Kętrzyn stawia na ekologię

Jestem elektryczny - brzmi hasło namalowane na autobusach, które od ponad roku jeżdżą bezszelestnie po Kętrzynie. Zero emisyjny tabor błyskawicznie zyskał nowych pasażerów. Ich liczba według danych, udostępnionych przez kętrzyński magistrat, wzrosła trzykrotnie. Wśród nich jest 72-letnia pani Matylda i 13-letni Jaś.

Pani Matylda od wielu lat porusza się komunikacją miejską. Od wielu lat przemierza stałe trasy - na cmentarz i na swoje „ranczo”, jak żartobliwie nazywa swój rodzinny dom w Gnatowie. Jaś z kolei jest nowym użytkownikiem nowoczesnego taboru. Elektrykiem jeździ do szkoły, a w wakacje, gdy akurat nie wyjeżdża z rodzicami, razem z kumplami robią rajdy po mieście. Warto tu wspomnieć, że przejazdy są darmowe, więc tym większa frajda.

- Na ranczo jeżdżę codziennie. Rano wsiadam na przystanku przy Pelcowiznie i jadę aż na Rataja. Na cmentarzu na Nowej Wsi jestem raz w tygodniu. To są moje regularne trasy - mówi pani Matylda.

Co rusz nowe wytyczne

Kobieta jest stałą użytkowniczką komunikacji miejskiej. Jeździła spalinowymi Solarisami, teraz jeździ elektrycznymi Yutongami. Jest różnica?

- Oczywiście. Te nowe autobusy są super - bez namysłu odpowiada starsza pani. - Te elektryczne są cichutkie, jedzie się komfortowo, nie hałasują, jak te wcześniejsze. Kolejna sprawa, to nie ma już tego dymu. Często stałam na przystankach, to te chmury spalin były bardzo uciążliwe. Nie można było oddychać - dodaje.

Same plusy z jazdy autobusem zero emisyjnym dostrzega też 13-latek.

- Fajnie się jeździ. Za darmo. To duży plus, dlatego z chłopakami z klasy robimy sobie wycieczki po mieście, bo mamy wakacje. Wcześniej jeździłem do szkoły - opowiada Jaś. - Te autobusy są bardzo ciche. W klasie uczyliśmy się o ekologii, stąd wiem, że autobusy elektryczne nie wydzielają śmierdzących spalin. Gdyby coraz więcej takich pojazdów jeździło po Kętrzynie, to mielibyśmy czystsze powietrze - mówi z przekonaniem chłopak.

Jaś: - W klasie uczyliśmy się o ekologii, stąd wiem, że autobusy elektryczne nie wydzielają śmierdzących spalin. Fot. Ewa Brzostek

Taki właśnie kierunek obrały władze miasta. Eko rozwiązania, mające na celu dbałość o środowisko naturalne, to jedna z głównych idei rozwoju Kętrzyna.

- Unia Europejska co rusz daje nowe wytyczne dotyczące oszczędności CO2, redukcji emisji CO2. W najbliższej przyszłości czeka nas transformacja spółki komunalnej Komec, stąd też od razu chcieliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom unijnym i wprowadzić transport zero emisyjny. Walor ekologiczny w dzisiejszych czasach jest bardzo istotny. Ta dziedzina była do tej pory zaniedbana, a ja chciałbym stworzyć wiele nowych mechanizmów funkcjonujących w naszym mieście. W najbliższym czasie na przykład, powołam radę, która będzie mnie wspierała w zakresie kompleksowej wizji zieleni i ochrony drzew w Kętrzynie - opowiada Karol Lizurej, burmistrz Kętrzyna.

Chcemy być ekologiczni

Póki co Miasto sięgnęło po gigantyczne środki, by zrewolucjonizować komunikację miejską. W pierwszym projekcie, dzięki dofinansowaniu ponad 6 milionów złotych, na ulicach pojawiły się 4 autobusy elektryczne. Drugi projekt, z kwotą dofinansowania ponad 9 milionów złotych, pozwolił na zakup kolejnych dwóch Youtongów i remont ulic Batorego i Jagiełły. Warto wspomnieć, że oba projekty otrzymały ponad 80 procent dotacji ze środków unijnych. Jak podkreśla burmistrz miasta, w perspektywie czasu był to strzał w dziesiątkę i wymienia korzyści:

- Komunikacja jest bezpłatna, stworzyliśmy nowe linie, dzięki temu autobusy docierają praktycznie do każdego zakątka miasta. Jest znacznie więcej kursów, wozimy o 300 procent więcej pasażerów. Oczywiście cały czas rozwijamy system komunikacji miejskiej - mówi Karol Lizurej.

Wtóruje mu Dariusz Cycan, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej „Komunalnik”, która zarządza elektrycznym taborem.

- Proszę spojrzeć na liczby. W 2022 roku przewieźliśmy blisko 200 tysięcy osób, w 2023 roku z komunikacji miejskiej skorzystało ponad 600 tysięcy pasażerów. To świadczy o wzroście popularności jazdy ekologicznym środkiem transportu. Dla nas najważniejsze jest zadowolenie mieszkańców - stwierdza prezes „Komunalnika”.

Spółka miejska jest otwarta na rozwiązania ekologiczne. Autobusy zero emisyjne to nie jedyne nowości technologiczne, przyjazne dla środowiska, których zakup rozważa „Komunalnik”.

- My chcemy być ekologiczni. Największą i niezaprzeczalną zaletą autobusów elektrycznych jest to, że nie emitują szkodliwych substancji do atmosfery w miejscu użytkowania pojazdu, ponieważ nie posiadają rury wydechowej i nie spalają żadnego paliwa. Ta cecha przyczynia się do redukcji zanieczyszczeń miejskich oraz pomaga poprawić jakość powietrza. Idąc tym tropem niedawno testowaliśmy elektryczną śmieciarkę i nie ukrywam, że rozglądam się również za autami elektrycznymi. Mamy jeszcze spory tabor spalinowy, dlatego, gdy tylko pojawi się jakaś możliwość dofinansowania będziemy szli w kierunku ekologicznych rozwiązań - podkreśla Dariusz Cycan.

Eko trend w Kętrzynie powoli się rozwija. Pokrzepiający jest fakt, że miejskie władze widzą w tym przyszłość i włączyły zielone światło dla klimatu. Ewa Brzostek