Król Mazurski- głównym bohaterem dzisiejszej Środy Kulinarnej jest oczywiście królik. Pijany? Bo w białym winie.
Pamiętam bardzo dobrze, że w moim domu często jadło się króliki. Mama robiła królika w sosie śmietanowo-koperkowym. Ja jednak dzisiaj postanowiłam trochę upić naszego Króla. Mięso królicze jest jednym z chudszych mięs. Ma bardzo niską zawartość cholesterolu, przez co poleca się spożywanie go dzieciom i osobom starszym.
Potrzebujemy:
- tuszka z królika (około 1,5kg)
- duża marchew
- cebula
- czosnek
- białe wino (ok 350-400ml)
- przyprawy: rozmaryn świeży,
owoc jałowca, goździki, majeranek,
pieprz i sól
- mąka
- tłuszcz do obsmażenia
Królika dzielimy na porcje. Ja wycięłam comber (górną część), udźce i przednie łapki. Korpus z resztkami mięsa wrzuciłam do garnka razem z warzywami i ugotowałam pyszny rosół do obiadu
Comber stanowi najbardziej delikatną część mięsa króliczego, jednak przekonacie się, że po 1,5h w piekarniku królik będzie rozpływał się w ustach. Części królika posypujemy pieprzem, solą i majerankiem. Następnie lekko obtaczamy w mące i wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Jak już wcześniej wspominałam, do smażenia głównie używam oleju ryżowego, ze względu na jego wartości odżywcze, jednak możecie użyć równie dobrze masła bądź oliwy z oliwek. W międzyczasie kroimy w plasterki marchewkę oraz cebulę i układamy na dnie naczynia żaroodpornego. Na warzywach układamy cząstki królika. Rozgniecione owoce jałowca, czosnek oraz goździki układamy na mięsie. Wszystko polewamy białym winem.
Nasz królik w przykrytym naczyniu na około 1,5h powinien wylądować w piekarniku rozgrzanym do 180*C. Później możemy zdjąć przykrycie, oblewając powstałym sosem mięso i potrzymać je w piekarniku jeszcze przez 15 minut.
Podawać z ziemniakami lub kaszą.
Smacznego!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz