Gmina Korsze może uchwalić swój budżet na rok 2018. Regionalna Izba Obrachunkowa, choć wcześniej negatywnie zaopiniowała projekt budżetu oraz wieloletniej prognozy finansowej, nie nakazała tworzenia programu naprawczego.
- To byłby pewien problem, bo nie moglibyśmy m.in. udzielać dotacji innym samorządom, np. na wspólne remonty. Co roku przekazujemy około 200 tys. złotych na remonty dróg wspólnie z Powiatem. Gdybyśmy musieli tworzyć program naprawczy, nie moglibyśmy już tego robić - mówi Ryszard Ostrowski, burmistrz Korsz.
Ostatecznie takich restrykcji nie będzie. Jak tłumaczy Iwona Bendorf-Bundorf, prezes RIO w Olsztynie, aby nakazać tworzenie programu naprawczego, musiałaby być spełniona pewna przesłanka.
- Przepis wskazuje na to, że aby nakazać tworzenie programu, musi powstać zagrożenie wykonywania zadań w jednostce samorządu. Tutaj nie ma takiego ewidentnego zagrożenia, tym bardziej, że sytuacja finansowa Korsz, mimo przekroczonego wskaźnika możliwości spłaty zadłużenia, jest niezła - tłumaczy Iwona Bendorf-Bundorf.
Rada Miejska w Korszach zajmie się budżetem najprawdopodobniej na sesji zaplanowanej na ostatni dzień stycznia. Projekt budżetu zakłada nadwyżkę na koniec bieżącego roku.
red, Radio Olsztyn
Zdjęcie: Korszeńscy radni zajmą się budżetem jeszcze w styczniu. Fot. Kinga Sobiecka
Marcin22:20, 22.01.2018
0 0
Ach ci nasi radni próbują mieszać, ale coś im niewychodzi 22:20, 22.01.2018