Od poniedziałku, 26 października, Urząd Gminy Barciany będzie pracował w ograniczonym trybie wewnętrznym. Taką decyzję podjęła Marta Kamińska, wójt gminy Barciany, w celu zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania COVID-19.
Jak czytamy w komunikacie wydanym przez Urząd Gminy Barciany, pracownicy na stanowiskach urzędniczych, w tym kierowniczych, pomocy administracyjnej, będą pracować w systemie rotacyjnym w dwóch grupach, zmieniających się naprzemiennie. Grupa pracowników pozostająca poza budynkiem urzędu, będzie wykonywała pracę w systemie zdalnym. Drzwi wewnętrzne urzędu zostają zamknięte. Kontakt bezpośredni, w celu załatwienia sprawy z pracownikami, jest możliwy po uprzednim przywołaniu dzwonkiem. Obsługa interesantów będzie prowadzona w formie telefonicznej i internetowej, a w sprawach wyjątkowych również w formie kontaktu bezpośredniego.
- Wszystkie sprawy urzędowe i kasa będą załatwiane tak, jak dotychczas. W przypadku większej ilości osób trzeba będzie, po prostu, tylko poczekać na zewnątrz. Poniższe zmiany wprowadziłam po to, by uchronić mieszkańców naszej gminy przed paraliżem w przypadku pojawienia się koronawirusa u któregokolwiek z pracowników. Uważajcie na siebie. Stosujcie się do zalecanych środków ostrożności. Proszę Was o cierpliwość i zrozumienie - apeluje do mieszkańców gminy Marta Kamińska.
Zmiany wprowadzone zarządzeniem wójta gminy Barciany obowiązują do odwołania. red
Zdjęcie: W Urzędzie Gminy Barciany wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Fot. Gmina Barciany
Bożena14:06, 26.10.2020
0 0
Że kto tępy? 14:06, 26.10.2020
Gratulowac czy współ14:35, 26.10.2020
0 0
A to ciekawe cały świat walczy z Covid-19 a gmina Barciany ma już sposób na zwalczanie? 14:35, 26.10.2020
Farelowiec17:29, 26.10.2020
0 0
Zawiodłem się na tym,że Barciany mają taki skromny budynek urzędu gminy. 17:29, 26.10.2020
bibliotekarka17:36, 26.10.2020
0 0
Dlatego jest były, bo sam typy. 17:36, 26.10.2020
Robert20:56, 26.10.2020
0 0
ZGK też będzie rotacyjne śmieci wozić? Może druga zmiana zrobi porządki w gminie bo ta pierwsza sobie nie radzi. 20:56, 26.10.2020
Znalezione w sieci14:42, 28.10.2020
0 0
Pan Stanisław Witold Iwaniuk ubiegając się o mandat radnego w 2010 roku w oświadczeniu lustracyjnym napisał,ze, że nie pracował/, nie pełnił służby ani nie był współpracownikiem* , organów bezpieczeństwa państwa.Z zachowanych materiałów Wewnętrznej Służby Wojskowej i zeznań świadka-oficeraWSW Mieczysława W. ,który miał zwerbować obecnego Pana Radnego wynika,że istnieje uzasadnione podejrzenie,że to oświadczenie jest niezgodne z prawdą.Dlatego IPN po przesłuchaniu Pana Iwaniuka,który dośc obszernie sprawę wyjaśnił-skierował sprawę do Sądu okręgowego w Olsztynie. Obrońca z wyboru reprezentujący w Sądzie Pana Radnego -adw.dr Michał Hejbudzki złożył wniosek o utajnienie rozprawy ,jednak Sąd go odrzucił. Do werbunku miało dojść podczas pełnienia zasadniczej służby wojskowej w jednostce w Olsztynie w pod koniec lat siedemdziesiątych.Z materiałów i zeznań świadka wynika,że za przekazywane informacje Pan Iwaniuk miał otrzymywać pieniądze. Zachowały się pokwitowania kwot , z podpisami ,których wiarygodność kwestionuje Pan Iwaniuk. Obrona złożyła wniosek o ekspertyzę grafologiczną podpisów i fragmentów zdań na pokwitowaniach.Sąd wystąpi również do kętrzyńskich instytucji o próbki pisma Pana Iwaniuka z tamtego okresu(USC -małzeństwo w 1980 roku,wnioski o dowód osobisty itp.)Po uzyskaniu opinii grafologa(wg Sądu kosztującej kilka tysięcy złotych) z urzędu wyznaczony zostanie termin kolejnej rozprawy.cdn. 14:42, 28.10.2020