Samorządowcy zachęcają do udziału w wyborach. Można wygrać duże pieniądze

- Zawalczmy o frekwencję w nadchodzących wyborach. Te pieniądze są nam potrzebne, mamy jeszcze dużo do zrobienia - zachęca Marta Kamińśka, wójt gminy Barciany.

O co toczy się gra? Nawet o 2,5 miliona złotych. Gminy liczące do 20 tysięcy mieszkańców, w któych ponad 60 procent uprawnionych weźmie udział w niedzielnym głosowaniu, mogą otrzymać dodatkowe pieniądze. Konkretnie - 250 tysięcy złotych na działaność kół gospodyń wiejskich, zespołów ludowych lub orkiestr dętych i 250 tysięcy złotych na działność zespołów sportowych, przy frekwencji powyżej 60 proecnet. Jeszcze większe pieniądze są do wygrania w przypadku frekwencji najwyższej w powiecie - milion złotych na budżet obywatelski i milion złotych na remonty i doposażenie remiz OSP. 

Samorządowcy, jak mogą, próbują przekonać mieszkańców swoich gmin do pójścia do urn wyborczych. Zarówno Marta Kamińska, jak i Paweł Bobrowski, wójt gminy Kętrzyn, wydali komunikaty, w których deklarują po sto tysięcy złotych dla sołectwa z największą frekwencją wyborczą.

- Udział w wyborach nie jest obowiązkiem, ale obywatelskim przywilejem, naszym prawem do tego, aby wyrazić swoje poglądy. W sposób demokratyczny i pokojowy. Pragnę zachęcić do głosowania jak największą liczbę mieszkańców Gminy Wiejskiej Kętrzyn - zaznacza Paweł Bobrowski.

Czy apele i dodatkowe korzyści przekonają mieszlkańców gmin? Tego dowiemy się po niedzilnych wyborach. rm