zbyszek09:16, 01.03.2018
To już rok minął i artykuł przekalkowany z poprzedniego wydania tylko wzbogacony o inne zdjęcie.Po roku medytacji we mnie narasta pytanie za co musiał zginąć Pan sołtys Jurek.Wiem,że autor pisze ciągle to samo bez żadnej analizy dla tego strasznego faktu.Czyli co nie chciał Pan sołtys oddać prowiantu,może się bronił z bronią ot tak zabili Go i po sprawie.Żyją pewnie świadkowie tamtych wydarzeń tak jak w Białostockiem. 09:16, 01.03.2018
czytelniczka09:24, 01.03.2018
17 lutego 1946r. pojawili się w okolicy Rastemborka, Ketrzyna wówczas jeszcze nie było. 09:24, 01.03.2018
JA09:29, 01.03.2018
Był tylko nazywał się RASTENBORK a wcześniej RASTENGURG 09:29, 01.03.2018
Czytelnik15:39, 01.03.2018
Gamoniu czytelniczka właśnie na to zwraca uwagę. 15:39, 01.03.2018
antyupa11:55, 01.03.2018
Kolejne przypadki nadające się na minimum terapię w Choroszczy jak widać tu się udzielają. 11:55, 01.03.2018
BZ07:33, 29.04.2018
Co za czasy, że z zandytów robi się "bohaterów", bo jak nazwać zamordowanie sołtysa? Ta banda potrafiła jedynie mordować, a nie walczyć!! 07:33, 29.04.2018
BZ07:34, 29.04.2018
Co za czasy, że z bandytów robi się "bohaterów", bo jak nazwać zamordowanie sołtysa? Ta banda potrafiła jedynie mordować, a nie walczyć!! 07:34, 29.04.2018
Lolo09:18, 01.03.2018
0 1
Ty naprawdę jesteś taki gamoń czy udajesz ? 09:18, 01.03.2018
WSI11:52, 01.03.2018
1 0
Tu nie ma co analizować. Bandyci i tyle. 11:52, 01.03.2018