Zamknij

Kto ustalił termin sesji w Korszach? Czy wiceprzewodnicząca rady kłamie?

07:59, 03.05.2017
Skomentuj

Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Kętrzyńskiego wróciła sprawa zwołania sesji nadzwyczajnej w Korszach. Sesja ta odbyła się 20 marca, w tym samym terminie co obrady powiatowe. Niektórym radnym uniemożliwiono więc uczestniczenie w obydwu sesjach.

 

Sprawą, podczas sesji w Korszach 31 marca, zajęła się Stefania Siewruk-Welens. Powiatowa radna z giny Korsze zwróciła się z pytaniem do Grażyny Wojtanis, wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej w Korszach, kto ustalił termin 20 marca, godz. 13, wiedząc, że w tym samym czasie miała się rozpocząć tzw. budżetowa sesja rady powiatu. Z powodu nałożenia się terminów przed wyborem uczestniczenia w którejś z  nich stanęli zdaniem pytającej: Alina Janiszewska, Waldemar Kuczyński i ona sama.

- Termin ten został zaproponowany przez wicestarostę Michała Krasińskiego - odpowiedziała z pełnym przekonaniem Grażyna Wojtanis.

Ze zrozumiałych względów odpowiedź ta wywołała pewną konsternację i niemałe oburzenie w kręgach rady powiatu. Szkopuł w tym, że nie do końca musi ona być prawdziwa.

- W waszych oczach byłem już redaktorem naczelnym różnych mediów, a teraz wskazujecie mnie jako przewodniczącego rady w Korszach - powiedział w ubiegły czwartek Michał Krasiński, odpowiadając w stronę radnych opozycji, na pytanie Stefanii Siewruk-Welens czy to rzeczywiście on wyznaczył termin obrad w Korszach. - Nie mam kompetencji do zwoływania sesji Rady Miejskiej w Korszach.

Również przepisy ustawy o samorządzie gminnym są w tej kwestii jednoznaczne. Sesje w trybie nadzwyczajnym zwołuje przewodniczący, na wniosek wójta (w tym przypadku burmistrza) lub co najmniej ¼ ustawowego składu rady. Dlaczego więc, wobec krytyki za niefortunny termin zwołania sesji, Grażyna Wojtanis zasłoniła się wicestarostą? Póki co pozostaje to jej słodką tajemnicą.

rm

 

Zdjęcie: Zdaniem Grażyny Wojtanis termin nadzwyczajnej sesji w Korszach został zaproponowany przez wicestarostę kętrzyńskiego. Na zdjęciu obok Andrzej Wankiewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Korszach, nieobecny na sesji w dniu 31 marca. Fot. Robert Majchrzak/Archiwum

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

o rany!o rany!

0 0

szkoda, że w tej sprawie "pan dziennikarz" dal pogadac wicestaroscie a nie dal głównej zainteresowanej 14:45, 03.05.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KetrzyniakKetrzyniak

0 0

Problemu by nie było, gdyby nie byli poprzyklejani do wszystich możliwych stołków. Jesteście zbędnym ogniwem w społeczeństwie, nie wnosicie żadnej wartości dodanej, a mimo to społeczeństwo was musi sponsorować. I to jest dopiero niesprawiedliwość! 14:52, 03.05.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KetrzyniakKetrzyniak

0 0

Bo tak sie jeszcze zastanawiam, co by się stało, gdyby takiej rady w powiecie dajmy na to kętrzyńskim, gminie Korsze czy mieście Kętrzyn nie było? Co? Pracy by nie było? Na pewno nie było by kosztów utrzymania radnych i ich bezsensownych narad, więc mniejsze koszty i obciążenia dla budżetów, więc może raczej nastąpiło by obniżenie podatków i powstało więcej miejsc pracy. Co wynika z radzenia w powiecie? Drogi i tak się remontuje, deszcz pada z nieba na ziemię i o czym tu pierniczyć. Żebyście coś uradzili mądrego, ale ni chu chu. Nic takiego nie widzę. Roboty brak, więc kto nie ma kolesiów w polityce, zapala w tyłku motorek i startuje na Wawę, Gdańsk, albo chociaż do Białego lub en-zero. Ja tyram w NO i muszę się pierdolić z tymi podróżami jak za króla ćwieczka pół dnia bożego. Rypina zaproponował kolej przez Reszel z opcją skrócenia czasu o godzinę. I co? Echo. Co pan Niedzołka i Krasiński zrobili w tym temacie? Reszel też by skorzystał, prawda. A pan Prokop z wojewodą sie spotyka o stołkach to pewnie gada, ale żeby coś dla ludzi, to wątpie. I co mi z waszych jałowych sporów. Guzik mnie interesuje czy w radzie będzie pan z brodą czy bez, a czy w starostwie będzie prawy i świętobliwy czy kolejny ze stronnictwa dyszla lub sojuszu sierpa i młota. Lektyką mnie zaniesiecie do roboty do Olsztyna? Przed wyborami pewnie tak powiecie. W tym powiecie. Idę się wyrzygać. Tyle dla mnie jest warta ta lokalna polityka. 15:51, 03.05.2017


A może by tak do robA może by tak do rob

0 0

Płakać to każdy może. Ostatnio w krusie przyjmowali,w urzędzie pracy przyjmowali , w sanepidzie też i w starostwie też .I Olsztyn nie potrzebny 13:04, 05.05.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Praca dla znajomychPraca dla znajomych

0 0

Przyjmuje się znajomych z PiS lub PSL. Ogłoszenia muszą być, ale przyjmują swoich. Ty pewnie też jesteś jednym z nich. 13:34, 05.05.2017


0%