Zamknij

Co nam chciał powiedzieć gospodarz Morcinków?

20:24, 25.11.2015
Skomentuj

Pewną tradycją stały się w Kętrzynie obchody Dnia św. Marcina, rzymianina urodzonego prawdopodobnie na Węgrzech, imiennika boga wojny Marsa. W zasadzie to nie ma się, czemu dziwić. Jest to bowiem kolejna okazja do zamanifestowania związków między miejską władzą a religią, wpisującą w tę relację społeczeństwo, pod pozorem igrzysk z odrobiną chleba, czyli... gęsi.

Nie jestem zwolennikiem widowisk niesportowych na tle rekwizytów takich jak bramki, siatki zabezpieczające ściany i przeróżnego rodzaju szczegóły sprawiające wrażenie kulturalnego mezaliansu. Także widzowie na plastikowych krzesełkach jakby zmuszeni, żeby z wyżyn obserwować morcinkowe wydarzenia, choć wszystko, co działo się poniżej miało zdecydowanie służyć kontaktowi z odwiedzającymi.

Na dole właśnie twórczość podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej, Konika Mazurskiego i przedmioty ze zbiorów węgorzewskiego muzeum stanowiące oprawę do wyświetlanego filmu "Szkoła dawniej i dziś". Oczywiście, i projekcja, i występ chóru w niepodległościowym repertuarze, i przemówienie burmistrza najwygodniej było odbierać na siedząco.

A co nam chciał powiedzieć ze sceny gospodarz Morcinków? Odczuliśmy radość ze spotkania ludzi o jednomyślnych poglądach, ideach, wizjach i staraniach. Smutek za najbliższymi, których wspominaliśmy 10 dni wcześniej. Potrzebę rodzinnego ciepła i szukania ukojenia żalu w byciu wspólnotą za zamkniętymi drzwiami, którą łączą więzi religijne, co zademonstrowały końcowe słowa "Szczęść, Boże!".

Ów nieprzekraczalny próg dla obcych został podkreślony nieco później, gdy gospodarz odmówił wywiadu dziennikarce. Przed kamerą i mikrofonem stanęła druga najważniejsza osoba w mieście, choć niewybrana w wyborach powszechnych...

 

Jerzy Lengauer

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%