Do 28,20 zł za osobę spadła cena ze odbiór odpadów komunalnych w Kętrzynie. To efekt działań Ryszarda Niedziółki, burmistrza Kętrzyna i uchwały, którą większość miejskich radnych podjęła podczas poniedziałkowej sesji.
Przypomnijmy. W listopadzie ubiegłego roku Rada Miasta Kętrzyn podjęła uchwałę, na mocy której cena za odbiór odpadów w systemie segregowanym wzrosła do 31,80 zł miesięcznie od osoby. Cena wywołała kontrowersje i ogólne niezadowolenie. Jak jednak przekonywały władze miasta i podległe im służby komunalne, w tamtym momencie nie było innego wyjścia.
- Od początku mówiłem, że jeżeli uda nam się coś w tym zakresie zrobić, to obniżymy opłaty za odbiór odpadów komunalnych - przypomniał podczas poniedziałkowej sesji Ryszard Niedziółka. - Dzięki rozmowom trwającym od września, 10 lutego udało nam się podpisać pierwsza umowę na odbiór odpadów, która pozwala zaproponować cenę 28,20 zł.
Jak dodał burmistrz Kętrzyna, pierwszy sygnał, że w sprawie obniżki cen za śmieci da się jeszcze coś zrobić, pojawił się w styczniu, podczas styczniowej wizyty w olsztyńskim Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych.
- Wcześniej nikt z Kętrzynem nie chciał rozmawiać. Wszyscy pamiętali o przeszłości i traktowali Kętrzyn jako niestabilnego i niepewnego partnera - dodał Ryszard Niedziółka.
To, o czym wspomniał burmistrz, było pokłosiem działań jego poprzednika, który w 2011 roku postanowił wystąpić z Mazurskiego Związku Międzygminnego Gospodarka Odpadami. To spowodowało, że w pewnym momencie Kętrzyn znalazł się bez własnego wysypiska śmieci i został zmuszony do płacenia dwa razy wyższych opłat za składowanie odpadów.
- Dalej jesteśmy zainteresowani współpracą z MZMGO, ale coraz trudniej znaleźć nam na to argumenty - zaznaczył Ryszard Niedziółka, zapytany o trwałość zaproponowanego w poniedziałek rozwiązania. - Musimy postępować ostrożnie i myśleć przyszłościowo. W naszych rozmowach, dotyczących gospodarki odpadami, uczestniczą też Gmina Kętrzyn, Barciany i Reszel.
Wątpliwości co do wprowadzenia obniżki miał Zbigniew Nowak. Po wysłuchaniu argumentów burmistrza, jak sam to nazwał, dalej upierał się przy swoich racjach.
- Mieszkańców Kętrzyna jest ponad 22 tysiące, przy 26 tysiącach cena zeszłaby do kilkunastu złotych - dywagował Nowak, dodając też, że to przedsiębiorcy podrzucają swoje odpady do gniazd użytkowników indywidualnych, powodując zawyżenie tonażu wytwarzanych śmieci, a co za tym idzie, zawyżenie wartości służących do wyliczenia ceny.
- Jestem świadkiem, że robią to przy Obrońców Westerplatte 12. Będę głosował przeciwko tej uchwale - zapowiedział Nowak.
W odpowiedzi burmistrz Kętrzyna zaprezentował radnym wyliczenia i obowiązujące wskaźniki. Oznajmił też, że przygotowywana jest procedura kontroli rzeczywistej liczby mieszkańców.
- Teraz musimy opierać się na złożonych deklaracjach - zaznaczył Ryszard Niedziółka.
Swoje do powiedzenia miała też Helena Szymkiewicz, która broniła decyzji sprzed lat.
- Wiele lat żyję już w Kętrzynie i radna Szymkiewicz również wiele lat żyje w Kętrzynie. Z trudem jednak słucham tego, co mówi radna. Moja historia Kętrzyna, a to co opowiada Helena Szymkiewicz, nie jest zbieżne - odpowiedziała na to Wioletta Czech.
