Radni od Kozyry bronią projektu zrobionego "na gębę"

Nie udały się wszystkie przesunięcia budżetowe zaproponowane przez Martę Kamińską, wójt gminy Barciany. Większość radnych, związana z poprzednim wójtem Ryszardem Kozyrą, nie zgodziła się na przesunięcie zaoszczędzonych środków z wykonania odwodnienia terenu w Skierkach.    (...) - To nie jest mój budżet. Poza tym mam informację od pracownika urzędu, że wniosek na zabezpieczenie kwoty potrzebnej na wykonanie odwodnienia w Skierkach został sporządzony "na gębę". Prawdopodobnie poprzedni wójt i były już szef byłego Zakładu Utrzymania Dróg i Zieleni ustalili to podczas zwykłej rozmowy - dodała obecna wójt gminy Barciany. Nawet takie argumenty nie przekonały jednak "radnych od Kozyry". Chcąc pomóc przewodniczącej Wiesław Gajdowski ostrzegł nawet przed powodzią w Skierkach, która może zagrozić... życiu ludzkiemu. Być może radny, znany już z czerpania wiedzy z Wikipedii, po prostu pomylił Skierki z Siekierkami, położoną na podmokłym terenie nadwiślańską dzielnicą Warszawy? Poza tym fakt, że sprawa dotyczy miejscowości, której mieszkanką jest Wiesława Kłaczko-Dyjas, również wydaje się nie być bez znaczenia...

Cały artykuł w najnowszym wydaniu Tygodnika Kętrzyńskiego

Zdjęcie: Wiesław Gajdowski i Wiesława Kłaczko-Dyjas. Fot. Robert Majchrzak