Słowa roty od 26 nowych funkcjonariuszy przyjął płk Daniel Wojtaszkiewicz, komendant Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Podczas uroczystości wręczono również akty mianowania na pierwszy stopień w korpusie chorążych i podoficerów.
24 września, w asyście pocztu sztandarowego nowi funkcjonariusze ślubowali „stać nieugięcie na straży niepodległości i suwerenności oraz strzec nienaruszalności granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej, nawet z narażeniem życia”. W przedsięwzięciu uczestniczyli m.in. Radosław Król, wojewoda warmińsko-mazurski i Michał Kochanowski, starosta kętrzyński oraz kadra kierownicza Oddziału, duchowieństwo, rodzina i przyjaciele.
- Komendant Oddziału pogratulował ślubującym funkcjonariuszom wstąpienia w szeregi Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Płk Daniel Wojtaszkiewicz zaznaczył „noście mundur z dumą, szacunkiem i godnością. Podczas realizacji zadań służbowych miejcie na względzie dobro obywatela Państwa Polskiego. Pamiętajcie o bezpieczeństwie własnym i kolegów na służbie”. Z kolei wojewoda, w swoim przemówieniu, pogratulował nowym funkcjonariuszom wstąpienia w szeregi straży granicznej - relacjonuje mjr Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka prasowa Komendanta W-MOSG.
Płk Daniel wręczył też siedem aktów mianowania na stopień młodszego chorążego i szesnaście na stopień kaprala. red
Ślubowanie i awanse w W-MOSG
Będąc w wojsku,bardzo wielką uwagę przywiązywałem do munduru i jakoś nikt nie zwracał mi uwagę abym nosił go z godnością,sam to wiedziałem ale jadąc do domu na urlop w pociągu PKP byłem bardo rozczarowany tym,że paru chuliganom nie spodobały się moje zamiłowania wojem,oni cywile mieli nad moim mundurem władzę paru ich było i jakoś,ktoś zerwał mi czapkę wojskową z orzełkiem i po prostu zostałem bez czapki ale pozostło we mnie coś takiego jak wstyd,że musiałem chyłkiem bez czapki w mieście Kętrzynie znaleźć się w domu,tu pewnie bez nakrycia głowy widząc mnie babcia domyślać musiała się coś czego normalnie formalnie w społeczeństwie chrześcijańskim jej się nawet nie śniło,że żołnierz w czasie pokoju stracił czapkę,ale telegram do jednostki wysłałem gdzie kolega prosty szeregowiec wysłał mi paczkę z czapką.Takie momenty pamiętać będę do śmierci i wspominam takich kolegów z wojska niech mają dużo Zdrówka.
Zbyszek
23:50, 2025-09-25
Ślubowanie i awanse w W-MOSG
No i ta funkjonariusza jest skazana na sukces. Kamera ją luni
Georger
22:56, 2025-09-25
Radny i sołtys chcą uratować kościół w Gudnikach
Redaktorze powinno byc piszą do Vice Ministra Macieja Wróbla.
Czytelnik
18:47, 2025-09-25
Spinningowa niedziela nad Jeziorem Arklickim
mordują zwierzęta
kłusownicy
16:56, 2025-09-25
0 0
No i ta funkjonariusza jest skazana na sukces. Kamera ją luni
0 0
Będąc w wojsku,bardzo wielką uwagę przywiązywałem do munduru i jakoś nikt nie zwracał mi uwagę
abym nosił go z godnością,sam to wiedziałem ale jadąc do domu na urlop w pociągu PKP byłem bardo
rozczarowany tym,że paru chuliganom nie spodobały się moje zamiłowania wojem,oni cywile mieli
nad moim mundurem władzę paru ich było i jakoś,ktoś zerwał mi czapkę wojskową z orzełkiem i po
prostu zostałem bez czapki ale pozostło we mnie coś takiego jak wstyd,że musiałem chyłkiem bez czapki w mieście Kętrzynie znaleźć się w domu,tu pewnie bez nakrycia głowy widząc mnie babcia
domyślać musiała się coś czego normalnie formalnie w społeczeństwie chrześcijańskim jej się nawet
nie śniło,że żołnierz w czasie pokoju stracił czapkę,ale telegram do jednostki wysłałem gdzie kolega
prosty szeregowiec wysłał mi paczkę z czapką.Takie momenty pamiętać będę do śmierci i wspominam
takich kolegów z wojska niech mają dużo Zdrówka.