Łąki kwietne coraz częściej stają się częścią ogrodów przydomowych. Ich walory estetyczne to nie jedyna przyczyna popularności. Co to jest łąka kwietna? Jak ją założyć i właściwie pielęgnować? Jaki jest z niej pożytek? Dużo na ten temat ma do powiedzenia Aneta Majchrzak, która uprawia łąki kwietne w prowadzonym przez siebie gospodarstwie.
Pasterzewo, to wieś w gminie Reszel, na pograniczu Warmii i Mazur. W niezwykle malowniczym zakątku tej miejscowości, nad brzegiem jeziora o takiej samej nazwie co wieś, Aneta Majchrzak wynajmuje turystom domki z drewnianych bali. Całe gospodarstwo, na ponad półhektarowym terenie, utrzymywane jest w trendach „eko”. Nie znajdziemy tu polbruku i wszechobecnych tuj. Znajdziemy za to drewniane beczki, w których gromadzona jest deszczówka i wspomniane łąki kwietne.
- Jeszcze sześć lat temu wszędzie tu była łąka. Jest to więc jakieś nawiązanie do korzeni - żartuje Aneta Majchrzak. - A tak naprawdę, to że są tu łąki kwietne, jest w dużej mierze dziełem przypadku - dodaje z przekornym uśmiechem.
Kwiaty i zioła zamiast betonu
Działka, na której znajdują się dziś domki na wynajem, ma 300 metrów długości, a na tym odcinku aż 30 metrów różnicy w wysokości jej początku i końca - nad brzegiem jeziora. Z jednej strony mamy więc zapierający dech w piersiach widok na okolicę, z drugiej - kłopotliwe skarpy, które powstały przy budowie domków, w następstwie wyrównywania terenu.
- Mamy tutaj bardzo duże nasłonecznienie. Trawa na skarpach szybko schła i wyglądała bardzo nieatrakcyjnie. Dostawałam dużo podpowiedzi co z tym zrobić. Radzono mi poukładać na tych skarpach kamienie, a nawet betonowe płyty! Szukałam jednak innego pomysłu, zgodnego z tym, co chcę tu robić - mówi Aneta Majchrzak.
I w końcu ten pomysł pojawił się. Złotym środkiem na „świecące” suchą ziemią skarpy okazała się łąka kwietna. I tak, w bezpośrednim sąsiedztwie przydomowych tarasów, pojawiły się chabry, maki polne, nagietki, łubiny, rumianki, trawy ozdobne, a nawet cząber, chętnie stosowany w kuchni staropolskiej dla wzbogacenia smaku dziczyzny.
Raj dla zapylaczy
Jak już powszechnie wiadomo, jedną z głównych zalet łąk kwietnych są ich małe wymagania pielęgnacyjne. Raz założona łąka odnawia się z każdym rokiem, za każdym razem wyglądając nieco inaczej. Zadania człowieka w jej uprawie ograniczają się do koszenia raz lub dwa razy w roku.
- Na pewno zaletą łąki kwietnej jest mniejszy nakład pracy niż przy zwykłym trawniku, którego pielęgnacja jest zazwyczaj kosztowna i czasochłonna. Łąki lepiej gromadzą wodę, więc nie trzeba ich często podlewać, a także zapobiegają erozji wodnej po obfitych opadach - mówi pani Aneta.
Korzyści jest znacznie więcej. Łąki kwietne, oprócz walorów estetycznych, mają także za zadanie obniżyć temperaturę powietrza, zwłaszcza podczas upałów. Ponadto, wpływają pozytywnie na bioróżnorodność naszej okolicy. Są doskonałym siedliskiem dla owadów i małych zwierząt, które korzystnie wpływają na cały ekosystem. Co niezwykle ważne, łąki są bardzo przyjazne pszczołom, które niemal przez cały sezon letni mogą znaleźć w nich źródło pokarmu i schronienie.
- Dzięki temu wszystkiemu, nasze otoczenie nabiera sielskiego charakteru, staje się odprężającym miejscem rekreacji oraz domem dla wielu pożytecznych zwierząt i istnym rajem dla zapylaczy - nie kryje zadowolenia Aneta Majchrzak.
