Drużyna dziewcząt z Wilkowa uczestniczyła w finale rozgrywek minisiatkówki Kinder+ Sport. Zakończenie 23. edycji zawodów miało miejsce w Zabrzu.
Jak twierdzą organizatorzy, rozgrywki Kinder+ Sport to największa na świecie impreza minisiatkówki. W tegorocznej edycji wzięło udział 41 880 uczestników, a w wielkim finale - 832 zawodników i zawodniczek. W tym gronie znalazły się cztery zawodniczki, reprezentujące Wilkowo w kategorii "trójek": Kinga Golińska, Aleksandra Karnicka, Oliwia Kuberska i Katarzyna Olszewska.
- W pierwszym dniu odbywały się walki w grupach 4-zespołowych. Tutaj straciliśmy najwięcej. Po przegraniu pierwszego meczu z Liderem I Konstantynów Łódzki 0:2, wygraliśmy 2:1 z Budowlanymi Toruń i stanęliśmy przed ogromną szansą na awans do pierwszej "16". Ttrzeba było tylko wygrać z MKS Andrychów - relacjonuje Edward Szudzich, trener dziewcząt z Wilkowa. - Pierwszy set, po dobrej grze, wygraliśmy 15:9, ale w drugim przyszedł kryzys i pomimo prowadzenia 9:6, przegraliśmy 13:15. W trzecim secie Andrychów już nie pozwolił odebrać sobie awansu i pewnie wygrał 11:6. Ta porażka zepchnęła naszą drużynę do drugiej połowy stawki, na miejsca 17-32.
Następnego dnia turnieju wilkowianki trafiły do grupy z zespołami Trójka Sulechów (wygrana 2:1), Sejneńską Akademią Siatkówki (0:2), Liderem II Konstantynów Łódzki (1:2) i ostatecznie zajęły trzecie miejsce. W efekcie znów "przeszły" do niższej grupy rozgrywkowej, walczącej o miejsca 25-32.
- Po obiedzie rozegraliśmy jeszcze trzy mecze: z KPS Krasnystaw (0:2), SP 3 Nysa (0:2) i Sokołem Mogilno (0:2) - wylicza Edward Szudzich. - W ostatnim dniu graliśmy tylko dwa mecze: z Trójką Sulechów (2:1) i SP 3 Nysa (1:2) i ostatecznie zajęliśmy 30. miejsce w Polsce.
Jak podkreśla trener Wilczka, cała impreza była bardzo dobrze zorganizowana. Atrakcją turnieju była duża grupa reprezentantów kraju z różnych dyscyplin, zaproszonych przez organizatorów.
- Dziewczętom udało się spotkać i zrobić zdjęcia z Piotrem Gruszką, Pawłem Zagumnym i Szymonem Majewskim - dodaje Edward Szudzich.
Był to już drugi z rzędu udział reprezentantek Wilkowa w wielkim finale rozgrywek minisiatkówki. W ubiegłym roku, w Częstochowie, wilkowianki także zajęły 30. miejsce.
- Udział w tych rozgrywkach był możliwy dzięki zaangażowaniu i pomocy wójta Pawła Bobrowskiego, który przez całe rozgrywki udostępniał transport wszystkim naszym drużynom oraz umożliwił wyjazd na turniej finałowy, za co bardzo dziękujemy - kończy relację Edward Szudzich.
red
Zdjęcie: Dziewczęta z Wilkowa (w różowych koszulkach) podczas turnieju w Zabrzu. Fot. UKS Wilczek Wilkowo
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz