopóki firma istniała,nikt się nie interesuje,a było bardzo dużo włożone w remont. Właściciela nie ma. Dziwne tylko że nikt tego nie zgłosił do Wojewódzkiego konserwatora zabytków że zamek się marnuje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sceptyk12:48, 08.05.2017
Zgłosili, zgłosili. Zgłaszają także w sprawie pałacu w Drogoszach i co? i nic.
0 0
Onego czasu wokół murów zamkowych tu w Barcianach łucznicy pokazali kunszt strzelania z łuku do tarczy.Można sobie wyobrazic jak nasza cywilizacja osiągneła wiele dzięki strzałom uzbrojonym w krzemienne groty.To trzeba było widzieć i słyszeć jakie wrażenie wywiera wypuszczona strzała lecąca z łuku wprawnego wojownika.