Ministerstwo Finansów chce objąć pełnym VAT-em bezalkoholowe odpowiedniki piwa, wina i napoje energetyczne. Jak podaje PAP, zmiana przyniesie budżetowi ponad 11 mld zł w dziesięć lat.
Wielu Polaków sięga dziś po bezalkoholowe piwa, wina czy cydr, a także po kolorowe napoje z kofeiną i tauryną. Wszystkie te produkty mogą jednak wkrótce znacznie podrożeć. Jak informuje PAP, na stronach rządowych pojawił się projekt zmian w ustawie o VAT, przygotowany przez Ministerstwo Finansów.
Jedna decyzja może wywrócić do góry nogami cały segment napojów, który w ostatnich latach dynamicznie rósł.
Resort chce zlikwidować obniżoną, pięcioprocentową stawkę VAT, z której korzysta część z tych produktów. W zamian wszystkie mają zostać objęte stawką podstawową, czyli 23 procent. To oznacza realny skok cen w sklepach i gastronomii.
Projekt dotyczy przede wszystkim napojów, które imitują alkohol, ale alkoholu w praktyce nie zawierają. Chodzi o bezalkoholowe piwa, wina – również musujące – cydry i ich mieszaniny. Do tego dochodzą napoje z dodatkiem kofeiny lub tauryny, o ile minimum jedna piąta składu to sok owocowy lub warzywny.
Zgodnie z definicją stosowaną w przepisach, napój „bezalkoholowy” to taki, który zawiera od 0 do 0,5 procent alkoholu. Ministerstwo wyjaśnia, że właśnie ta grupa – dotąd częściowo uprzywilejowana podatkowo – ma zostać w całości przeniesiona do wyższej stawki VAT.
W praktyce oznacza to, że wiele produktów, które dziś mają cenę porównywalną z tradycyjnymi napojami gazowanymi, może kosztować tyle, co ich alkoholowe odpowiedniki.
Obecnie w handlu detalicznym część takich napojów objęta jest stawką 5 procent, a w gastronomii – 8 procent. Po zmianie oba sektory będą stosować jedną stawkę: 23 procent.
To jedna z najbardziej radykalnych korekt w systemie VAT w ostatnich latach.
Rząd nie ukrywa, że zmiana ma nie tylko porządkować system, ale przede wszystkim zasilić finanse publiczne. Z wyliczeń przedstawionych w uzasadnieniu projektu wynika, że:
To potężna kwota, która przesądza o dalszym procedowaniu projektu.
Planowana data to 1 lipca 2026 roku. Jeśli ustawa przejdzie przez Sejm bez większych zmian, producenci i sprzedawcy będą mieli niewiele czasu, aby przygotować nowe cenniki.
Dla konsumentów oznacza to jedno: ceny wielu popularnych napojów pójdą w górę jeszcze w przyszłym roku.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz (Joenomias) Menno de Jong z Pixabay
Czy referendum w Barcianach jest zemstą Wróbla?
Karma zawsze wraca a już niebawem wybory do sejmu. To będzie ta karma, wierzę w to.
Powodzenia Pani Wójt
13:49, 2025-12-05
Czy referendum w Barcianach jest zemstą Wróbla?
Premier i Ministra powinni się dowiedzieć jaką prywatę robi podwładny.
Koliberek
12:41, 2025-12-05
Czy referendum w Barcianach jest zemstą Wróbla?
Pani Wróbel po dyrektorowaniu zajmowała się pierogami itp. czyli garmażerką w Olsztynie, ale nie wiem czy sama to robiła czy tylko sprzedawała. A teraz co robi, wie ktoś?
Ewa
11:12, 2025-12-05
Kolejne kłamstwo referendalne zdementowane
Wczoraj z wieczora była już dosyć późna pora po 21 dzwoni ktoś na domofon,zerkam przez okno kogo o tej porze los pozywa,na razie nie otwieram bo to nie policjant ani strażak a męższyzna dobrze zbudowany w ubraniu po cywilnemu,jak zapukałem w okno to pokazuje ogromny identyfikator zawieszony na piersi na migi bo gadać przez szyby nie sposób ani okna otwierać bo kwiaty na parapecie i ciągle rękoma wskazuje na identyfikator,jakaś urzędowa osoba myślę sobie tak wyglądają posłańcy z Urzędu Miasta którzy wręczają pismo o uiszczeniu podatku od gruntu wokół domu w tym wypadku Spółdzielczym,ale nie ten gość to był WOLONTARIUSZ fundacji,kiedy żona otworzyła jemu drzwi i znim dyskutowała tyle się dowiedziała.Chciał robić ankietę czy inne miał zadanie aby wypełnić kwestonariusz aby wesprzeć fundację tego się nie dowiedziałem bo mu powiedziałem:- Panie o tej porze i godzinie ?
Zbyszek
08:28, 2025-12-05
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz