Jedenastu nowych zawodników znalazło się w szerokiej kadrze Granicy Kętrzyn przed inauguracją sezonu 2019-2020. W porównaniu do poprzedniego sezonu IV ligi, w rozgrywkach rozpoczynających się 10 sierpnia kętrzynian poprowadzi również nowy trener.
- Ostatnie dwa sezony nie były w wykonaniu Granicy zbyt udane. W tym sezonie chcemy poprawić miejsce w tabeli na zakończenie rozgrywek - mówi Wojciech Jałoszewski, który w poprzednim sezonie prowadził Tęczę Biskupiec. Uznany w regionie szkoleniowiec wrócił do pracy w Kętrzynie po sześciu latach przerwy. Na miejscu zastał mocno "przemeblowany" zespół.
Zadbali o szeroką kadrę
Przed sezonem 2019-2020 zupełnie nowa jest w Granicy obsada bramki. O miejsce w składzie rywalizują Kamil Kotkowski i Kacper Oszako. Pierwszy jeszcze do niedawna był zawodnikiem Arki Gdynia, a poprzedni sezon spędził w MKS-ie Korsze, którego jest wychowankiem. Drugi został wypożyczony do Granicy z Vęgorii Węgorzewo.
- Zarówno Kamil, jak i Kacper, mają wysokie umiejętności i spore atuty. Obaj grają dobrze nogami, co przy nowoczesnym futbolu jest niezbędne - mówi Robert Reszka, członek zarządu Granicy i były bramkarz, który brał czynny udział w przygotowaniach kętrzyńskich golkiperów do nowego sezonu. - Kamil ma doświadczenie z poziomu pierwszej i trzeciej ligi, Kacper jest natomiast młodzieżowcem. Wygląda na to, że bramka naszego zespołu jest obsadzona najlepiej od lat.
Zmiany kadrowe w zespole kętrzyńskiego czwartoligowca nie dotyczą tylko bramki. Nowe twarze pojawiły się też w linii obrony. Teoretycznie największym wzmocnieniem defensywy wydaje się być Paweł Branicki (poprzednio MKS Korsze), a o miejsce w tej formacji rywalizować będą też Szymon Lemański (wypożyczony z Łyny Sępopol), Tomasz Ożga (poprzednio Warmia Olsztyn) oraz dobrze już znani kętrzyńskim kibicom Paweł Miłoszewski, Bartłomiej Czerniakowski, Paweł Turczyn i wracający z wypożyczenia do Victorii Bartoszyce Mateusz Kuraj. Spore nadzieje zarząd klubu pokłada w Pawle Majewskim, który dołączył do kadry pierwszego zespołu z drużyny juniorów.
- Runda wiosenna, a zwłaszcza jej końcówka pokazała, że musimy mieć więcej zawodników w szerokiej kadrze - tłumaczy Jarosław Moczarski, prezes zarządu Granicy. - Na nowy sezon chcieliśmy zbudować jak najmocniejszą "jedenastkę". Nasza młodzież musi mieć się od kogo uczyć.
Wszystko zweryfikuje boisko
Zupełnie nową twarzą w drugiej linii Granicy będzie wypożyczony ze Znicza Biała Piska Miłosz Sztachański. Poza nim w kadrze znaleźli się nowi-starzy: Tomasz Bobrowski i Michał Wołowik, a także wracający z wypożyczenia do Vęgorii Damian Kielczyk. Do zdrowia wraca Krzysztof Łokietek, uznawany przez wielu za jednego z najlepszych defensywnych pomocników w IV lidze. Poza nimi o miejsce w pomocy i ataku Granicy rywalizować będą: Paweł Aleksandrowicz, Damian Roksela, Marcin Swacha-Sock, Łukasz Swacha-Sock, Wojciech Szmyd, Oliwier Paszkowski, Adrian Czerniakowski, Mariusz Machniak, Marcin Dwulat i Paweł Kowalewski.
W rozpoczętych 10 lipca przygotowaniach do nowego sezonu nie uczestniczyli Konrad Baran, Tomasz Rotenberg, Kacper Rałowiec, Mikołaj Rałowiec i Konrad Gan. Niedawno za zajęciach w klubie pojawił się Mateusz Papliński, ale jego klubowa przyszłość - zwłaszcza w kontekście dwóch nowych bramkarzy - nie jest jeszcze znana. Do Olimpii Elbląg wypożyczany został junior Krzysztof Jaskólski.
W ramach przygotowań kętrzynianie rozegrali trzy mecze kontrolne (z Pisą Barczewo, Orlętami Reszel i Tęczą Biskupiec). Ich zwieńczeniem było jednak spotkanie pucharowe, w którym Granica pokonała w Reszlu tamtejsze Orlęta i awansowała do drugiej rundy rywalizacji o Wojewódzki Puchar Polski. Teraz przychodzi czas na "punktowanie" w lidze.
- Na pewno rozpoczynające się rozgrywki będą mocniejsze i przez to ciekawsze. Oczywiście wszystko zweryfikuje boisko, ale myślę, że ten sezon będzie bardziej wyrównany od poprzedniego - mówi Wojciech Jałoszewski.
Ostatnie dwa sezony nie były w wykonaniu Granicy zbyt udane. Zespół dwa razy z kolei kończył je na dziesiątym miejscu w tabeli, co było poniżej oczekiwań kibiców. Zarówno trener, jak i zawodnicy deklarują, że wiosną przyszłego roku chcą uplasować się wyżej. rm
zbyszek04:44, 07.08.2019
0 0
Powiem tak "Granica" to był klub wojskowy,przychodzili chłopcy służyć w WOP-e z całej Polski no i nie marnowali czsu w Kętrzynie bo oprócz służby mieli dogodne warunki do kontynownia kariery sportowej dzięki ludziom-działaczom prawie całej kadry szkoły oficerskiej.Nasi kętrzyńscy
piłkarze dorównywali im poziomem gry i z tego powstał silny zespół.Potem to już wiadomo przekształcenia ustrojowe i najbardziej ucierpiał na tym sport.Dziś próbuje sie to odbudować,ale
w dobie kapitalizmu wiadomo co trzeba mieć aby wyrównać poziom na miarę nawet 4 ligi. 04:44, 07.08.2019
kibic08:34, 07.08.2019
0 0
To już nie wróci.
Historyk niech napisz ile było prezesów klubu i co pomogli ?
To tylko trampolina do kariery politycznej łącznie z Komorowskim, Toruńskim itd. 08:34, 07.08.2019
obserwator11:02, 07.08.2019
0 0
Komorowski Prezes ? 11:02, 07.08.2019
Na granicy11:34, 07.08.2019
0 0
najwyżej 3 liga ale o to trudno ,dalej wyżej nie stać żadnego miasta w olsztyńskim na utrzymanie drużyny Granica gra jak ekstraklasa bo widzimy jacy tam w legii lechu grają , żadni z nich piłkarze , zero 11:34, 07.08.2019
KKS13:26, 07.08.2019
0 0
Walka o awans do 3 ligi, innej opcji nie widzę!!! 13:26, 07.08.2019
inne ekipy wzmocnion05:06, 08.08.2019
0 0
też im się marzy 3 liga 05:06, 08.08.2019
Czytelnik05:47, 08.08.2019
0 0
Najgorze w tym sporcie jest to ze polityka i pieniądze napędzają koniunkturę. Przy okazji rodzą się zawisci i kibile. 05:47, 08.08.2019