Tragicznie zakończyła się przejażdżka motorowerem dla 37-letniej kobiety. Pasażerka jednośladu najprawdopodobniej spadła z pojazdu i została przejechana przez samochód. Kobieta nie przeżyła wypadku.
Do zdarzenia doszło w piątek, na trasie Łankiejmy - Długi Lasek. Kierujący osobowym Subaru mieszkaniec Gdańska, najechał na znajdującą się na drodze kobietę. Pomimo przeprowadzonej akcji reanimacyjnej, 37-latka poniosła śmierć na miejscu. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci stwierdzili, że kierujący pojazdem był trzeźwy.
Po chwili na miejscu zdarzenia pojawił się mężczyzna, który przekazał funkcjonariuszom, że kierował motorowerem, którego pasażerką była właśnie 37-letnia kobieta. W pewnym momencie zorientował się, że jego pasażerki nie ma na tylnym siedzeniu. Jak twierdził, kobieta musiała spaść.
Policjanci przebadali kierującego motorowerem. 24-letni cyklista był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ciało kobiety, zostało zabezpieczone w prosektorium gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Funkcjonariusze, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają wszystkie okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia.
red
Tez Kierowca15:48, 30.10.2016
0 0
No niezła przejażdżka pada tylko pytanie czy śmierć poniosła w chwili upadku z motorowery czy po przejechaniu przez kierowcę. Ponadto czy warunki na drodze w 100% usprawieliwiaja kierowcę ze kobietę najechal a może jednak potrącił? 15:48, 30.10.2016
Wiw18:44, 30.10.2016
0 0
Po to będzie sekcja zwłok. 18:44, 30.10.2016
Bronek07:42, 01.11.2016
0 0
Czytelnicy pewnie nigdy prawdy się nie dowiedzą gdyż to już nie sensacja. Zdolność dziennikarską też mię ma tu nic do gadania. 07:42, 01.11.2016