Zamknij

Rząd właśnie udostępnił nową aplikacje. Ma pomóc w razie zagrożenia

Źródło: gov.pl 08:30, 23.12.2025
Skomentuj Fot. gov.pl Fot. gov.pl

Państwo oddało do użytku narzędzie, które w sytuacji zagrożenia ma pomóc obywatelom znaleźć najbliższe miejsce schronienia. Nowa aplikacja już działa i obejmuje dziesiątki tysięcy obiektów w całym kraju.

Rząd uruchomił nową aplikację pod nazwą „Gdzie się ukryć”, która ma pomóc mieszkańcom Polski w szybkim odnalezieniu miejsc schronienia w razie zagrożenia. Narzędzie zostało oficjalnie zaprezentowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji i jest już dostępne publicznie.

Aplikacja obejmuje około 70 tysięcy obiektów na terenie całego kraju, z czego blisko 20 tysięcy działa całodobowo. Według danych przedstawionych podczas prezentacji, wskazane miejsca mogą zapewnić schronienie nawet dla około 20 milionów osób.

Aplikacja działa w całym kraju i także offline

„Gdzie się ukryć” została przygotowana przez Biuro Informatyki i Łączności Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. System korzysta z lokalizacji użytkownika i wskazuje najbliższe dostępne punkty schronienia, a także wyznacza trasę dojścia do wybranego miejsca. Z aplikacji można korzystać zarówno w przeglądarce internetowej, jak i w formie aplikacji, również bez dostępu do sieci.

Nowe rozwiązanie zastępuje wcześniejszą aplikację „Schrony” i opiera się na zaktualizowanej bazie danych, której zbieranie rozpoczęto w 2025 roku. Obecnie aplikacja dostępna jest poprzez stronę internetową, a w przyszłości ma zostać zintegrowana także z mObywatelem.

„Coraz bardziej będzie odpowiadała na zagrożenia XXI wieku”

Podczas prezentacji aplikacji głos zabrał minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, podkreślając, że projekt będzie rozwijany.

– Zawartość tej aplikacji będzie się zmieniać, będzie coraz bardziej komplementarna, coraz bardziej pełna, coraz bardziej będzie odpowiadała na zagrożenia XXI wieku i tego co niebezpieczny świat niesie – mówił minister.

Jakie miejsca pokazuje aplikacja?

W bazie danych znajdują się m.in. przejścia podziemne i tunele piesze lub komunikacyjne, stacje metra i węzły przesiadkowe z kondygnacjami podziemnymi, garaże podziemne oraz piwnice. To obiekty, które – po odpowiedniej weryfikacji – mogą pełnić funkcję punktów schronienia w sytuacjach kryzysowych.

Użytkownik po uruchomieniu aplikacji wyszukuje swoje miasto, a system wyświetla listę punktów znajdujących się w promieniu kilku kilometrów i wskazuje najkrótszą drogę do najbliższego z nich.

PSP: to element budowania odporności społeczeństwa

O znaczeniu nowej aplikacji mówił również Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Wojciech Kruczek, wskazując, że jest ona jednym z elementów szerszych działań prowadzonych po wejściu w życie ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej.

– Państwowa Straż Pożarna od początku 2025 roku, od kiedy zaczęła obowiązywać ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej, realizuje szereg zadań w tym zakresie. Wszystko po to, by zwiększać bezpieczeństwo społeczeństwa. Jednym z tych elementów jest właśnie oddana do użytku i dzisiaj upubliczniona, już w oficjalnej formie aplikacja, która jest dostępna na stronie internetowej gdziesieukryc.pl – mówił komendant.

Obywatele też mogą zgłaszać miejsca schronienia

Aplikacja przewiduje również możliwość zgłaszania przez użytkowników własnych potencjalnych miejsc schronienia. Takie lokalizacje, po pozytywnym audycie przeprowadzonym przez PSP, mogą zostać włączone do oficjalnej bazy.

Twórcy aplikacji podkreślają, że jej celem jest nie tylko wskazywanie konkretnych punktów na mapie, ale również budowanie odporności społecznej i wzajemnej odpowiedzialności obywateli. W razie alarmu użytkownicy obiektów, w których znajdują się punkty schronienia, mają być zachęcani do udostępniania ich osobom potrzebującym.

Nowa aplikacja już działa i – jak zapowiada rząd – będzie systematycznie rozwijana wraz ze zmieniającymi się zagrożeniami.

(Źródło: gov.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Pracownik kętrzyńskiej firmy złapany na kradzieży

Dziś nad ranem czytałem artykuł Pana redaktora o Spółdzielni Pionier zarządzanego przez prezesa Pana Kulasa i chciałem dokładnie go przestudiować,ale kiedy już wiemy,że jest na jego miejsce inny prezes powołany to dałem se na luz bo takie mamy zmiany.Nowy wiadomo pokazał się jako mocno gospodarny w opłatach za ciepło i to parę lat wstecz -piękna rzecz.Jest jeszcze powiastka jak gwiazdka na choinkę,Spółdzielnia ma możliwość wpłacać pieniądze na konto oprocentowane,takie będzie teraz zarządzanie,kiedy i na co i kto będzie tymi procentami rządził i kiedy bo to procent długoterminowy jak rozumiem a co z bieżącymi wydatkami chyba trzeba zadbać o wypłaty dla pracowników Spółdzielni bo na co balkony porobione z ociepleniem,szczyty bloków elegancko wykończone aby do Nowega Roku.

Spółdzielca ?

08:12, 2025-12-22

Pracownik kętrzyńskiej firmy złapany na kradzieży

Suma sumarum to po 30 latach dziś się dowiedziałem,że takie piękne formy na koniec kadencji Farela zostały popękane,tyle naszej pracy z Narzedziowni zostało zniwelowane,czy to przypadek bo zaraz kupił nas Philips,który swoją produkcję wznowił,cały park maszynowy przeszedł w prywatne ręce kierownika Narzedziowni.Słyszałem od pewnej osoby z kręgów średniego dozoru,że jeden z liderów w fabryce mówił : -Czym gorzej tym lepiej ?

Zbyszek

16:27, 2025-12-21

Pracownik kętrzyńskiej firmy złapany na kradzieży

Może teraz temat pochodny wyliczanie ciepła przez Spółdzielnię "Pionier" mam mieszkanie na dole i dopłacić muszę za dwa lata wstecz,lecz nie narzekam każą to muszę ale czemu i czy inni dostali po kieszeni ?🙂

Eureka

10:39, 2025-12-21

Pracownik kętrzyńskiej firmy złapany na kradzieży

Tego nikt nie odgadnie co musiało tam stać się na bazie,gdzie monitoryng całodobowy i to taki,że odczyta godzinę na zegarku,ochrona,czujne oko szefa i kolegów grono.Zwykle na takich bazach czuć rodzinną atmosferę ale jak widać w rodzinie musi być wyjątek.Przecież można było dać napomnienie i po sprawie gdyby dalej nie posłuchali to tak jak teraz szef nie wytrzymał i musiał zakończyć współpracę,Szkoda mi tylko rodzin tych Panów i to przed Świętami.

Zbychu

09:13, 2025-12-20

0%