W Kętrzynie trwa naprawa miejskich finansów

O ponad 22 miliony złotych Krzysztof Hećman zubożył miejski budżet na przestrzeni lat 2016-2018. To głównie przez działania byłego burmistrza Kętrzyna miasto jest dzisiaj "na minusie".

 

Minionej środy, 18 grudnia, w Urzędzie Miasta Kętrzyn odbyły się konsultacje w sprawie przyszłorocznego budżetu. Podczas spotkania dowiedzieliśmy się jednak, że tylko w ubiegłym roku miasto zubożało o niemal 18,5 miliona złotych!

- Niedawno rozmawiałem z kimś, kto nie krył zdziwienia, że były burmistrz wydał tyle pieniędzy w roku wyborczym i nie wygrał wyborów... - podsumował Ryszard Niedziółka, aktualny burmistrz Kętrzyna, który podczas konsultacji omówił wszelkie tajniki miejskiego budżetu.



Podczas spotkania dowiedzieliśmy się między innymi, że w przyszłym roku w Kętrzynie nie zostaną podwyższone stawki podatku od nieruchomości. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że są samorządy, które wprowadziły nawet kilkudziesięcioprocentowe podwyżki.

- Pokazujemy po raz kolejny, że tworzymy przyjazne warunki do rozwoju przedsiębiorczości w Kętrzynie - powiedział Ryszard Niedziółka.

A jak ma wyglądać kętrzyński budżet na rok 2020? Według planu ma on zamknąć się deficytem w wysokości 4,3 miliona zł. Minus wynika w ogromnej mierze z niedoboru subwencji. To spowoduje, że na niektóre wydatki w przyszłym roku po prostu zabraknie pieniędzy.

- Niedobór subwencji musieliśmy czymś uzupełnić. Niestety, działa to wszystko tak samo, jak w naszych budżetach domowych - wyjaśniła Iwona Kozłowska, skarbnik miasta.



Finansowy deficyt nie spowoduje jednak rozwojowej zapaści Kętrzyna. Na przyszły rok władze miasta postawiły sobie bardzo ambitne cele, jak choćby zagospodarowanie terenu przy jeziorku miejskim i kompleksowy remont ulic Asnyka i Kościuszki (z 90-procentowym dofinansowaniem zewnętrznym), zakończenie remontu zamku, czy utworzenie Środowiskowego Domu Samopomocy. Ten ma powstać w części internatu przy kościele Św. Jerzego. rm