W iście mistrzowskiej oprawie, którą stworzyli organizatorzy rozgrywek w Barcianach, Nowa Różanka obroniła tytuł wywalczony przed rokiem. W emocjonującym meczu finałowym "ekipa Żukowskich" ponownie okazała się lepsza od Major Teamu.
- Ta wygrana cieszy bardziej, ale i trudniej było ją osiągnąć - mówi Ireneusz Żukowski, założyciel drużyny, wieloletni jej zawodnik, a teraz kierownik i dobry duch ekipy. - Uważam też, że był to mecz godny finału.
Początek spotkania nie zapowiadał takiego rozstrzygnięcia, gdyż dwubramkowe prowadzenie osiągnęli gracze Major Teamu, a na listę strzelców wpisali się Mariusz Machniak i Łukasz Ossowski. Później jednak do głosu doszli zawodnicy z Nowej Różanki, wykazując się również zdecydowanie lepszą skutecznością. Ostatecznie, po bramkach Tomasza Bobrowskiego, Tomasza Rotenberga i Sebastiana Żukowskiego, obrońcy tytułu znów okazali się najlepsi.
W zwycięstwie Nowej Różanki z pewnością miały swój udział absencja Pawła Aleksandrowicza (wyjazd na mecz Ekstraklasy Futsalu) i szybka kontuzja Damiana Mazurowskiego. Trzecie miejsce w barciańskich rozgrywkach zajął Kormoran Węgorzewo, który pokonał w decydującym meczu Bart Spart 5:2.
rm
Zdjęcie: Nowa Różanka - mistrz Barciańskiej Ligi Halowej 2018. Fot. Robert Majchrzak
Wicemistrz19:32, 23.02.2018
To prawda ze Rycho był nawalony ?? 19:32, 23.02.2018
Majcher09:32, 24.02.2018
Do powyższych wpisów. Serce boli, że jesteś gnojem i tylko szczekasz za węgła. Trze było sie uczyć baranie! Przyjedz do Korsz to zatrudnie was nieroby do ołowiu! 09:32, 24.02.2018
Kibic20:31, 23.02.2018
0 0
Prawda 20:31, 23.02.2018