Zamknij

Nad morzem uczyli swoich kolegów jazdy w terenie

12:47, 01.03.2021 Aktualizacja: 12:47, 01.03.2021
Skomentuj

Wykładowcy z Centrum Szkolenia Straży Granicznej przeprowadzili w Krynicy Morskiej kurs doskonalący jazdę samochodami terenowymi. Było to pierwsze z edycji trzech szkoleń, w których uczestniczyć będą funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej z tej miejscowości.

- Tym samym zainicjowano nową formułę szkoleń, a mianowicie realizowanych w oparciu o terenowy zasięg działania placówki straży granicznej z użyciem samochodów będących na jej wyposażeniu. W tym przypadku były to samochody terenowe: Jeep Wrangler Sahara, Ford Ranger, Toyota Land Cruiser i Land Rover - relacjonuje st. chor. szt. SG Edward Milewski, rzecznik prasowy Komendanta Centrum Szkolenia Straży Granicznej. - Nowoczesny tabor samochodowy straży granicznej wymaga przede wszystkim znajomości technicznych aspektów jego wykorzystania. Pewnym standardem stają się samochody z automatyczną skrzynią biegów i nowoczesnymi systemami wsparcia kierowcy, zaawansowanymi technologicznie systemami napędu i rozwiniętymi systemami bezpieczeństwa biernego pojazdu - dodaje Edward Milewski.

W przypadku Krynicy Morskiej ukształtowanie terenowe charakteryzuje się dużą różnorodnością. Piaszczysta plaża, pagórki wydmowe, dukty leśne i bezdroża, strome podjazdy i zjazdy. Różnorodność podłoża wymaga od kierowcy dużej uwagi. Trudność jazdy w terenie polega głównie na konieczności ciągłego skupienia i właściwej oceny drogi. W sukurs idą oczywiście możliwości trakcyjne samochodu.

- Z założenia każdy uczestnik bezpiecznie pokonywał wyznaczoną trasę każdym samochodem. Bezpośrednio mógł ocenić jego możliwości z wykorzystaniem napędów 4x4, reduktora skrzyni biegów, asystenta zjazdu, asystenta przechyłu (Jeep Wrangler) itp. Zapoznał się także z zasadami bezpiecznego korzystania z wyciągarek w sytuacji konieczności ich użycia - zaznacza rzecznik Komendanta CSSG.

Szkolenie zostało przeprowadzone w dniach 23-26 lutego. Każdego dnia zajęcia praktyczne poprzedzone były częścią teoretyczną, przybliżającą budowę danego samochodu, jego parametry terenowe i zasady wykorzystywania będących na wyposażeniu systemów. Główny nacisk prowadzący położyli na właściwą, zgodnie z zaleceniami producenta obsługę pojazdu i bezpieczną jego eksploatację.

- Wszyscy uczestnicy szkolenia wysoko ocenili jego przydatność. Przyznali celowość realizacji kursu w oparciu o teren, w którym pełnią codzienną służbę. Byli także pod wrażeniem możliwości trakcyjnych samochodów, o których nie zawsze mieli wyobrażenie i nie do końca potrafili wykorzystać ich potencjał. Teraz już tylko od nich zależy, na ile umiejętnie wykorzystają to w codziennej służbie - podkreśla Edward Milewski. red

Fot. CSSG

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

ZbyszekZbyszek

0 0

W terenie tak bo do tego były projektowane ale niech tytuł nie sugeruje,że nad "morzem" bo naoglądałem sie filmów na YT w Internecie,że plaża morska jest zdradliwa i w 3 "Ursusy " potem nie da radypotem wyciągnąć nawet najlepszy pojazd. Gdzie są zapowiadane helikoptery wielozadaniowe ? 13:48, 01.03.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

ZbyszekZbyszek

0 0

Nadmienię,że w okresie kiedy i ja służyłem w wojsku WOPsta w okresie zimowym wyposarzony był w gumofilce a dziś taki skok technologiczny i ekonomiczny czego to się wypierać tej nazwy i historii ? 09:47, 02.03.2021


ZbyszekZbyszek

0 0

Dziś w WP piszą o nieszczęśliwym wypadku pod Ełkiem,kiedy to operator szpychacza pracował przy rozlewisku i całą maszyneło po sam dach wciągneło błoto-torf i to przy samym brzegu.Operator nawet nie zdołał opuścic pojazdu.W tym wypadku nie pomogły nawet pewnie gąsienice. 14:34, 02.03.2021


reo
0%