Strażnicy miejscy oraz strażacy ochotnicy z Reszla uniemożliwili dalszą jazdę samochodem nietrzeźwemu 41-latkowi. Zatrzymali go kiedy chciał przejechać jedną z zamkniętych ulic miasta.
Do zdarzenia doszło w piątek, 6 lipca, tuż przed oficjalnym otwarciem Terenowej Inwazji.
- O godzinie 15.40 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na jednej z ulic w Reszlu funkcjonariusz straży miejskiej zatrzymał pijanego kierowcę - relacjonuje sierż. Anna Baluta z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie. - Na miejsce natychmiast pojechali policjanci.
Badanie alkomatem wykazało, że 41-letni kierowca Volkswagena Golfa miał ponad promil alkoholu w organizmie. Podczas kontroli okazało się również, że mężczyzna nie
posiadał przy sobie obowiązkowych dokumentów, czyli dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia OC.
- Mieszkaniec gminy Bisztynek powiedział policjantom, że przyjechał na... kebab - dodaje Anna Baluta. - Teraz mężczyzna odpowie przed sądem.
41-latkowi grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy nawet na dziesięć lat.
red
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz