Zamknij

Plebiscyt. Zagłosuj na swojego ulubionego wójta lub burmistrza

04:27, 07.07.2017 Aktualizacja: 16:26, 08.07.2017
Skomentuj

Ruszamy z plebiscytem na najpopularniejszego wójta i burmistrza powiatu kętrzyńskiego. Do wyboru czytelników pozostawiamy sześciu włodarzy miast i gmin. Który z nich uzyska najlepszy wynik od swoich wyborców, okaże się 1 września.

 

O zwycięstwie w plebiscycie zadecyduje suma głosów wysłanych SMS-ami. Wyniki plebiscytu będą aktualizowane co tydzień, w Tygodniku Kętrzyńskim oraz w naszym serwisie internetowym KetrzynNews.pl. Ostateczne wyniki plebiscytu zostaną ogłoszone 1 września.

Jak głosować?

Na początku SMS-a należy wpisać AT.WYB. a następnie numer kandydata, np. AT.WYB.1. SMS należy wysłać pod numer 71068. Cena jednego SMS-a to 1,23 zł brutto (z VAT). Usługę SMS obsługuje Eurokoncept, grupa Dotpay. Usługa dostępna jest u wszystkich operatorów: T-Mobile, Plus, Play, Orange. Regulamin plebiscytu znajduje się tutaj. Link do regulaminu usług SMS znajduje się tutaj. Link do reklamacji usług SMS znajduje się tutaj. Właścicielem serwisu jest Studio N. z siedzibą w Kętrzynie przy ul. Traugutta 7.

Kandydaci

Franciszek ANDRUSZKIEWICZ (wójt gminy Srokowo). Aby oddać głos na Franciszka Andruszkiewicza, wyślij SMS o treści AT.WYB.1 na numer 71068

Paweł BOBROWSKI (wójt gminy Kętrzyn). Aby oddać głos na Pawła Bobrowskiego, wyślij SMS o treści AT.WYB.2 na numer 71068

Krzysztof HEĆMAN (burmistrz Kętrzyna). Aby oddać głos na Krzysztofa Hećmana, wyślij SMS o treści AT.WYB.3 na numer 71068

Marek JANISZEWSKI (burmistrz Reszla). Aby oddać głos na Marka Janiszewskiego, wyślij SMS o treści AT.WYB.4 na numer 71068

Ryszard KOZYRA (wójt gminy Barciany). Aby oddać głos na Ryszarda Kozyrę, wyślij SMS o treści AT.WYB.5 na numer 71068

Ryszard OSTROWSKI (burmistrz Korsz). Aby oddać głos na Ryszarda Ostrowskiego, wyślij SMS o treści AT.WYB.6 na numer 71068

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

ANtYMONANtYMON

0 0

Tymczasem w gabinecie menadżera powiatowego. Na talerzu leżała resztka wczorajszego arbuza. Wokół latały muszki owocówki. - Eh, pomyślał menadżer, w korpo kupowaliśmy specjalne pułapki na te muszki i było po problemie, a w tym samorządzie to nawet tego nie umieją rozwiązać … ciągle ograniczenia budżetowe ... Z zamyślenia wyrwał go sygnał telefonu. - O, zielony … to wicepajac – uśmiechnął się do siebie menadżer.
Po chwili wicepajac był już w gabinecie menadżera. Ten zmierzył go od stóp go głów. - Jezu, w co on się znowu ubrał – pomyślał menadżer. Ta marynarka jak u tego długiego z Gangu Olsena, do tego za ciasna. Duńska kratka – zachichotał menadżer.
- Mam pomysł, panie menadżerze – rzucił niedbale wicepajac.
- Po twoim ostatnim pomyśle, żeby Spienionego wysłać jako fotografa do Warszawy nie mamy absolutorium – z uśmiechem spojrzał na wicepajaca świdrującym wzrokiem menadżer.
- Myślałem, że Godzinka zagłosuje – nie dokończył.
- Myślałeś, myślałeś, ty ciągle z tym swoim telefonem razem myślicie i gówno z tego wychodzi – zabełkotał w swoim stylu menadżer.
Wicepajac chyba nie dosłyszał, bo tokował zadowolony ze swojego planu oszukania Jedenasteczki.
- Mieliśmy sesję zrobić jutro, ale myślę że lepiej jak ją zrobimy pojutrze, bo wtedy mija miesiąc od ich wniosku o odwołanie pana menedżera – nadawał jak ruski karabin maszynowy wicepajac.
- Chcesz, żeby mnie odwołali, durniu? - nie wytrzymał menadżer.
- Nie zrobią tego. Nie będą wiedzieli, że powinni to wprowadzić do porządku, bo nie wiedzą czy się zgodzimy. Pewnie też nie mają przygotowanej uchwały, bo chcą to zrobić w przyszłym tygodniu. Ale wtedy już będzie za późno. Ważniak wojewódzki ją uchyli – oczy mu się poszerzyły. Twarz rozjaśniła w szerokim uśmiechu.
Menadżer zamyślił się. Nie rozumiał tych zawiłości samorządowych. Nie chciał po raz kolejny w ten upał jechać do ważniaka i czekać tam w przedpokojach kolejne dwie godziny i patrzeć na nie, jak znad pękatej skórzanej teczki z korespondencją rozmawia z nim przez zęby. - On się z nią nie rozstaje – uśmiechnął się do swoich myśli menadżer. - Po kiego grzyba on to wszystko czyta?
- Dzwoń do Wiśni i zmieniaj. Ale jeśli to nie wypali, pójdziesz na miesiąc do piwnicy, a wiesz, że tam zasięgu nie ma? - uśmiechnął się „z ząbkami” do wicepajaca menadżer.
Wicepajaca już nie było w gabinecie. Słychać było jak głośno ustawia sekretarkę. Kolejna muszka owocówka chodziła po arbuzie. Machnął ręką. Poczuł, że coś chodzi mu po głowie. Zamachał nerwowo rękami. - Jezu, czy one nie roznoszą jakichś wstrętnych choróbsk? - trącił przy okazji dzbanek z wodą z cytryną. Dzbanek przewrócił się, a resztki wody wylały na papiery leżące na biurku.
(*wszelkie podobieństwo do osób i sytuacji z rzeczywistości jest nieplanowane i zupełnie przypadkowe) 06:31, 07.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

NOSNOS

0 0

Same nosy!
Temu z Barcian to z nosa setkę by wycisnął! 06:58, 07.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ANtYMONANtYMON

0 0

Mocne słowa na sesji powiatowej https://www.youtube.com/watch?v=MNWylj-o2Ao&feature=youtu.be 15:26, 07.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

prawdaprawda

0 0

I tak wygra burmistrz z Korsz, bo daje pracę redaktorowi tygodnika, który organizuje ten plebejscyt 17:19, 07.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%