Zapłaci za zbrodnię, której... nie było!

"Uderzyłem młotkiem w czoło kolegę... Leży... Zabiłem go". Takiej treści zgłoszenie otrzymały 6 lipca wieczorem służby ratunkowe. Jak się okazało, zgłaszający był pijany, a historia zmyślona. Teraz, za bezpodstawne wezwanie służb, 68-latek odpowie przed sądem.

Jak się okazuje, to już nie pierwsza sytuacja, którą zgłaszał ten sam mężczyzna. Kilka dni wcześniej, również dzwonił na numer alarmowy twierdząc, że potrzebuje pomocy bo źle się czuje, jest słaby i będzie umierał. Na miejscu stwierdzono jednak, że oprócz wypitego alkoholu i bujnej wyobraźni zgłaszającego, nic mu nie dolega. Jeszcze wcześniej 68-latek dzwonił po pomoc, bo jego 83-letni kolega "ma padaczkę i chyba umarł". Na miejscu policjanci stwierdzili, że zgłaszający jest w stanie upojenia alkoholowego i zgłoszenie jest nieprawdziwe...

Tym razem mężczyzna zatelefonował do oficera dyżurnego policji około godziny 21.30. Z informacji wynikało, że w jednej z miejscowości w gminie Kętrzyn zgłaszający uderzył młotkiem w czoło kolegę, który leży i najprawdopodobniej nie żyje.

- Zgłoszenie to wymagało natychmiastowej interwencji, dlatego we wskazane miejsce niezwłocznie wysłano służby ratunkowe. Będący na miejscu policjanci ustalili jednak, że przekazana informacja jest fałszywym alarmem, a zgłaszający 68-latek jest pijany i na numer alarmowy zadzwonił tylko po to, bo... "lubi policję i chciał sobie z kimś porozmawiać" - relacjonuje asp. Ewelina Piaścik, rzecznik Komendanta Powiatowego Policji w Kętrzynie.

Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych, mężczyzna odpowie teraz przed sądem.

Funkcjonariusze przypominają, że w przypadku bezpodstawnego wezwania policji należy liczyć się z konsekwencjami prawnymi. Policjanci po raz kolejny przypominają - na numery alarmowe dzwońmy tylko w uzasadnionych przypadkach. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1 500 złotych.

- Policjanci dość często wzywani są do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. W tym czasie mogliby pilnować porządku w innych miejscach, a nawet nieść pomoc naprawdę potrzebującym osobom. Policjanci codziennie realizują wiele interwencji, które zgłaszane są za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Część z nich dotyczy zdarzeń drogowych, inne nieporozumień rodzinnych. Każde zgłoszenie mundurowi traktują bardzo poważnie. Bywają jednak takie telefony, po których wszystkie służby ratunkowe stawiane są w stan najwyższej gotowości. Kiedy dochodzi do realizacji interwencji okazuje się, że zgłaszający bezpodstawnie wezwał patrol. Tak też i  było w tym przypadku - dodaje Ewelina Piaścik.

Tylko od stycznia tego roku, kętrzyńscy policjanci sporządzili 23 wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Kętrzynie za wywołanie fałszywego alarmu. rm

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. spottedlublin.pl