Wymierne efekty pracy burmistrza i jego współpracowników docenił publicznie Krystian Abramowicz i Czesław Ćwik. Ten drugi zauważył przytomnie, że cena za odbiór odpadów komunalnych, którą od 1 kwietnia mają płacić kętrzynianie, jest wyższa od ceny obowiązującej w Giżycku zaledwie o 1,20 zł.
- Ale Giżycko ma własne składowisko, w którym płaci "na bramie" 400 złotych od tony śmieci, a Kętrzyn nie ma i płaci 800 złotych - przypomniał radny Ćwik. - Cena wypracowana przez burmistrza to bardzo dobry wynik.
Ostatecznie 11 głosami "za" radni podjęli uchwałę o nowych cenach za odbiór śmieci. 6 radnych wstrzymało się od głosu, a dwoje... No właśnie. Wszyscy zainteresowani pamiętają zapewne doskonale, jak podczas listopadowej sesji rady miasta, czyli tej, na której podjęto decyzję o podwyżce cen za wywóz odpadów, Helena Szymkiewicz i Zbigniew Nowak dużo i płomiennie wypowiadali się przeciw podwyżce, po czym zagłosowali za jej wprowadzeniem. Później próbowali odkręcać kota ogonem, żaląc się w niektórych paramediach na niesprawny system do liczenia głosów. W poniedziałek ów system był już sprawny i zarówno radna Szymkiewicz, jak i radny Nowak mieli okazję opowiedzieć się za obniżką ceny. Co zrobili? Nie wzięli udziału w głosowaniu! Robert Majchrzak
Mariusz Szczerski18:04, 25.02.2020
Dla mnie to są jakieś jaja żeby kręcić aferę o wzrost ceny wywozu śmieci rzędu kilku złotych. 18:04, 25.02.2020
Agata18:06, 25.02.2020
A co z tymi co nie posiadają meldunku?
I czy ta kontrola rzeczywista będzie zgodna z prawem, bo jak pamiętam z abonamentem rtv coś nie pykło. 18:06, 25.02.2020
Tadek18:40, 25.02.2020
Ten Nowak to niech powie w końcu gdzie jest szafa z SOSW 18:40, 25.02.2020
zbyszek07:34, 26.02.2020
"W poniedziałek ów system był już sprawny" -Ktoś właśnie podziękował za próbę naprawienia systemu w trakcie głosowania ukrytą kamerą podczas pierwszego glosowania nad ustawą śmieciową.No chyba,że SYSTEM był sprawny(niesprawny)(sprawny).... 07:34, 26.02.2020
Nie na temat,ale...09:28, 26.02.2020
Polecam do czytania tygodnik "Gazeta Warszawska".Jest to pismo prawicowe,niezależne od nikogo,komentarze,historia ta mało znana lub nieznana,fakty.Nie reklamuję,przypadkiem kupiłem i jestem bardzo zadowolony,dużo można się dowiedzieć.Polecam! 09:28, 26.02.2020
tylko 2 zł mniej ?10:00, 26.02.2020
to żadna łaska 10:00, 26.02.2020
Ja11:03, 26.02.2020
Rzeczywiście duża ta obniżka - całe 3,60... ogromny plus dla burmistrza. Myślałam, że conajmniej o jakąś dychę będzie taniej... BRAWO TY!!! 11:03, 26.02.2020
czarek10:42, 27.02.2020
Brawo Panie Burmistrzu jak u Kacperczaka tłumaczylem , ze jest zawodnikem wagi ciężkiej , jesli chodzi o ekonomie i zarzadzanie to nie wierzyli malo tego byli agresywni a na końcu smieszni. 10:42, 27.02.2020
fkalda17:54, 02.03.2020
taką obniżkę to mogą sobie wsadzić radni 17:54, 02.03.2020
Kętrzyniak20:28, 25.02.2020
0 0
Zapytaj Krasińskiego to się dowiesz. 20:28, 25.02.2020