Sprzedaż zbędnych gminie gruntów była przedmiotem czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Korszach. Sesja, na wniosek Ryszarda Ostrowskiego, burmistrza Korsz, została zwołana w trybie nadzwyczajnym.
Jak dowiedzieliśmy się podczas sesji, blok uchwał dotyczących zbycia działek m.in. w Warnikajmach, Równinie Górnej czy Błogoszewie, to ciąg dalszy sprawy sprzed miesiąca. Wówczas temat "ugrzązł", gdyż jedna z radnych, Krystyna Borzęcka, interweniowała w nadzorze prawnym u wojewody. Nadzór nie dopatrzył się nieprawidłowości. Po przekwalifikowaniu przeznaczonych do sprzedaży gruntów ze statusu dróg wewnętrznych i po wydaniu odpowiednich zarządzeń burmistrza Korsz, sprawa nabrała dalszego ciągu.
- Po dokonaniu wizji lokalnych i wydaniu odpowiednich zarządzeń, możemy wystawić w przetargach grunty, które gminie są zbędne - argumentował Ryszard Ostrowski. - Działki te już dawno przestały pełnić rolę dróg i nikt z nich już w ten sposób nie korzysta.
Jak zaznaczył burmistrz Korsz, potrzeby finansowe gminy to jedno, a uporządkowane sytuacji to drugie.
- Osoby korzystające do tej pory z tych dróg, będą musiały zapłacić za ich bezumowne użytkowanie - dodał Ryszard Ostrowski.
Jak zwykle nie wszyscy korszeńscy radni byli podobnego zdania co burmistrz. Błysnąć w swoim stylu próbował Kamil Rechinbach, który zapytał dlaczego na poprzedniej sesji burmistrz nie poinformował radnych o zarządzeniach w sprawie dróg.
- Nie mam obowiązku informowania rady o swoich zarządzeniach i tego nie robię - odparł Ryszard Ostrowski. - Wszystkie zarządzenia są jednak dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej.
Słowa Ryszarda Ostrowskiego potwierdził Andrzej Wankiewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Korszach, co chyba ostatecznie zniechęciło radnego Rechinbacha do zadawania kolejnych pytań w tym zakresie.
Decyzji burmistrza bronił też Wiesław Prusik, jego zastępca. Jak zaznaczył, przeznaczone na sprzedaż działki są drogami śródpolnymi, prowadzącymi "donikąd".
- Czas najwyższy to wszystko uporządkować, żeby osoby użytkujące te grunty nie zdążyły ubiegać się w sądzie o zasiedzenie. Wówczas gmina nie otrzyma żadnych pieniędzy... - tłumaczył jeszcze Ryszard Ostrowski.
Ostatecznie stanęło na zamierzeniach burmistrza Korsz i wszystkie uchwały dotyczące przeznaczenia do sprzedaży zbędnych gminie gruntów zostały przyjęte w głosowaniach. rm
0
0
0
0
0
0
wyborca08:29, 06.07.2019
A szpital nic nie sprzedaje. Likwidator Glinka – wróg PIS-u pod rękę z pisowskim starostą Kochanowskim niszczą szpital systemowo. Ginekologia działa bezprawnie, chirurgii nie będzie, w NPL bez lekarzy, wewnętrzny rozpada się - dr Abramczyk już pracuje w Bartoszycach. —-” jakoś wszystkie szpitale wokół poczyniły inwestycje w postaci dobudowy, SORU i lądowisk dla helikopterów ( Giżycko , Pisz , Bartoszyce , Mrągowo ) . Ostatnio Szczytno dobudowa za 20 mln z tego 17 mln dofinansowanie , budowa lądowiska i podpisanie w ministerstwie dokumentów na powstanie SORU – można , można a nie tylko miałczenie i płakanie . W/g mnie zapadła już decyzja kto ma przejąć nasz szpital – pzdr 08:29, 06.07.2019
pacjent09:01, 06.07.2019
To i prawda , duzo sie mówi o lądowisku w Szpitalu Powiatowym. Jak nie ma i tak nie będzie. Drzewa do wycięcia na terenie posesji Szpitala namalowano numery i tak zostało. Pan Kochanowski Michał był radnym w poprzedniej kadencji i obecnie jest radnym a dodatku STAROSTA i nic nie ruszył sprawy lądowiska do przodu.
NIE WSPOMNĘ JUZ O ODDZIALE CHIRURGII!!! 09:01, 06.07.2019
Lato-lato12:36, 06.07.2019
Wzorem Kwatery Hitlera można bardziej nagóśnić na świecie i w mediach,że na tej ziemi przebywałał von Braun u rodziny na wakacjach gdzie ekserymentował w modelami rakiet w czasach swojej młodości i o to może chodzi Pani radnej w Warnikajmach a Pan burmistrz Korsz tego
nie wie bo Pani sołtys nie musi tego tłumaczyć burmistrzowi skoro doszukać się tego w mozna internecie. 12:36, 06.07.2019
0 0
pacjenta szpitala psychiatrycznego rozum samolotem odleciał i spadł na drzewa 17:38, 06.07.2019