Ważne, żeby burmistrz robił, a nie gadał. I taki jest Jan Adamowicz

W poniedziałek, w Korszach, miała miejsce konwencja wyborcza komitetu Razem Możemy Więcej. Sporej grupie widzów zostali zaprezentowani kandydaci do Rady Powiatu w Kętrzynie oraz Rady Miejskiej w Korszach.

W spotkaniu uczestniczył Michał Kochanowski, starosta kętrzyński. Lider Komitetu Wyborczego Wyborców Razem Możemy Więcej - Koalicja Samorządowa przypomniał kampanię sprzed 2,5 roku, kiedy w Korszach, w wyborach uzupełniających, wybrano aktualnego burmistrza, Jana Adamowicza.

- Wówczas sprawdziło się hasło „Rozstrzygnijmy to w pierwszej turze”. Teraz też wierzę w mądrość mieszkańców gminy Korsze - powiedział Michał Kochanowski.

Komitet Razem Możemy Więcej jest największy w naszym powiecie. Liczy około setki kandydatów, którzy wezmą udział w najbliższych wyborach do rady powiatu, rad gmin i miast oraz na wójtów i burmistrzów. Kandydatem na burmistrza Korsz jest wspomniany Jan Adamowicz.

- W samorządzie nie chcemy walki. To jest zarezerwowane dla wielkiej polityki. My chcemy mieć w samorządzie ludzi do pracy, a nie polityków - dodał Michał Kochanowski i zaznaczył, że jako komitet lokalny, niezwiązany z żadną partią polityczną, ugrupowanie Razem Możemy Więcej odpowiada bezpośrednio i wyłącznie przed wyborcami.

- Ważne jest abyście mieli burmistrza, który nie gada, jak to się kolokwialnie mówi, a robi. I kimś takim jest właśnie Jan Adamowicz - zakończył Michał Kochanowski, po czym zaprezentował kandydatów z Korsz do rady powiatu: Alinę Janiszewską, Leszka Szewczuka, Renatę Błażewicz, Mariusza Kragiela i Marzenę Trapik.

Następnie Jan Adamowicz przedstawił publiczności kandydatów na radnych miejskich. To jedenaście kobiet i czterech mężczyzn. Powtórzył, że żaden z kandydatów nie jest związany z jakąkolwiek partią polityczną.

- W tej grupie mamy pełen przekrój doświadczenia zawodowego. To ważne, bo samorząd funkcjonuje dla mieszkańców - zaznaczył burmistrz Korsz.

Jan Adamowicz omówił główne punkty programu wyborczego. On i jego radni chcą zatrzymać proces wyludniania się gminy Korsze. Twierdzą, że mają na to pomysł. Burmistrz zaznaczył też, że identycznie jak obecnie, nie zamierza zatrudnić swojego zastępcy. Takie działanie pozwala zaoszczędzić w gminnym budżecie około 150 tysięcy złotych rocznie. Cały komitet zadeklarował zgodnie, że jest przeciw budowie biometanowni w proponowanym aktualnie zakresie i nie zgadza się na zwożenie do Korsz odpadów niewiadomego pochodzenia. Burmistrz przypomniał również, że w 2024 roku rozpoczęto lub niebawem rozpocznie się realizacja gminnych inwestycji na łączną kwotę niemal 47 milionów złotych. Na zdecydowaną większość tej sumy Gmina Korsze pozyskała środki zewnętrzne. Robert Majchrzak