Łąki kwietne ratunkiem dla klimatu
Łąki kwietne do niedawna kojarzyły się głównie z wiejskim krajobrazem, którego były nieodłączną częścią. Dziś na zakładanie łąk kwietnych coraz częściej decydują się władze dużych miast, zarządcy osiedli i mieszkańcy domków jednorodzinnych. W jednej łące może znajdować się nawet około 40 różnych gatunków kwiatów. Tak zagospodarowana przestrzeń jest ozdobą miasta lub dzielnicy od wczesnej wiosny, aż do późnej jesieni. Łąka kwietna jest również jednym ze sposobów retencji wody w gruncie, dzięki czemu zazwyczaj nie wymaga żadnego dodatkowego podlewania. Dlatego też do zamiany wodolubnych trawników na kwietne dywany namawia Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
- Dzięki temu w gospodarstwach domowych będziemy zużywać znacznie mniej wody wodociągowej do podlewania trawników. A w sezonie wiosenno-letnim ma to ogromne znaczenie, ponieważ podlewanie przydomowych trawników i ogródków powoduje zwiększony pobór, a co za tym idzie spadki ciśnienia, a niekiedy nawet okresowy brak wody w kranie. Dlatego, w dobie zmian klimatu warto zmienić podejście do przydomowych rabat oraz zużycia wody. Tam, gdzie jest to możliwe warto postawić na rośliny, które dobrze noszą zarówno wysokie temperatury, jak i deficyt wody. Kwietne łąki mają same zalety! - czytamy na stronie internetowej Wód Polskich.
Korzyści nie tylko dla środowiska
Najwyższej jakości wodę pitną powinniśmy szanować i oszczędzać. Nasz kraj należy bowiem do najuboższych w zasoby wodne w całej Unii Europejskiej. Zastąpienie trawnika łąką kwietną to oszczędność wody i energii. Nie musimy jej regularnie kosić, nawozić i podlewać, aby cieszyć się jej urokiem przez cały sezon wegetacyjny. Zastępując łąką trawę, możemy zaoszczędzić mnóstwo czasu i pieniędzy.
- Łąka kwietna i oszczędności? Jak najbardziej. Zakładając taką łąkę w swoim ogrodzie, zamiast tradycyjnego trawnika, oszczędzamy zarówno czas, jak i pieniądze. Wcześniej wspomnieliśmy o tym, że takie łąki doskonale znoszą susze i skutecznie zatrzymują wodę na dłużej, a dzięki temu nie musimy jej podlewać. Wiecie ile litrów wody zużyliście przy pielęgnacji zwykłego trawnika? Na pewno bardzo dużo, a łąka kwietna umożliwia znaczące obniżenie zużycia wody, a co za tym idzie także kosztów, związanych z utrzymaniem pięknej i zielonej darni - podkreśla Aneta Majchrzak.
Zakładajmy zatem łąki kwietne zamiast trawników - to wielka korzyść dla nas i dla środowiska! sk
Gmina Barciany wymiera. Zatrważające dane z USC
To wina strosty i dyrektora szpitala w Ketrzynie. Brak porodoʻwki to i nie ma narodzin. Jak sie nie radzi z niektorymi dziedzinami to sie 1000 powodow znajdzie na koniecznosc zamkniecia oddzialu. Teraz ginekologie potem wewnetrzny i bedzie po klopotach zostana tylko chirurdzy gdzie albo uciac albo zaszyć a kasa jest najlepsza.
Razem mogą więcej
18:56, 2025-10-13
Nowe świadczenie mieszkaniowe dla tysięcy Polaków
z jakiej to racji ? za pracę niech się wezmą pasożyty
za nic ?
17:21, 2025-10-12
Gmina Barciany wymiera. Zatrważające dane z USC
to czemu wójtowa dzieci nie robi ?
do roboty
08:23, 2025-10-12
Gmina Barciany wymiera. Zatrważające dane z USC
Czy mimo to wójtowa nadal pobiera 20k PLN.
zbulwersowany
16:01, 2025-10-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz