PLEBISCYT. Paweł Bobrowski najpopularniejszym wójtem/burmistrzem powiatu kętrzyńskiego

Aż 64 procent głosów uzyskał Paweł Bobrowski w plebiscycie na najpopularniejszego wójta i burmistrza powiatu kętrzyńskiego. O zwycięstwie w plebiscycie zadecydowała największa liczba głosów wysłanych SMS-ami. Tuż po zakończeniu głosowania, w którym oddano w sumie 1490 głosów, rozmowę z jego zwycięzcą przeprowadził Robert Majchrzak.

 

Przede wszystkim gratuluję wygranej w pierwszym plebiscycie SMS przeprowadzonym przez Tygodnik Kętrzyński. Jak Pan odbiera ten wynik?

Zacznijmy od tego, że długo nie wiedziałem o istnieniu tego plebiscytu. Dowiedziałem się o nim podczas różnych spotkań z mieszkańcami naszej gminy. Ludzie podchodzili i gratulowali, pomimo tego, że plebiscyt nie był przecież jeszcze rozstrzygnięty. To było bardzo miłe, ale przede wszystkim bardzo budujące. Moim zdaniem jest to dowód na to, że ktoś docenia moją pracę, docenia to, że jestem z ludźmi i każdą małą rzecz, którą udaje mi się zrobić dla mieszkańców gminy Kętrzyn. Wygrana cieszy i motywuje do dalszej pracy.

W prawdziwych wyborach na wójta 64 procent głosów dałoby bezapelacyjne zwycięstwo w pierwszej turze. To chyba dobry prognostyk?

(Śmiech). Na pewno tak, ale prawdziwe wybory nie są zabawą. Czas pokaże czy będą odzwierciedleniem tego plebiscytu.

Na takie pozytywne postrzeganie wójta Pawła Bobrowskiego z pewnością mają wpływ wszystkie działania gminnego samorządu pod pańskim przewodnictwem. Ostatnio dużo się mówi o inwestycjach w gminie Kętrzyn - i tych już zrealizowanych, i tych, które czekają na realizację. To chyba powód do zadowolenia?

W tym roku rzeczywiście mamy sporo inwestycji drogowych. To dlatego, że na niektóre z nich udało się pozyskać środki finansowe z zewnątrz: z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i z Programu Rozbudowy Dróg Powiatowych i Lokalnych. W obu przypadkach są to pieniądze od Wojewody. W ramach tych środków przebudowaliśmy m.in. drogi w Karolewie, Biedaszkach, Smokowie, Gnatowie i Martianach. Na swoją kolej czekają jeszcze mniejsze inwestycje.

Jakie to inwestycje?

Drogi w Jeżewie, Wopławkach, Nowej Różance, Muławkach i Jurkach.



W większości gmin inwestycje drogowe wydają się być zdecydowanym priorytetem dla władz, a przede wszystkim dla mieszkańców. Czy w gminie Kętrzyn jest podobnie?

Ze spotkań z mieszkańcami wynika, że u nas jest tak samo. Stąd też w roku ubiegłym uruchomiliśmy swój własny program, nazwany Programem Rozwoju Dróg Lokalnych, według którego jeżeli sołectwo zabezpieczy na remont drogi złotówkę ze swojego funduszu sołeckiego, to z budżetu gminy dokładamy drugą złotówkę. Ludzie decydujący o wydawaniu pieniędzy z funduszu sołeckiego muszą więc dobrze przemyśleć co jest dla nich priorytetem. Myślę, że jednak będą to drogi.

Niedawno rozmawialiśmy i pisaliśmy na łamach Tygodnika Kętrzyńskiego, o plaży w Czernikach. To chyba jedna z najbardziej spektakularnych inwestycji gminy Kętrzyn. Proszę przypomnieć więc na jakim etapie się znajduje.

Mamy projekt, pozyskaliśmy też dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury 2014-2020. Pod koniec tego roku, lub na początku przyszłego, ogłosimy przetarg na wykonanie tej inwestycji.

Bardzo potrzebna jest ta plaża dla mieszkańców gminy Kętrzyn?

Z rozmów z mieszkańcami mogę powiedzieć, że rzeczywiście ta plaża jest im bardzo potrzebna. Zresztą, nie tylko dla mieszkańców gminy wiejskiej, ale i miejskiej. W ogóle w naszym powiecie nie zbyt wiele podobnych miejsc do wypoczynku.

17 września w Karolewie, a więc na terenie gminy Kętrzyn, odbędą się dożynki powiatowo-gminne. Biorąc pod uwagę fakt, że Pana gmina jest gminą typowo rolniczą to chyba jedno z ważniejszych wydarzeń roku?

Z pewnością tak. Uważam, że dożynki w ogóle są jednym z ważniejszych - nazwijmy to świąt, gdyż honorują trudną, ale tak bardzo ważną i nam wszystkim potrzebną, pracę rolników. Dlatego też serdecznie zapraszam wszystkich na dożynki do Karolewa.

Dziękuję za rozmowę.

 

Zdjęcie główne: Paweł Bobrowski - zwycięzca naszego plebiscytu SMS. Fot. Robert Majchrzak