Nieproszony gość najadł się, napił i... ukradł zegarki. Został zatrzymany

Pięć lat odsiadki grozi mężczyźnie, który wszedł do nie swojego mieszkania, wyjadł jedzenie, wypił alkohol i ukradł dwa zegarki. Został złapany na gorącym uczynku.   Do zdarzenia doszło w czwartek, 14 lutego. Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie został poinformowany o kradzieży zegarków, do której doszło w jednym z mieszkań na terenie Reszla. Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci z tamtejszego komisariatu. - Po zapoznaniu się ze sposobem działania sprawcy funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna wszedł do budynku wielorodzinnego i nieproszony rozgościł się w jednym z mieszkań - relacjonuje st. sierż. Anna Baluta, p.o. rzecznika prasowego kętrzyńskiej policji. - Wykorzystał fakt, że drzwi wejściowe do mieszkania nie były zamknięte na klucz, a domownicy spali. Nie budząc ich splądrował lodówkę i wypił alkohol. W trakcie samowolnej gościny 45-latka do domu wróciła jednak właścicielka mieszkania. 28-letnia kobieta zauważyła, że przed lodówką jest coś rozlane, brakuje kilku artykułów spożywczych oraz butelki wódki. Widząc, że domownicy śpią, zdezorientowana kobieta sprawdziła pomieszczenia i w jednym z nich zastała siedzącego na łóżku 45-latka. - Kobieta natychmiast obudziła resztę domowników i wygoniła mężczyznę z mieszkania, informując o zdarzeniu policję - dodaje Anna Baluta. - Po chwili zauważyła, że oprócz jedzenia, zniknęły też leżące wcześniej na lodówce dwa zegarki o wartości 800 zł. Policjanci z Reszla niemal natychmiast po zgłoszeniu zatrzymali 45-letniego mężczyznę, przy którym ujawniono utracone przez zgłaszającą mienie. Nieproszony gość będzie teraz tłumaczył się ze swojego zachowania w sądzie. Za przestępstwo kradzieży kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności. red

Zdjęcie ilustracyjne