Pracujemy tak, jakby to zagrożenie było bardzo realne

- Pomijając procedury, plany i obostrzenia, tak naprawdę to od nas wszystkich zależy najwięcej. Bądźmy czujni i odpowiedzialni - mówi Michał Kochanowski, starosta kętrzyński, z którym o pracy samorządu powiatowego w czasie epidemii rozmawiał Robert Majchrzak.   - Panie starosto, jak radzi sobie samorząd powiatowy w czasach niespotykanych dotychczas ograniczeń? - Ostatnie kilkanaście dni uświadomiło nam, że w warunkach kryzysowych musimy przestać myśleć przyjętymi wcześniej schematami. Natomiast z drugiej strony, jako samorząd terytorialny jesteśmy częścią administracji publicznej i nie możemy pozwolić, aby urzędy przestały całkowicie funkcjonować. Wystawę w domu kultury, koncert okolicznościowy lub zawody sportowe można odwołać. Przesunąć w czasie można również realizację jakiegoś projektu, ale organy samorządowe muszą działać nawet w warunkach trudnych. Oczywiście do maksimum ograniczyliśmy te aktywności powiatu, które aktualnie tego nie wymagają. Pilne wizyt klientów starostwa powiatowego są uzgadniane telefonicznie, natomiast korespondencja wysyłana e-mailem lub jest wrzucana do specjalnie przygotowanej urny. - Domyślam się, że w dobie zagrożenia tym bardziej szczególną rolę wśród powiatowych placówek pełni szpital. - Tak. Szpital Powiatowy w Kętrzynie jest objęty szczególną troską. Personel medyczny oraz pozostali pracownicy szpitala każdego dnia wykonują tytaniczną pracę, aby nie przerwać ciągłości funkcjonowania tej placówki. Już ponad miesiąc temu dyrektor Wojciech Glinka zdecydował o ograniczeniu odwiedzin w szpitalu. Później okazało się, że ta decyzja współgra z oczekiwaniami Narodowego Funduszu Zdrowia w związku z pojawieniem się pierwszych przypadków koronawirusa w Polsce. Dziękuję mieszkańcom powiatu kętrzyńskiego za wyrozumiałość. Chwilowe zmiany formy pracy szpitala są spowodowane tylko i wyłącznie okolicznościami zewnętrznymi. Życzliwość mieszkańców ma również swój wymiar praktyczny. Przypomnę bardzo ważną z naszego punktu widzenia deklarację władz miasta Kętrzyn o wsparciu finansowym. Dziękuję również za inicjatywy oddolne. Pani Ewa Zych wraz z przyjaciółkami własnoręcznie rozpoczęła szycie maseczek chirurgicznych, a właściciele firmy Piotrki z Kętrzyna podarowali nam środki ochrony osobistej. Pozytywnie na bieżące potrzeby zareagowały kętrzyński Majonezy oraz Signify. Pani Marta Kamińska, wójt gminy Barciany, zorganizowała wraz z Kołem Gospodyń Wiejskich oraz Drużyną Szpiku Barciany akcję doposażenia służ szpitalnych, a Restauracja Kardamon zapewniła pracownikom szpitala ciepły posiłek. Słyszymy, że na tym nie koniec, a to buduje pozytywną atmosferę, tak bardzo teraz potrzebną. - Nowa sytuacja, to też nowe obowiązki i konieczność współpracy na wielu płaszczyznach: samorządowej, medycznej czy porządku publicznego. Jak to wygląda w naszym powiecie? - Każdego dnia konsultuję się z włodarzami naszych gmin. Wymieniamy informacje oraz szukamy rozwiązań dla indywidualnych przypadków. Ustawowy nakaz odbycia kwarantanny jest obowiązkiem osoby, która temu nakazowi podlega. W sytuacjach skrajnych, kiedy nie ma możliwości odbywania kwarantanny w warunkach domowych, interweniować musi samorząd. Przestrzeganie zasad kwarantanny nadzoruje policja. Z uwagi na ograniczone zasoby, współpraca jest bardzo ważna. Dużo obowiązków spoczywa również na Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Kętrzyński Sanepid pracuje na najwyższych obrotach, tym pracownikom również należą się słowa uznania. - Póki co (rozmawiamy 26 marca) koronawirus omija nasz powiat. Co robić aby ten stan utrzymał się jak najdłużej? - Trudno jest przewidzieć, co będzie w przyszłości. Jako samorządowcy doskonale to rozumiemy. Nasza odpowiedzialność jest teraz szczególna. Sytuacja, w której koronawirus nie wystąpił w powiecie kętrzyńskim nie musi trwać wiecznie. Pracujemy tak, jakby to zagrożenie było bardzo realne. Pomijając procedury, plany i obostrzenia, tak naprawdę to od nas wszystkich zależy najwięcej. Bądźmy czujni i odpowiedzialni. Apeluję o wsłuchiwanie się w oficjalne komunikaty Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. Wystrzegajmy się fałszywych informacji. Życzę wszystkim mieszkańcom ziemi kętrzyńskiej dużo zdrowia, niech ten czas będzie za chwilę tylko wspomnieniem, z którego wyciągniemy wnioski. Puste place i ulice naszych miejscowości świadczą o pełnym zrozumieniu sytuacji oraz społecznej dojrzałości nas wszystkich. - Dziękuję za rozmowę.  

Zdjęcie: Michał Kochanowski. Fot. Robert Majchrzak