Znamy termin wyborów. Tym razem wójtów, burmistrzów i radnych wybierzemy w październiku

Nie w listopadzie, jak miało to miejsce ostatnio, a w październiku odbędą się tegoroczne wybory samorządowe. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił wyborczą niedzielę - 21 października.

 

W wyborach samorządowych wybierzemy wójtów, burmistrzów oraz radnych gminnych, powiatowych i sejmiku województwa. Głosowanie odbędzie się w godzinach 7-21, a druga tura wyborów odbędzie się 4 listopada. Od wtorku, 14 sierpnia, a więc od ogłoszenia rozporządzenia, ruszyła oficjalnie kampania wyborcza.

31 stycznia weszła w życie nowelizacja kodeksu wyborczego. Najważniejsza zmiana to wprowadzenie kadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Zapis o kadencyjności mówi, że "nie ma prawa wybieralności w wyborach wójta w danej gminie osoba, która została uprzednio dwukrotnie wybrana na wójta w tej gminie", co oczywiście odnosi się także do prezydentów i burmistrzów. Oznacza to, że każdy z nich wybrany w wyborach w 2018 r. na stanowisko będzie mógł zostać wybrany ponownie już tylko raz. Z drugiej strony wydłużona została kadencja organów samorządu terytorialnego z czterech do pięciu lat.

Po nowelizacji zmniejszy się także liczba kandydatów do rad. Dotychczas komitety mogły wystawiać dwa razy więcej kandydatów, niż jest mandatów w okręgu. Teraz będą mogły zgłosić tylko dwóch kandydatów więcej. Wejdzie także zakaz jednoczesnego startu kandydata na wójta, burmistrza w wyborach do rady powiatu lub sejmiku. Takie sytuacje były nagminne, także w powiecie kętrzyńskim.

Przed czterema laty Ryszard Ostrowski, Ryszard Kozyra i Krzysztof Hećman, kandydując na wójtów lub burmistrzów Korsz, Barcian i Kętrzyna, zdobyli także mandaty radnych powiatowych. Wybierając stanowiska wójtów i burmistrzów, zrobili miejsce w radzie powiatu dla Stefanii Siewruk-Welens, Hansi Jurgena Maleckiego i Artura Andrzejewskiego, którego jeszcze później zastąpiła Aneta Janczuk. Wymienieni wójtowie i burmistrzowie byli wyborczymi "lokomotywami", bo znane nazwisko przyciąga wyborców. Ich rezygnacje dały jednak miejsce kandydatom, których bezpośrednie wyniki były za słabe, by dostać się do rady powiatu.

Kolejną istotną zmianą jest powrót do wyborów proporcjonalnych w miastach do 100 tys. mieszkańców. W 2014 r. rady w tych miastach wybrano w jednomandatowych okręgach wyborczych. W niektórych miastach i gminach wyniki szokowały. Wszystko oczywiście zgodnie z prawem i wolą wyborców, ale w wielu gminach były okręgi, w których radnym zostawał kandydat, który uzyskał 15-20 procent poparcia, co oznaczało, że 75-80 procent wyborców tego okręgu nie miało reprezentacji we własnej radzie (sic!). Teraz w miastach do 100 tys. mieszkańców wrócą wybory proporcjonalne, tak jak się to odbywało przed 2014 rokiem. Ordynacja jednomandatowa pozostanie tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców.

Jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnej kampanii start w wyborach samorządowych zapowiedzieli Ryszard Niedziółka i Michał Krasiński, którzy zamierzają powalczyć o fotele burmistrzowskie w Kętrzynie i Reszlu. O zamiarze reelekcji poinformował też Marek Janiszewski, burmistrz Reszla.

rm

 

Zdjęcie: Ryszard Niedziółka (na zdjęciu pierwszy od lewej) zamierza w październikowych wyborach zdetronizować Krzysztofa Hećmana. Fot. Archiwum