O tym jak zawodna może być pamięć świadczy przypadek 79-letniej mieszkanki gminy Korsze. Kobieta była przekonana, że jej samochód został skradziony i zawiadomiła policję. Jak się okazało, kobieta po prostu zapomniała, gdzie go zaparkowała...
Na telefon oficera dyżurnego kętrzyńskiej komendy zadzwoniła kobieta informując, że ktoś ukradł jej samochód. W telefonicznym zgłoszeniu kobieta opisała kolor i rodzaj auta wskazując jednocześnie miejsce, gdzie pozostawiła swój pojazd. Oficer dyżurny nie
zwlekając podał komunikat do wszystkich patroli znajdujących się w służbie. W tym samym czasie zgłaszająca kradzież samochodu 79-latka stawiła się w komendzie, aby złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Jak się okazało, nie było takiej potrzeby. Po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia jeden z policyjnych patroli zauważył zaparkowaną zgubę. Auto stało na ulicy sąsiadującej z miejscem, gdzie rzekomo zgłaszająca miała je pozostawić. Samochód był zamknięty i nie nosił śladów uszkodzenia. Gdy właścicielka została poinformowana o odnalezieniu przez policjantów jej zguby, przypomniała sobie, że rzeczywiście zaparkowała go w innym miejscu niż przypuszczała. Kobieta bardzo ucieszyła się z odzyskania samochodu i podziękowała policjantom za pomoc.
Policjanci proszą właścicieli pojazdów, aby przed zgłoszeniem rzekomego przestępstwa upewnili się, gdzie faktycznie pozostawiają swoje przysłowiowe "cztery kółka".
Źródło: KPP Kętrzyn
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Wyborcza.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz