Jakiś czas temu szerokim echem odbiła się sprawa wody gazowanej Żywiec Zdrój Żywioł, po której wypiciu mieszkaniec Bolesławca miał poparzyć sobie przełyk. W wymiarze krajowym sprawa już ucichła, ale niedawno pojawiła się na nowo, tym razem w wymiarze lokalnym.
(...) zgłoszenia o poparzeniu wodą mineralną dokonał pewien mężczyzna, 22 października, w godzinach wieczornych.
- Zgłaszający twierdził, że kupił zgrzewkę wody w jednym ze sklepów na terenie Kętrzyna. Napił się jej i podrażnił sobie jamę ustną - mówi Ewelina Piaścik, rzecznik Komendanta Powiatowego Policji w Kętrzynie. - Próbkę tej wody przekazaliśmy do Sanepidu. Teraz czekamy na wyniki badań.
Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna, który zgłosił problem, miał zaświadczenie lekarskie, potwierdzające obrażenia. Twierdził też, że wodę pił w garażu. Policjanci prowadzący sprawę ustalili natomiast, że woda o numerach seryjnych, znajdujących się na feralnej butelce, nie trafiła do żadnego ze sklepów na terenie Kętrzyna...
Cały artykuł w najnowszym wydaniu gazety:
Mieczysław Z.20:38, 02.11.2016
0 0
Czyżby próba wyłudzenia odszkodowania? Czy raczej zaistnienia w mediach? W garażu to się swojska pije a woda popija. Coś się mu pomyliło? 20:38, 02.11.2016
tenis04:42, 03.11.2016
0 0
mietek tak było masz racje to była popitka.... 04:42, 03.11.2016
Milicjant05:47, 03.11.2016
0 0
Więc do badań poszła nie ta butelka 05:47, 03.11.2016