Dziesięć godzin trwała spontaniczna akcja, zorganizowana przez Mateusza Lachowskiego na rzecz poszkodowanych w powodzi na południu Polski. Kętrzyński radny, a na co dzień pracownik Starostwa Powiatowego w Kętrzynie udowodnił, że pomaganie innym ma we krwi, niezależnie od pory roku czy okoliczności.
Mateusz Lachowski postanowił nie przyglądać się biernie nieszczęściu ludzi dotkniętych żywiołem. Zwołał przedsiębiorców, samorządowców i osoby prywatne, po czym dostawczym autem, wypełnionym motopompą, żywnością, miodami, płynami do dezynfekcji, środkami czystości czy narzędziami ogrodniczymi wyruszył z pomocą.
- Docelowo kierowałem się do Stroni Śląskich. We Wrocławiu, za pieniądze od darczyńców, dokupiłem narzędzia ogrodnicze i żywność. Pierwsze oznaki powodzi i pierwszy postój z pomocą miałem w Przyłęku, około 50 kilometrów od celu mojej wyprawy - relacjonuje Mateusz Lachowski.
Jak zaznacza, ludzie prosili o niewiele, twierdząc, że w Stroniach Śląskich dzieje się dużo większa tragedia.
Gdy był 10 kilometrów od Lądka Zdroju, natknął się na policyjną blokadę...
Cały artykuł w najnowszym numerze Tygodnika Kętrzyńskiego
Zbyszek10:48, 26.09.2024
Boże,Dolny Śląśk to nie Ukraina gdzie płyną dary od Państwa Polskiego,czemu my dla siebie mamy
kredyty oprocentowane i dopłaty do kas fiskalnych dla powodzian. ? Taki to ładnie określił lider Konfederacji.Żeby nie było w Kościele naszym była zbiórka na tacę na rzecz powodzian.Teraz oczekuję
że nasze władze w Kętrzynie powielą akcję pomocy jaką zaoferowało miasto na Warmii i Mazurach
Mikołajki. 10:48, 26.09.2024
AtG11:52, 26.09.2024
Typowa akcja dla fejmu. Gdyby faktycznie chciał bezinteresownie pomóc, zrobiłby to anonimowo. 11:52, 26.09.2024
Zbyszek05:03, 27.09.2024
Dobrze by było aby ktoś z Urzędu Miasta Kętrzyna i nasi Radni podchwycili ten pomysł z pomocą
skoro jak widać ten Pan skrzykiwał swoich przyjaciół i przedsiębiorców do udziału w przesyłce
darów powodzianom,chyba dotrze taka akcja do Pana burmistrza tym bardziej,że Wojciech Kętrzyński
też był wysłany do Kłodzka z udział w Powstaniu Styczniowym i jesteśmy winni mu pamięć okazać
wysyłając tam paczki z darami i trzymać sztamę z miastem Kłodzk na dobre i na złe. 05:03, 27.09.2024
Wyborca12:20, 26.09.2024
2 1
Przyklad bierze z gory. A podroz w ramach urlopu czy jakies specjalne zwolnienie z obowiazku pracy? 12:20, 26.09.2024
Zazdrość 17:28, 26.09.2024
1 3
Mały człowieczku 17:28, 26.09.2024
Anonim06:54, 27.09.2024
1 1
Chyba coś w tym jest. Ja anonimowo wpłaciłem na Polski Czerwony Krzyż (Na ratunek powódź) oraz na Caritas Polska po 100,00 zł jako emeryt. Nie wiem czy to jest dużo czy mało. Zapewne jest wielu takich ludzi. 06:54, 27.09.2024