"Tata bije mamę" - domowi bandyci trafili pod klucz

Krzyki, bicie, upokarzanie, wyzywanie - w kończącym się tygodniu kętrzyńscy policjanci tylko jednego dnia interweniowali w trzech takich przypadkach. Funkcjonariusze zatrzymali trzech pijanych i agresywnych mężczyzn, którzy będąc pod działaniem alkoholu grozili pozbawieniem życia osobom najbliższym.

 

"Panie dzielnicowy, pijany ojciec się awanturuje i grozi matce, że ją zabije" - taką informację otrzymał minionej środy dzielnicowy z terenu gminy Srokowo. Była godzina 18. Funkcjonariusz, będący już w czasie wolnym od służby, zwrócił się o pomoc do kolegów, którzy natychmiast udali się pod wskazany adres. Tam okazało się, że pijany 50-latek wszczął awanturę z domownikami, podczas której groził żonie, że ją zabije.

- Agresywnego mężczyznę policjanci zatrzymali w areszcie - relacjonuje mł. asp. Ewelina Piaścik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie. - Badanie stanu trzeźwości 50-latka wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.

Kolejną informację o awanturze domowej oficer dyżurny otrzymał około godziny 23. Tym razem zgłoszenie dotyczyło gminy Kętrzyn.

- Z przekazanych informacji wynikało, że pijany partner jest agresywny, a w mieszkaniu jest małe dziecko - dodaje Ewelina Piaścik. - Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres i odseparowali pijanego mężczyznę od domowników.

W tym przypadku 58-letni agresor używał przemocy fizycznej oraz psychicznej wobec swojej partnerki. On również został zatrzymany w policyjnym areszcie.

Trzecia interwencja miała miejsce już w nocy ze środy na czwartek. Kilka minut przed godziną pierwszą do oficera dyżurnego zadzwoniła dziewczynka, prosząc policjantów o pomoc. "Tata bije mamę" - usłyszał z ust dziecka dyżurny.

Z przekazanych informacji wynikało, że cała sytuacja ma miejsce w jednym z mieszkań na terenie Kętrzyna. Policjanci, którzy udali się na miejsce, zatrzymali pijanego 35-latka, który groził swojej żonie, jak również wybił szybę oraz zdemolował pokój. Jeszcze w obecności policjantów odgrażał się dalszą awanturą...

- Każda rodzina objęta została procedurą tzw. "Niebieskiej Karty" - tłumaczy Ewelina Piaścik. - We wszystkich takich przypadkach, w których zachodzi zjawisko przemocy w rodzinie, policjanci uruchamiają taką procedurę. Rodziny zostają objęte systematycznymi wizytami dzielnicowego i przedstawicieli innych instytucji świadczących pomoc społeczną, którzy sprawdzają bezpieczeństwo domowników oraz zachowania sprawcy przemocy w rodzinie.

Przypominamy, że kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności (...) podlega karze pozbawienia wolności od 3. miesięcy do 5. lat.

red