Zamknij

Wspomnienia z EuroBajki: Przeżyliśmy tak wiele!

09:40, 28.08.2021 Aktualizacja: 09:40, 28.08.2021
Skomentuj

- Muszę przyznać, że nie spodziewaliśmy się jak wielkie to wyzwanie - opisać 58 dni w kilku zgrabnych zdaniach. Mamy tyle do opowiedzenia, że moglibyśmy napisać książkę - mówi Daniel Sienkiewicz, który razem ze swoją narzeczoną, Aleksandrą Szczepańską, wrócił z rowerowej podróży po Europie. Oboje dzielą się z czytelnikami Tygodnika Kętrzyńskiego swoimi wrażeniami z wyprawy.

EuroBajka to 58-dniowa opowieść o spełnianiu rowerowych marzeń. Opowieść, która zapisała ponad 3 700 kilometrów, 30 000 metrów przewyższeń, setki emocji i tysiące wspomnień.

- Ruszyliśmy z Rybnika, podróż zakończyliśmy w Zgorzelcu, a po drodze, wraz z herbem Barcian oraz biało-czerwonymi barwami na fladze, odwiedziliśmy Czechy, Austrię, Słowację, Słowenię, Chorwację, Włochy oraz Niemcy. Wyprawa rowerowa, w naszym wykonaniu, to próba poczucia wolności i niezależności. Kuchnia, sypialnia, łazienka, warsztat, centrum nawigacji, czy zestaw kamerzysty amatora spakowaliśmy do sakw i daliśmy ponieść się przygodzie - relacjonuje pochodzący z gminy Barciany, Daniel Sienkiewicz.

Jak zaznaczają popularni już "loverovi", plan został zrealizowany niemal w stu procentach. Jedynie wizyta na węgierskiej ziemi nie została "odhaczona", a przyczyną były oczywiście covidowe zawirowania.

- Przeżyliśmy tak wiele, zarówno pozytywnych chwil, jak zaręczyny w weneckiej gondoli, jak i mniej szczęśliwych, do których z pewnością należy zatrucie pokarmowe, czy udar słoneczny. Mamy nadzieję, że zdjęcia chociaż trochę przedstawiają piękną Europę, widzianą z roweru. Często jesteśmy pytani, co zrobiło na nas największe wrażenie. Do tej pory nie znamy odpowiedzi. Nie jesteśmy w stanie wybrać między noclegiem na dziko wśród setek świetlików, wejściem do idealnie czystej wody Adriatyku po dwudniowej wspinaczce po górach Chorwacji, a dziesiątkami kilometrów przejechanych po włoskiej Alpe Adria, czyli trasie rowerowej, która biegnie przez Alpy. A jeżeli wspomnimy, że zawitaliśmy nad jezioro Garda, przejechaliśmy Parenzanę, czy zawitaliśmy pod balkonem Julii w Weronie, to robi się naprawdę trudno - dodaje Aleksandra Szczepańska.

Jak to zwykle bywa, apetyt rośnie w miarę jeżdżenia. Przed rowerową parą dokończenie EuroBajki, czyli przelanie jej na serię odcinków na Youtube "Loverowi" oraz opisanie przygód na blogu loverowi.pl. A co później?

- A gdyby tak objechać Polskę na tandemie? Tylko nie mamy tandemu... Dlatego wielka prośba, jeżeli ktoś chciałby pomóc w naszych kolejnych projektach, to jesteśmy otwarci na współpracę - mówią zgodnie Aleksandra i Daniel, co wróży początek nowej przygody. red

Fot. Aleksandra Szczepańska, Daniel Sienkiewicz

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

-wiatrak holenderski-wiatrak holenderski

0 0

Odpuście sobie,bo tu u nas jest tyle dróg do zdobycia,że głowa mała.

11:20, 28.08.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%