Zamknij

A jednak! Grzegorz Prokop oczyszczony z zarzutów

. 09:37, 18.07.2025 Aktualizacja: 11:28, 29.07.2025
12 Grzegorz Prokop. Fot. Archiwum TK Grzegorz Prokop. Fot. Archiwum TK

Prokuratura Rejonowa w Mrągowie nie miała żadnych wątpliwości i umorzyła śledztwo w sprawie domniemanych nadużyć w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kętrzynie. Jest to już kolejne postanowienie prokuratorskie, a treść jego uzasadnienia ponownie jest miażdżąca dla osób, które skierowały zarzuty wobec dyrektora PUP, Grzegorza Prokopa.

 

Cała sprawa została wywołana i nagłośniona w 2022 roku. Zdaniem skarżących, w okresie od września 2015, do 29 czerwca 2022 r. w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kętrzynie miało dochodzić do przekroczenia uprawnień dyrektora PUP i jego zastępcy, poprzez „złośliwe i uporczywe naruszanie praw pracowniczych”. Po zbadaniu sprawy, Prokuratura Rejonowa w Mrągowie nie pozostawia żadnych złudzeń:

- Reasumując zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, jak również wykładnię przepisów, uznać należy, że w sprawie nie doszło do wypełnienia znamion czynu zabronionego, określonego w art. 207 § 1 kodeksu karnego, ani też w art. 218 kk, czy też w art. 231 §1 kk - czytamy w piśmie, podpisanym przez Andrzeja Zagrabę, prokuratora z Mrągowa.

Czego dotyczyły więc zarzuty wobec dyrektora i zastępcy dyrektora PUP w Kętrzynie? Jedną ze skarżących w tej sprawie była Anna Wyrozębska, była pracownica urzędu pracy, lokalna działaczka Platformy Obywatelskiej i miejska radna. Szefostwu zarzucała m.in. to, że w ramach swoich obowiązków musiała raportować o wykonywanej pracy (najpierw miesięcznie, później tygodniowo) oraz odpowiadać na maile swojej przełożonej… To tak, jakby kierowca miał pretensje do właściciela firmy transportowej, że ten rozlicza go z „kilometrówki”, a pracownik firmy budowlanej żalił się na swojego szefa, że ten wyznacza mu codziennie zakres prac do wykonania. Kompletny nonsens.

- Zarzucanie funkcjonariuszowi publicznemu przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków służbowych wymaga wykazania, że podjęte przez sprawcę działanie nie wchodziło w zakres jego kompetencji lub było podjęte w ramach jego uprawnień, lecz niezgodnie z przepisami prawa - potwierdza prokurator Zagraba.

Jak czytamy w uzasadnieniu postanowienia, część przesłuchanych pracowników wskazywała, że cała ta sprawa z mobbingiem w PUP jest wymyślona przez grupę pracowników. Jedna z pracownic wskazała przy tym, że podłożem mogą być ambicje personalne. Czyje? Łatwo się domyślić.

W sprawę zaangażowano również Michała Kochanowskiego, starostę kętrzyńskiego. W tym przypadku zarzucano mu brak odpowiednich działań wobec szefostwa PUP, takich jak zawieszenie w czynnościach, czy nawet odwołanie ze stanowiska.

- Brak działań starosty w stosunku do dyrektora Grzegorza Prokopa, nie zawieszenie go, czy też nieodwołanie z zajmowanego stanowiska, nie jest przestępstwem - zaznacza Andrzej Zagraba.

A co na to wszystko ma do powiedzenia główny zainteresowany? Dyrektor PUP nie ukrywa, że chociaż od początku był pewny swoich racji, to cała ta „zadyma” w jakimś stopniu odbiła się negatywnie i na nim, i na instytucji, którą kieruje. Zupełnie niepotrzebnie.

- Było przecież tak, że chociaż sprawa była jeszcze w toku, to pewien człowiek, nazywający się redaktorem, znany z uchylania się od podjęcia pracy i płacenia alimentów, w swoich niby artykułach wylewał na mnie wiadra pomyj. Czy teraz stać go będzie na jakiekolwiek przeprosiny? - pyta retorycznie Grzegorz Prokop i dodaje, że cała ta sprawa ma podtekst polityczny.

- Ale o szczegółach będzie jeszcze czas powiedzieć. Dodam tylko, że było to „szyte grubymi nićmi” - mówi Grzegorz Prokop.

Potwierdzeniem słów dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kętrzynie może być fakt, że z grupy pracowników, którzy postanowili dokonać rewolty w miejscu swojego zatrudnienia, wszyscy już dawno zwolnili się z pracy… Robert Majchrzak

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (12)

jaaaajaaaa

5 8

Kompletnie bzdurne te zarzuty, komuś chyba aż za bardzo zależało, żeby zaszkodzić Dyrektorowi.

09:51, 18.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdikAdik

4 8

Na miejscu Prokopa pociągnąłbym teraz do odpowiedzialności za naruszanie dóbr osobisty tych wszystkich hejterów.

10:00, 18.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

:) :)

1 0

Dupà trzesie bo podczas takiego postëpowania za rzekome naruszenie dòbr moźe obrocić sië sprawa przeciwko jemu. I z tego dobra wyjdzie kolejna sprawa :)

16:13, 22.07.2025

NiekoleżankaNiekoleżanka

3 3

Ta Pani nie chce pracować tylko chodzić do pracy się zdaje a tu ktoś pracować kazał. Rozliczycie ją w końcu za te pomówienia?

