Kętrzyńscy policjanci prowadzili na terenie powiatu działania SMOG. Celem czwartkowej akcji było wyeliminowanie z ruchu pojazdów niesprawnych technicznie, a w szczególności tych, które emitują nadmierną emisję spalin do atmosfery.
Od wczesnych godzin rannych mundurowi kontrolowali stan techniczny aut oraz zwracali szczególną uwagę na prawidłowe działanie silnika i układu wydechowego, co ma duży wpływ na zwiększoną emisję spalin oraz nadmierne zadymienie. Kontrolowali również uprawnienia do kierowania, dokumenty wymagane podczas kontroli drogowej, jak również stan trzeźwości kierowców.
Podczas działań z 10 maja policjanci z ruchu drogowego skontrolowali łącznie 30 pojazdów. W żadnym z nich nie ujawnili nieprawidłowości. Gdyby jednak funkcjonariusze ujawnili nieprawidłowości podczas kontroli, kierujący pojazdami musieliby się liczyć z zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego , jeżeli pojazd nie spełniałby wymogów określonych przepisami prawa.
Przypominamy obowiązujące przepisy
Art. 66. ust. 1, pkt 3 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 1260 z późn. zm.) stanowi, że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz. U. z 2016 r. poz. 2022).
Art. 132. ust. 1. pkt 1c ustawy - Prawo o ruchu drogowym określa, że policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd narusza wymagania ochrony środowiska. W tym przypadku policjant może również ukarać kierującego mandatem karnym i nie może zezwolić na dalsze używanie pojazdu.
Źródło: KPP Kętrzyn
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. Agencja Gazeta
0
0
0
0
0
0
wkurzony13:54, 11.05.2018
Taka akcja powinna być prowadzona w stosunku do działkowców rodzinnych ogrodów działkowych. Zamniast bowiem dbać o środowisko pemanentnie niektórzy go zatruwają spalając odpady i inne śmieci na swoich działkach ztruwać ziemie otaz ludzi. Nie biorą sobie jednak tego do głowy i jak spalali tak spalają te różne badziewa. Panuje jakaś znieczulica w społeczeństwie. Takim sprawdzianem niezykle szkodliwych substancji zawartych w dymie pochodzacym z tego spalania jest włożenie głowy do niego i wtedy zobaczymy jak długo on w nim wytrzyma. Precz z trucicielami. Władze do roboty. 13:54, 11.05.2018
Kaśka17:58, 11.05.2018
Na działkach papiery pali kulawy Andrzejek 17:58, 11.05.2018
wkurzony11:12, 12.05.2018
Tu nie chodzi o papiery, a odpady rośline i inne opakowania, np. butelki plastikowe. Odbywa się to często w beczkach specjalnie na ten cel przygotowany, Sam widziałem naocznie jak jeden z działkowców po napchaniu do niej różnych odpadów wlał czegogoś z kanistra i podpalił ten ładunek. Dym, śmród i trucizna spowiła całe Osiedle Sikorskiego. Jak czują się wtedy ludzie, często chorzy na drogi oddechowe, gdy przychodzi im to wdychać. Jak nazwać takich działkowców. Nie ma słów na takie zachowanie i dlatego nie wolno go trywializować i udawać, że wszystko jest w porzadku, gdy robi to sąsiad, Takie postępowanie powinno sie spotykać z kategoryczną reakcją działkowców z prawdziwego zdarzenia, których jest zdecydowana większość, ale jakoś nie maja odwagi napiętnować tych trucicieli, którzy zamiast polepszać pwietrze je zatruwaja i szkodzą wielu ludziom z działek i ich otoczenia. Precz z trucicielami. Nie dajmy się zatruwać. 11:12, 12.05.2018
0 0
To jest robota straży miejskiej. 17:24, 11.05.2018