Już po raz czwarty stowarzyszenie Mazurska Kosaczewina zorganizowało imprezę pod nazwą Mazurska Palinocka. Tym razem odbyła się ona w Czernikach i jak mówią mieszkańcy tej miejscowości - takiego wydarzenia jeszcze tam nie było.
Profesjonalna scena, starannie zaaranżowane występy artystyczne i dbałość o każdy szczegół wystroju placu, na którym odbyła się impreza - to wszystko miało miejsce minionej soboty w Czernikach.
- Ze względu na kameralną lokalizację zyskaliśmy niepowtarzalną atmosferę imprezy - mówi Agnieszka Roszig, prezes stowarzyszenia Mazurska Kosaczewina. - Na imprezie pojawiło się około dwustu osób, więc chyba warto ją kontynuować i pielęgnować tradycje.
Podczas czwartej edycji Mazurskiej Palinocki, na scenie w Czernikach wystąpił zespół piesni i tańca Perła Warmii z Lidzbarka Warmińskiego, który zachwycił widzów wspaniałym widowiskiem. Swoje możliwości zaprezentowały także Jarzębiny z Wilkas i Mazurska Kosaczewina, prezentując po raz kolejny widowisko w gwarze mazurskiej. Imprezę wzbogacił pokaz tańca z ogniem Diablików z Pożarek, wystawa rękodzieła i potrawy mazurskie.
- Królowała kartoflanka po wschodnioprusku i kompot z rabarbaru, który serwowaliśmy zamiast coca-coli - dodaje dumnie Agnieszka Roszig.
Punktem kulminacyjnym Nocy Świętojańskiej w wydaniu mazurskim było tradycyjne puszczanie wianków na wodzie, a impreza zakończyła się zabawą taneczną pod gwiazdami.
rm
Obszerna fotorelacja z Mazurskiej Palinocki w piątkowym (30 czerwca) wydaniu gazety:
Fot. Kamil Nowiński
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz