W Barcianach tropią bezprawie naruszając prawo

Efekty kontroli przeprowadzonej w Gminnym Ośrodku Kultury przez komisję rewizyjną zdominowały ostatnią sesję Rady Gminy Barciany. Niektórym radnym, związanym z poprzednim wójtem gminy, tak bardzo zależało na jak najszybszym poinformowaniu opinii publicznej o efektach kontroli, że postanowili zrobić to naruszając wymogi formalne i prawne!

Już na samym początku obrad Tamara Musiałowska wystąpiła z wnioskiem o zdjęcie z porządku sesji punktu dotyczącego kontroli w GOK-u. Zdaniem radnej komisja rewizyjna, wykonując czynności kontrolne, naruszyła zapisy statutu gminy. Swoje dodała też Janina Kostyk, twierdząc, że radni mieli zaledwie kilka godzin na zapoznanie się z protokołem "w tak ważnej sprawie". Kolejny błąd, jak zaznaczyła - rażący, chciała też zgłosić Marta Kamińska, wójt gminy Barciany. W tym przypadku jednak Wiesława Kłaczko-Dyjas, przewodnicząca rady, nie udzieliła jej głosu...



Trudno było oprzeć się wrażeniu, że przewodniczącej rady bardzo zależało na jak najszybszym ogłoszeniu, że w gminnej jednostce kultury doszło do nieprawidłowości. Zapędy te tonował również Dariusz Bączek, radca prawny Gminy Barciany. Zaznaczył, że protokół nie jest podpisany przez cały skład komisji i nie ma informacji czy osoba pełniąca obowiązki dyrektora GOK-u zapoznała się z protokołem i w jakiś sposób się do niego ustosunkowała.

- Od strony formalnej protokół nie odpowiada wymogom statutowym - dodał Dariusz Bączek. - Chcę, żeby radni mieli tego świadomość.

Nawet i te argumenty nie przekonały jednak większości radnych, którzy w głosowaniu odrzucili wniosek Tamary Musiałowskiej.

- Rada, z przewodniczącą na czele, zgodziła się na łamanie prawa. Zapowiadam, że zaskarżę to u wojewody - zapowiedziała Marta Kamińska.



Ostatecznie protokół został odczytany. Zdaniem radnych z komisji rewizyjnej, w GOK-u mogło dojść do naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Zawnioskowali więc o przeprowadzenie w tej instytucji kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej.

- Komisja nie miała prawa wypowiadać się, że zostało naruszone prawo, bo nie posiada wiedzy prawniczej. Komuś najwidoczniej zależało na szybkim upublicznieniu jakichś informacji - przytomnie spostrzegła radna Kostyk, a Dariusz Bączek po raz kolejny tłumaczył, że "tak daleko idący wniosek jest przedwczesny, gdyż protokół zawiera błędy formalne". Tego sygnału "radni od Kozyry" już nie zlekceważyli. Po kolejnej przerwie Wiesława Antończyk, przewodnicząca komisji rewizyjnej, ogłosiła, że wniosek o kontrolę RIO zostaje wycofany.

- Dziękuję pani przewodniczącej za mądre posunięcie. Aby zawsze tak było - odpowiedziała tylko radna Kostyk.

Na zakończenie sesji Marta Kamińska złożyła wniosek o przeprowadzenie kontroli komisji rewizyjnej w Szkole Podstawowej w Windzie. To w niej miało dojść m.in. do naruszeń prawa przez Wiesławę Kałczko-Dyjas, o czym informowaliśmy wcześniej. Wniosek wójt gminy Barciany ma być rozpatrzony na kolejnej sesji. rm