10:44, 18.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ania z zielonego wzgAnia z zielonego wzg

3 2

Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Panniusię czekają trudne czasy bo karma zawsze wraca panowie i panie.

11:23, 18.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

WyborcaWyborca

5 2

Prokuratura jakieś wątpliwości miała skoro rozatrywano sprawę tak dlugo. Gdyby wątpliwości nie miała to umożonoby po 3 miesiącach góra po 6 miesiącach. Z zawodnik skoro został oszczyszczony z zarzutow to wystepował w charakterze podejrzanego?i a nie swiadka bez zarzutow. Sprawa polityczna hahaha bo krag polityczny? czy koledzy polityczni? o tak jak z łgarzani ułasawionymi wieźniowie polityczni. Im człowiek bardziej nikczemny tym sobie wiecej zasług przypisuje.
Ps.Czas honorowo odejśc ze stanowiska i wąsy przyciąć.

14:40, 18.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:2
Odpowiedz

ANIżadnejwięcejANIżadnejwięcej

2 1

Zapewne odwołania ciągłe były i stąd tak długi proces. Swoją drogą tacy ludzie co zawracają cenny czas sądom powinni ponosić koszty ich zmarnowanego czasu, mają co robić. Może wtedy skończyłoby się durne pozwy i bezpodstawne ciąganie niewinnych po sądach.

16:18, 18.07.2025

WyborcaWyborca

3 0

Ja to widzę inaczej. Prawda w takich sytuacjach jest zawsze po środku. W większości sprawy o mobbing jest bardzo trudno udowodnić bo sprawca nie robi tego osobiscie a poprzez podlegly personel. Potem wiekszość pracownikow z obawy o swoją prace lub a co inni powiedza wolą jako swiadek powiedziec nie pamietam lub nie widzialem tylko slyszalem i to od tego co sprawe zalozył. Sprawca zaslania sie nadzorem poleceniami slużbowymi i oczywiscie doskonałą opinia u swoich zwierzchników bo gdyby bylo inaczej zwierzchnik sam mialby problem. Kolk zie zamyka a organ rozstrzygajacy musi miec niezbity dowód. To prawo każdego pracownika do poszanowania. Poki ten problem cie nie dotknal to nigdy nie zrozumiesz co to znaczy bezsilnosć wobec aparatu kolesi. Taki koleś jeden z drugim pomimo oczyszczenia z zarzutów na drugi raz 5 razy pomyśli zamin bedzie chciał kogoś znowu gnoić. Brawa dla osób ktore mają odwagę postawić sie takim ukladowcom.

16:59, 20.07.2025

NickNick

5 2

Prokurator nie może nikogo oczyścić z zarzutów. Od tego są sądy. Postanowienie prokuratora można zaskarżyć, co zapewne nastąpi.

21:49, 18.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

piksapiksa

3 1

W dzisiejszych czasach, w dobie dyktafonów, kamer mieszczących się w długopisach czy okularach nie potrafili pracownicy zebrać dowodów na swojego przełożonego. Albo oni byli tacy ... nieostrzy, albo faktycznie Prokop niewinny. Albo to fajnopolak, nie pisowiec i trzeba 2 lata poczekać na wznowienie sprawy. Ale teraz to będzie już ostrożny, w końcu do emeryturki coraz bliżej.

10:37, 21.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

do pakido paki

2 3

Moim zdaniem p. Grzegorz powinien teraz ścigać zawistnych łajdaków z art. 238 Kodeksu karnego o fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

12:00, 22.07.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

CzytelnikCzytelnik

2 0

Jedyne co on moźe to się wstydzić i uważać na swoje dalsze poczynania.

15:51, 23.07.2025

OSTATNIE KOMENTARZE

Czy Książek okradł spółdzielców?

Ludzie czego sie spodziewać od zarządu, który z racji Alzheimera zapomina ogłosić wyniki głosowania... przecież to ludzie po 80 - cudem jeszcze żyją - bez zmian w spółdzielni wyginiemy razem z tymi dinozaurami

Jacula

13:39, 2025-09-02

Import z Chin - jak zacząć?

Proste zrobić u siebie totalne bezrobocie,Chinom sprzedać nadbrzeże na Bałtyku aby ich czułna na pusto nie pływały kiedy przywiozą nam swoje towary załadować polskim drewnem i będa yany. A propo,powiem tak udało mi się przechytrzyć chińska technologię naprawiłem parasolkę,która była w Chinach składana jako jednorazówka-w żony oczach wyrosłem na Zucha.

zbyszek

11:03, 2025-09-02

Czy Książek okradł spółdzielców?

A może Pan Redaktor napisze o tym, jak Niedziółka darował Książkowi pięciocyfrową kwotę zawierając niekorzystną dla KTBS ugodę w sądzie? Hryniewicz też powinna za to wylecieć że stołka i dostać zarzuty.

czytelnik

19:00, 2025-09-01

Czy Książek okradł spółdzielców?

Na mieście mówi się, że SM ma inny problem a mianowicie, że nie następuje przekazanie władzy nowo wybranym. Obecnie trzymający władzę (pieniądze) zasłaniając się "kruczkami prawnymi" a wręcz niedoskonałością prawa i zarabiają co miesiąc krocie. I to jest temat dla dziennikarzy! Dodam tylko, że FB jest własnością amerykańską - prokurator umorzy postępowanie, bo żeby "coś" udowodnić i przełożyć to na stratę finansową, to trzeba mieć dowody i wyceny - amerykanie są trudni w takich sytuacjach.

powiatowy księgowy

17:26, 2025-09-01

0%