Warmińsko-Mazurski Kurator Oświaty negatywnie zaopiniował zamiar likwidacji szkół podstawowych w Drogoszach, Mołtajnach i Windzie. W uzasadnieniach pism, podpisanych przez Jolantę Skrzypczyńską, czytamy m.in. że uczniowie szkoły w Mołtajnach korzystają z wszelkich pomocy dydaktycznych, a uczniowie z Windy utrzymują swoją sprawność fizyczną na boisku trawiastym. Kto był w szkole w Mołtajnach i widział „boisko trawiaste” w Windzie, ten wie, że kuratorium po prostu... musiało coś napisać.
Podobnych absurdów w uzasadnieniach kuratorskich postanowień jest więcej. Dojazd do Barcian dzieci z Krelikiejm, które teraz jeżdżą do Drogosz, po likwidacji szkoły w Drogoszach ma wydłużyć się o 8,5 kilometra. Zdaniem kuratorium oznacza to… pogorszenie warunków kształcenia. Bazując na danych Google, trasę z Krelikiejm do Drogosz pokonuje się w 13 minut. Do Barcian przez Drogosze w 18 minut, a można też szybciej, omijając Drogosze, w 15 minut. Przyjmując tę większą różnicę, zdaniem kuratora oświaty, 10 minut wydłużonego dojazdu (licząc już w obie strony) pogorszy warunki kształcenia! A te, również zdaniem kuratora, w szkole w Drogoszach są na dobrym, a w Mołtajnach nawet na bardzo dobrym poziomie. Nikt tu jednak nie zwraca uwagi na programy poprawy efektywności kształcenia, które ze względu na słabe wyniki egzaminów musiały być realizowane zarówno w Drogoszach (w latach 2021-2023), Mołtajnach (jeszcze w 2024 roku), jak i w szkole w Windzie (w latach 2020-2023), o której poziomie kształcenia kurator już nawet nie wspomina.
I na koniec hit. Zdaniem kontrolerów, budynek po Placówce Straży Granicznej w Barcianach, nie ma ogrzewania i dostępu do bieżącej wody. No ludzie kochani! Albo z kuratorium przysłali niewidomych, albo większego kretynizmu ktoś tu po prostu nie mógł już wymyślić. W tej sytuacji, najmocniejszym argumentem postanowienia kuratora jest ten, że samorząd terytorialny jest od zaspokajania potrzeb mieszkańców. Ale czy oby na pewno tylko oświatowych? Czy pomysł na wygospodarowanie 6,5-milionowych oszczędności w gminnym budżecie nie wynika właśnie z chęci zaspokojenia tychże potrzeb?
- Marzymy o drogach asfaltowych, bezpiecznych i wygodnych do podróżowania. Kilometr drogi asfaltowej, z pełną podbudową, kosztuje około 2 miliony złotych, więc rocznie można byłoby wybudować ponad 3 kilometry drogi. Kolejne rzeczy, to sieci kanalizacyjne czy wodociągi. Przypomnę, że w gminie Barciany nadal 50 procent mieszkańców nie ma dostępu do sieci kanalizacyjnej, nawet w dużych miejscowościach, jak np. Drogoszach. Dla mnie to są priorytety, a nie wynagrodzenia dla dyrektorek szkół czy nauczycieli. Cały czas słyszę, że jest deficyt nauczycieli. W Kętrzynie jest dość dużo szkół, więc ci nauczyciele, którzy stracą pracę w gminie Barciany, będą mogli ją tam znaleźć - mówiła w grudniowym wywiadzie Marta Kamińska, wójtka gminy Barciany.
Marta Kamińska z Magdą Świercz, skarbniczką gminy Barciany.
Co tak naprawdę oznaczają postanowienia kuratora?
Jak pokazują przykłady, to w sumie niewiele lub nawet nic. W 2022 roku Gmina Platerów wygrała w sądzie z kuratorium, a szkoła w Lipnie została zlikwidowana. W kilku budynkach uczyło się tam zaledwie czterdzieścioro dzieci, a koszty utrzymania placówki były niemal czterokrotnie wyższe niż otrzymywana subwencja. Rok wcześniej, podobny proces z ministerstwem edukacji, wygrała Gmina Kamienica. Mimo protestu rodziców. Szkoła w Szczawie generowała ogromne koszty utrzymania, a do szkoły uczęszczało kilkudziesięciu uczniów. W niektórych klasach było ich raptem po kilkoro. Przykładów jest więcej, a po stronie Gminy Barciany jest również orzecznictwo sądowe.
Chociaż w uzasadnieniu jednego ze wspomnianych postanowień kuratora czytamy, że „Argumenty natury ekonomicznej nie mogą stanowić zasadniczej przesłanki powzięcia zamiaru likwidacji placówki”, to sąd jest zdecydowanie innego zdania!
- Kurator oświaty nie może podważyć przesłanki ekonomicznej czy demograficznej jako powodu likwidacji szkoły - wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. - Organ nadzoru pedagogicznego może odmówić pozytywnej opinii w sprawie likwidacji, tylko jeśli decyzja jest sprzeczna z przepisami ustawy!
