Kierowcy tankujący benzynę mogą odetchnąć z ulgą – ceny popularnej „95” oraz LPG powoli spadają. Mniej powodów do radości mają natomiast użytkownicy aut z silnikiem diesla. Choć sytuacja na rynkach międzynarodowych sugeruje możliwość obniżek, realna zmiana cen oleju napędowego będzie niewielka.
Eksperci wskazują, że chwilowe korzyści mogą przynieść promocje wakacyjne i rabaty w aplikacjach lojalnościowych, ale na poważniejsze przeceny wciąż trzeba poczekać.
Jak wynika z najnowszych danych, w polskich rafineriach odnotowano lekkie podwyżki. Benzyna 98-oktanowa kosztuje obecnie 4894 zł za metr sześcienny, co oznacza wzrost o 53 zł w ciągu tygodnia. Z kolei za litr benzyny 95 trzeba zapłacić 4488 zł – to o 44 zł więcej niż ostatnio. Diesel również nieznacznie podrożał i osiągnął poziom 4790 zł/m³. Jedyną pozytywną zmianą jest spadek ceny oleju opałowego – o 41 zł.
W dniach 14–20 lipca ceny detaliczne paliw będą się kształtować następująco: benzyna 98 w granicach 6,59–6,72 zł za litr, benzyna 95 od 5,83 do 5,96 zł/l, autogaz 2,71–2,77 zł/l, a diesel między 6,03 a 6,13 zł/l. Oznacza to, że o ile dla benzyny i gazu można mówić o drobnych spadkach, to ceny oleju napędowego pozostaną praktycznie bez zmian.
Na światowych giełdach ceny ropy naftowej nie uległy większym wahaniom. W połowie tygodnia cena baryłki ropy Brent przekroczyła 70 dolarów, jednak do końca tygodnia spadła w okolice 69 dolarów.
Choć OPEC+ ogłosiło zwiększenie produkcji od sierpnia o ponad pół miliona baryłek dziennie, decyzja ta nie wywarła większego wpływu na notowania. Wzrost cen wspierały informacje o kolejnych atakach w rejonie Morza Czerwonego oraz wysoki popyt na paliwa w związku z wakacyjnymi podróżami – szczególnie w USA.
W środę ropa osiągnęła swoje lipcowe maksimum – 70,71 dolara za baryłkę – ale szybko zaczęła tanieć. Przyczyną były doniesienia o możliwych nowych cłach wprowadzanych przez USA od sierpnia, w związku z brakiem postępów w negocjacjach handlowych. Te informacje ponownie wywołały obawy o spowolnienie globalnej gospodarki i spadek zapotrzebowania na surowce energetyczne.
Samorządowcy oddali hołd patronowi Kętrzyna
Stop,stop widziałem w jakim stanie jest tablica poświęcona Ketrzyńskiemu patronowi Ogólniaka w Kętrzynie to nie mam słów na zaniechanie totalne -litery wyblakłe ledwie co można wyczytać to już nie ma specjalistów od renowacji aby tych parę liter odnowić.Tylu mamy na wysokich stanowiskach byłych uczni co nie mogą złotymi zgłoskami zapisać swój udział w renowacj tablicy,ale to wina dyrekcji że nie widzi problemu.
Zbyszek
10:21, 2025-07-12
Biorąc pod uwagę tych kilkaset osób, które odeszły w ostatnich latach, to uzupełnienie stanu zajmie conajmniej kilka następnych lat. No i lepiej nie podawać ile osób rezygnuje już po kilku/kilkunastu miesiącach. No i na koniec creme de la creme - jakość nowego pokolenia.
Zbych
20:54, 2025-07-11
To informacja statystyczna, która niczego nie dowodzi po za tym że po zmianach politycznych w kraju ludzie chetniej chcą wstąpić do służby. Co z tego, że liczba złożonych podań zwiększyła się o 100% w stosunku do pierwszego półrocza ubiegłego roku? Proszę podać ilu z tych chetnych rzeczywiscie przyjęto do pracy? Ilu zostało odrzuconych? Ilu ze względu na stan zdrowia musiało zrezygnować pomimo że resztę procedury zaliczyli? Takie informacje dadzą realny wzrost lub spadek naboru.
Co to jest?
19:49, 2025-07-11
Tak długo się nie da,osoby w kwiecie wieku zamiast zakładać rodziny spędzać muszą lata na granicy a inni w tym czasie korzystają ze wszystkich przywilei socjalnych jakie państwo polskie oferuje a głównie przejmują z korzyścią społeczności ukraińskie,ale to okaże się po jakim czasie,że wyjdzie na moje co tu nagryzmoliłem.
Zbyszek
14:43, 2025-07-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz