Zamknij

Pacjent z Warszawy chwali kętrzyński szpital

09:08, 13.11.2020 Aktualizacja: 09:08, 13.11.2020
Skomentuj

Do naszej redakcji dotarły podziękowania od jednego z pacjentów, który leczył się w Szpitalu Powiatowym w Kętrzynie. Jak pisze autor, pragnie on podzielić się wrażeniami, które wywarł na nim pobyt w kętrzyńskiej lecznicy.

(...) - Telefon odebrała bardzo sympatyczna pani, która powiedziała mi, że nie mogę w tej chwili rozmawiać z panem profesorem, ale przekaże mu numer mojego telefonu. Nie miałem nadziei, że się do mnie odezwie. Wielkie było moje zdziwienie, gdy następnego dnia zadzwonił telefon, podniosłem słuchawkę i usłyszałem znajomy głos pana profesora - relacjonuje pacjent.

Mężczyzna nie kryje podziwu, że po tylu latach lekarz pamiętał jego przypadek i po prostu zapytał, w czym może pomóc. Propozycję przyjazdu do Kętrzyna przyjął z ogromnym zadowoleniem. W naszym szpitalu Witold Niemiec przebywał tydzień. Jak sam przyznaje, choroba, choć ciężka i przewlekła, nie ograniczała mu możliwości trzeźwej oceny sytuacji, w której się znalazł. - Pan profesor zajął się mną bardzo troskliwie. Przede wszystkim z niezwykłą wprost wnikliwością zgłębił historię moich chorób. Następnie zlecił kompleksową diagnostykę całego organizmu i wdrożył stosowne leczenie, przez co szybko wracałem do zdrowia...

Cały artykuł w najnowszym wydaniu Tygodnika Kętrzyńskiego

Fot. Archiwum TK

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

LibreLibre

0 0

Myślałem że to Jacek Sasin chwali 11:27, 13.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

reklamareklama

0 0

czy zmowa 11:56, 13.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

***** ******** ***

0 0

„Kumie, chwalą nas! – Kto? – My was, a wy nas...". 15:53, 13.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

osoba nie z Warszawyosoba nie z Warszawy

0 0

To chyba trzeba być chorym z Warszawy, wtedy Pan profesor pozna nas po głosie i będziemy chwalić opiekę w kętrzyńskim szpitalu. Jednak nasuwa się pytanie, a co ze zwykłym mieszkańcem Kętrzyna, którego profesor nie poznaje po głosie, jaką otrzymuje opiekę, jak traktowany jest przez lekarzy- hym?. Pan, Panie redaktorze próbuje na siłę zaklinać rzeczywistość. Personel szpitala, bez względu na to, skąd przyjechał chory ,powinien być pełen empatii i nauczony mówienia trzech prostych słów dzień dobry, dziękuje, przepraszam. To nic nie kosztuje, a wiele znaczy . Proponuje Panu, również, napisanie artykułu o punktualności lekarzy. Proszę sprawdzić, od której godziny czynne jest ambulatorium przyszpitalne, a od której faktycznie pracuje? 13:01, 16.11.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%