Na uwagę zasługuje fakt, że informacja od Warmińsko-Mazurskiego Kuratora Oświaty w ekspresowym tempie pojawiła się na stronach internetowych lokalnych niby mediów, powiązanych z pewnym wiceministrem. Ten, nazywany tu i ówdzie „naszym posłem”, jeszcze kilka dni temu mówił w sprawie likwidacji szkół w gminie Barciany: „Nic nam do tego”. Co powie mieszkańcom gminy Barciany gdy niemal cały budżet ich samorządu pochłonie utrzymanie zbędnych budynków i etatów? Najprawdopodobniej to samo: Nic mi do tego.
W tym miejscu warto przypomnieć kilka faktów. W 2022 roku liderzy PO, PSL, Lewicy i Polski 2050 podpisali deklarację samorządowców z Ruchu TAK! Dla Polski. W dokumencie jest mowa m.in. o zapewnieniu samorządom stabilnego finansowania oraz utworzeniu funduszu dla małych gmin. Kolejne postulaty, to zwiększenie subwencji oświatowej i zapewnienie samorządom swobody w organizacji oświaty! Dokument sygnował m.in. ówczesny prezydent Warszawy. Tak! Ten sam, który teraz ubiega się o fotel Prezydenta RP i z którym nie tak dawno chętnie fotografował się „nasz poseł”. Z kolei Kazimierz Kleina, senator PO, podkreślał, że jedną z kluczowych spraw jest kwestia finansowania oświaty.
- Nigdy nie było tak dramatycznej sytuacji jak teraz, by oświata musiała być finansowana ze środków własnych samorządów - mówił senator.
Jak widać na przykładzie Barcian, to już historia. Nic nie znaczące hasła przedwyborcze. Teraz przyjeżdża do nas poseł w randze wiceministra i w kwestii oświaty mówi: „Nic nam do tego”, a swoje naprędce zebrane „wojsko” używa w tej trudnej sytuacji do zbicia politycznego kapitału. Związane z nim internetowe szczujnie nawołują natomiast do referendum, czyli do... kolejnych, niepotrzebnych kosztów dla gminy.
Miało być zwiększenie subwencji oświatowej i zapewnienie samorządom swobody w organizacji oświaty. Jest „nic nam do tego”. Fot. Facebook.com
W reakcji na postanowienia kuratora, usłużni „naszemu posłowi” hejterzy wprost oszaleli. Prowadzący niby media odtrąbili sukces. Żaden z nich chyba nawet nie pomyślał, że nikt o zdrowych zmysłach nie mógł przypuszczać, że kurator oświaty lekką ręką zaopiniuje pozytywnie zamiar likwidacji szkół. Przed Gminą Barciany dalsza część procedury - przez ministerstwo edukacji, po sąd. Jak pokazują krajowe przykłady, jest to skuteczna droga do osiągnięcia zamierzonego celu w tej materii. rm
Moim zdaniem:
Czy naprawdę wyobrażacie sobie, że karierowicza, marzącego o karierze nie tylko na Wiejskiej, naprawdę interesuje los biednej gminy pod ruską granicą? Poznałem go. Tak naprawdę zainteresowałby się tą gminą tylko wtedy, gdyby była bogata i stanowiła wygodny przyczółek dla szwagrów, żon kolegów, niespłaconych byłych współpracowników, prywatnych fotografów czy zaprzyjaźnionych hejterów.
Nie tak dawno dowiedziałem się, że żona posła, zbierając swoje manatki po wyjątkowo nieudanej przygodzie z wiejską kulturą, rzuciła na odchodne: „Mój mąż jeszcze wam pokaże!”. Groteska? Nie, to właśnie teraz jest realizowane. Kosztem ludzkich uczuć i kosztem dzieci. A Dżejsiczkom w to graj. Mają swoje pierwsze życiowe sukcesy. Ściskają się z posłem, korespondują z papieżem, jest fajnie… Robert Majchrzak
Zbyszek20:52, 31.01.2025
Jasne,to było do przewidzenia była pandemia,teraz chłopaki młode stoją na granicy a ktoś chce
wykorzystać moment ?
Wyborca23:18, 31.01.2025
Co to za jezyk? Gazecie zalezy na likwidacji szkoł? Doprawdy ewenement na skale swiatową! Może zlikwidujcie gmine i oddajcie terytorium pod Srokowo bedzie taniej wojt ogarnie i ten przybytek ze szkolami. Tam poklask razem mozemy wiecej zlikwidowac nie potrzebny.
Marek 07:00, 01.02.2025
To poseł będzie teraz przeciwnym gminie Barciany?
Nic09:15, 01.02.2025
Nam-Wam (???) -KULTURA
Magda09:27, 01.02.2025
Ale o tych dżejsiczkach to w punkt
[email protected]11:22, 01.02.2025
Komentarz
Wreszcie ktoś opisł rzeczywistość i wyartykuował rzeczowe argumenty.
Janka09:24, 01.02.2025
1 0
chyba zawsze był
[email protected]11:14, 01.02.2025
0 0
Panie Redaktorze tylko można Panu podziękować !