Strażacy walczyli z pożarem, do którego doszło w nocy wtorku na środę w jednym z budynków mieszkalnych przy ul. Moniuszki w Kętrzynie. Spłonęło całe mieszkanie, a do szpitala trafił mężczyzna, który ratując się przed ogniem, skoczył z balkonu. 

Ogień pojawił się w mieszkaniu około godziny 2.00. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, najpierw zapłonęła sypialnia. Kilkanaście minut później na miejscu byli już strażacy. Świadkowie zdarzenia przekazali im, że na trawniku pod budynkiem leży mężczyzna. 

- Mężczyzna był przytomny, prawdopodobnie z połamanymi kończynami dolnymi, został zabrany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala - mówi st. kpt. Kamil Golon, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kętrzynie. - Jedna rota strażaków zajęła się poszkodowanym, druga weszła do budynku. Tam, na klatce schodowej, strażacy znaleźli pozostałe trzy osoby, które same ewakuowały się z objętego pożarem mieszkania - dodaje Kamil Golon.

Potwierdza to asp. Ewelina Piaścik, rzecznik Komendanta Powiatowego Policji w Kętrzynie.

- 39-letni mężczyzna, uciekając przed ogniem, wyskoczył z balkonu. Z obrażeniami nóg został zabrany do szpitala. Był przytomny - mówi rzeczniczka.

Pozostałe osoby zostały sprowadzone przez strażaków na dół, a pożar został ugaszony dosyć szybko. Niestety, całe mieszkanie zostało strawione przez ogień.

27 mieszkańców ewakuowało się samodzielnie. W efekcie sprawnej akcji gaśniczej, udało się ocalić pozostałe mieszkania w tym budynku. Strażacy sprawdzili stan lokali i nie stwierdzili w nich obecności tlenku węgla.

W akcji wzięło udział pięć zastępów strażackich z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kętrzynie oraz strażacy ochotnicy z Korsz, Drogosz i Barcian. Na miejsce zadysponowano również dwa patrole policji, pogotowie energetyczne oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Przyczyny pożaru będzie ustalać kętrzyńska policja. rm