Kętrzyńscy radni nie przyjęli uchwały ograniczającej sprzedaż alkoholu na terenie miasta do godziny 22.00. Mimo momentami zażartej, ponad pięciogodzinnej dyskusji, wszystko zostaje po staremu.
Bez wątpienia był to główny punkt czwartkowej sesji w kętrzyńskim ratuszu. Radni pochylili się nad wnioskiem Daniela Sapińskiego o uchwalenia czasowego ograniczenia sprzedaży alkoholu na wynos. Zgodnie z projektem miało stać się to niemożliwe w godzinach 22.00 - 6.00. Wniosek był pokłosiem próśb mieszkańców jednego z budynków przy ulicy Mazurskiej, którzy jak sami twierdzą, "mają już dosyć pijanej i głośnej klienteli sklepów" znajdujących się w ich najbliższym sąsiedztwie.
Z jak trudną materią zmierzyli się radni, najlepiej pokazuje wynik głosowania. Siedmioro z nich opowiedziało się za wprowadzeniem ograniczenia, ośmioro było przeciw, a sześcioro wstrzymało się od głosu, choć niektórzy próbowali wymusić na nich jednoznaczną postawę w tej sprawie.
Braku jednoznacznego poglądu nie krył na przykład Dariusz Duczek, który proponował odroczenie procedowania projektu uchwały i dopracowanie go w komisjach. Wniosek ten przepadł jednak w głosowaniu radnych. Głosowanie przeciw ograniczeniom zapowiadała m.in. Wioletta Czech, a co zrozumiałe, projektu bronił Daniel Sapiński.
Co w tej sprawie mogli zyskać, a co stracić radni? Zyskać z pewnością wdzięczność mieszkańców ul. Mazurskiej, którym przeszkadza nocny zgiełk i harmider. Po stronie strat można by zapisać złość przedsiębiorców, ich pracowników, a także "klienteli", na którą - jak powiedział podczas sesji jeden z przedstawicieli właścicieli sklepów - nie składają się wyłącznie miłośnicy tanich win. Sprawa nie jest więc łatwa, a czwartkowe rozstrzygnięcie nie oznacza wcale, że radni już nigdy do niej nie wrócą. rm
Fot. Telewizja KTK
0
0
0
0
0
0
Oj,oj,oj ...09:11, 11.09.2020
W czym problem,że ktoś sporadycznie skorzysta z tego sklepu ? a jak już to są przecież kasy fiskalne gdzie co do sekundy udokomentowana jest dana tranzakcja-ręczę,że kętrzyniaków nie stać kupować w godzinach nocnych a przyjednych mamy tyle co nic. 09:11, 11.09.2020
Speedy Gonzales13:18, 11.09.2020
"kętrzyniaków nie stać kupować w godzinach nocnych" - a co za różnica czy kupujesz w dzień czy w nocy? 13:18, 11.09.2020
Speedy Gonzales15:33, 11.09.2020
No ja tam wolę pić nocą niż w dzień. 15:33, 11.09.2020
pastarzewo20:01, 11.09.2020
Robert szykuje kase na sprawy sądowe. 20:01, 11.09.2020
Realistycznie23:00, 11.09.2020
"... Wniosek był pokłosiem próśb mieszkańców jednego z budynków przy ulicy Mazurskiej"...
Prośba JEDNEGO BUDYNKU skutkuje zakazem dla całego miasta?
A jak mieszkańcom innego budynku, będzie przeszkadzał pociąg, to ZWINIECIE TORY?
Zakaz sprzedaży alkoholu w mieście, które ŻYJE Z PRZEMYTU FAJEK I GORZAŁY?!!!
JUŻ WIADOMO KOMU TO "NA RĘKĘ" 23:00, 11.09.2020
Franek12:41, 12.09.2020
Jeżeli Radni są niezdecydowani i czekają na zdanie Burmistrza, ( poprzedni na pewno zadecydowałby za Radę ), to jeśli Rada jest bezradna zróbmy REFERENDUM. 12:41, 12.09.2020
Kentucky21:53, 12.09.2020
U poprzednika było wszystko proste on decydował reszta musiała bić BRAWA. Kto nie był z nimi był przeciwko nim. Taka zasadę wpoil i od lat funkcjonowało. Po co było to zmieniać? Ludzie z układu mieli przyzwolenie na interesy pod warunkiem donosicielstwa. To się zawsze sprawdzalo wiedzieć o wszystkich więcej niż oni sami o sobie zdołają dostrzec. Warunek był jeden nie sprzeciwiać się narcyzowi. Chwalić i nic brawo za chamskie żarty i szydercze teksty. 21:53, 12.09.2020
Kasia20:18, 13.09.2020
gdzie jest relacja z sesji? 20:18, 13.09.2020
Fr15:59, 15.09.2020
http://bip.miastoketrzyn.pl/10062/Nagrania_sesji_RM/ 15:59, 15.09.2020
jesien00:13, 14.09.2020
kiedy sz radni
ogarna jesienne oswietlenie miasta 00:13, 14.09.2020
Franek20:17, 14.09.2020
Dlaczego nikt z mieszkańców nie podniesie tematu dotyczącego obecnie rzekomej obrony sprzedawców przez osoby które w minionych latach 80-tych, tych samych sprzedawców niszczyli kontrolami i karami finansowymi aby przypodobać się reżimowej władzy tzw. WRON ( wojskowa rada ocalenia narodowego ). Ta rada powołała komisję tzw. IRCHĘ ( Inspekcje robotniczo chłopską ). Jej zadaniem była kontrola sprzedawców i karanie za to że np. handlowali tymi towarami które były niedostępne na rynku lub były w ograniczonej ilości. A sprzedawcy tym samym zaopatrywali mieszkańców w deficytowe towary. Dziś wiekowy "prawicowy" radny kiedyś członek tej komisji obecnie broni sklepikarzy a być może właśnie niektórych wtedy karał . Ot taka przewrotność losu. Należy dodać że IRCHA zanim przyszła do Polski w latach 30 tych została powołana przez Stalina w ZSRR. Zainteresowani powinni zadać sobie trochę trudu by " znależć " w radzie powyższego obrońcę sklepikarzy. 20:17, 14.09.2020
Czytelnik21:00, 14.09.2020
A słyszałeś o odkupieniu winy?ekspiacji, pokucie , zadośćuczynieniu? 21:00, 14.09.2020
Aga05:19, 15.09.2020
Brawo radni życzę wam sklepu monopolowego tuz pod nosem i wtedy na własnej skórze odczujecie co przeszkadza mieszkańcom. 05:19, 15.09.2020
Oj,oj,oj ...07:53, 15.09.2020
Mocne te Wasze wpisy o tym i o owym np. o Straży Granicznej ale po co, zamiast się trzymać razem przeciw ekspansji warszawiaków to my tu mocium Panie ! 07:53, 15.09.2020
0 0
Nie porównuj dnia z nocą (trochę filozoficznie)ale logicznie. 14:23, 11.09.2020