MKS Korsze dostanie walkower za Ełk? Rywali było... za dużo!

Dwunastu zawodników Mazura Ełk przebywało na boisku gdy drużyna MKS Korsze straciła bramkę. Do tej niecodziennej sytuacji doszło w środę, 14 sierpnia, podczas meczu drugiej kolejki rozgrywek IV ligi. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

 

Do tej kuriozalnej sytuacji doszło w 55. minucie gry. Szkoleniowiec miejscowych dokonał wówczas podwójnej zmiany. Okazało się jednak, że... jeden z zawodników nie zszedł z boiska, czym spowodował przewagę na boisku. Okazała się ona na tyle istotna, że w czasie, w którym ełczanie grali w przewadze, zdobyli prowadzenie. Niezwykle istotne wydaje się przy tym to, że gola zdobył jeden z wprowadzonych na boisko, 15-letni Szymon Dębek.

- Doszliśmy do tego dopiero wówczas, gdy klub z Ełku opublikował zapis video z tego meczu. Na nagraniu widać wyraźnie, jak po zdobyciu gola jeden z zawodników Mazura dosłownie ucieka z boiska tuż przy bramce - mówi Krzysztof Piwiszkis, zawodnik MKS Korsze. - Nikt nie zauważył, że na boisku w jednej chwili przebywa aż dwunastu zawodników gospodarzy. Sędziowie oraz rywale pozostali niewzruszeni.

Klub z Korsz złożył już oficjalny protest oraz wystosował pismo do Zbigniewa Bońka, prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sprawą zajęły się też ogólnopolskie media sportowe.



Dla postronnych obserwatorów sprawa wydaje się oczywista - drużynie z Korsz należy się walkower. Problem jednak w tym, że przepisy gry w piłkę nożną nie interpretują takich zdarzeń jednoznacznie. rm